reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zajście w ciążę po dwóch poronieniach

Ja bym proponowała zebys kwasu nie robiła jak był ok. Ale homocysteine jak najbardziej tylko to też kosz ok 100 zł. B12 możesz zrobić bo przy mutacjach występują niedobory a to z kolei może prowadzić do podwyższenia homocysteiny.
Moja gin właśnie mi dziś powiedziała że nowe stanowisko towarzystwa ginekologicznego jest takie że mutacje i nawet trombofilia nie mają związku z poronieniami nawykowymi🤦
Mi genetyk mówił niby to samo ale dodał że pacjentki z tymi mutacjami po wdrożeniu heparyny kolejne ciąże donosiły
 
reklama
Mam już cześć wyników homocysteina jutro
 

Załączniki

  • Screenshot_20210311-183931~2.png
    Screenshot_20210311-183931~2.png
    10,8 KB · Wyświetleń: 57
Wydaje mi się że kwas foliowy jest za wysoko ponieważ Twój organizm nie przyjmuje go w zwykłej formie przez mutacje i taki nieprzyswojony krąży sobie po organizmie. Ale z tego co kojarzę to przyjmujesz już zmetylowany więc ten poziom powinien się unormować.
Co do B12 to uważam że masz za mało. Ja na Twoim miejscu suplementowalam bym complex B ale w formie metylowej.
Homocysteina ok
Nie rozumiem zaleznosci między ft3 i ft4 , zawsze to było dla mnie za skomplikowane ale sądzę że możesz pokazać wyniki lekarzowi dla pewności że tarczyca działa prawidłowo. Chociaż ja nadal uważam że ponad 3 to troszkę za dużo do ciąży (pomimo że w normie ).
Z doświadczenia wiem że lekarze bagatelizują zarówno wynik homocysteiny jak i kwasu foliowego oraz Wit. B .
Jeżeli masz FB to wejdź na grupę MTHFR Polska, tam jest mnóstwo informacji :)
 
Wydaje mi się że kwas foliowy jest za wysoko ponieważ Twój organizm nie przyjmuje go w zwykłej formie przez mutacje i taki nieprzyswojony krąży sobie po organizmie. Ale z tego co kojarzę to przyjmujesz już zmetylowany więc ten poziom powinien się unormować.
Co do B12 to uważam że masz za mało. Ja na Twoim miejscu suplementowalam bym complex B ale w formie metylowej.
Homocysteina ok
Nie rozumiem zaleznosci między ft3 i ft4 , zawsze to było dla mnie za skomplikowane ale sądzę że możesz pokazać wyniki lekarzowi dla pewności że tarczyca działa prawidłowo. Chociaż ja nadal uważam że ponad 3 to troszkę za dużo do ciąży (pomimo że w normie ).
Z doświadczenia wiem że lekarze bagatelizują zarówno wynik homocysteiny jak i kwasu foliowego oraz Wit. B .
Jeżeli masz FB to wejdź na grupę MTHFR Polska, tam jest mnóstwo informacji :)
Umówiłam się do mojego ginekologa na przyszły tydzień, zobaczymy co powie na te wyniki. Dziękuję bardzo za pomoc :)
 
Jestem po dwóch wczesnych poronieniach, z badań genetycznych wyszła mutacja MTHFR i pai oba w układzie homozygotycznym. Następna ciąża będzie na acardzie, clexane, encortonie, luteinie. W dwie pierwsze zaszłam za pierwszym razem, teraz staram się od dwóch miesięcy i nic. Wiem że to BARDZO krótko i niektórzy starają się latami, ale zastanawiam się czy dwa wcześniejsze poronienia mogą mieć na to wpływ (po pierwszym było łyżeczkowanie, drugie samoistne w październiku). Po ilu nieudanych próbach najlepiej udać się do lekarza i czy mogę już teraz zrobić jakieś badania w tym kierunku? Biorę cały czas Femibion 0 , może partner też powinien coś suplementowac? Z góry dziękuję za każdą odpowiedź ;)
Hej :)
Moja historia jest bardzo podobna do Twojej, poroniłam dwa razy. Pierwszy raz w czerwcu- co skończyło się łyżeczkowaniem, drugi raz we wrześniu- ciąża biochemiczna, poronienie samoistne, później badania w kierunku trombofilli wykazały u mnie mutacje genu mthfr_677c t pai-1 4g w układach homozygotycznych. Ginekolog zalecił neoparin od dodatniego testu ciążowego.
W te dwie ciąże zachodziłam bez problemu, sama wyliczałam sobie dni płodne, zresztą towarzyszył im śluz płodny w dużych ilościach. Po drugim poronieniu jednak mój organizm jakby się rozregulował, cykle stały się nieregularne, wydłużyły się, miesiączki bardzo intensywne, prawie brak śluzu płodnego. Przez kolejne pół roku bezowocnie staraliśmy się, robiłam testy owulacyjne i nie mogłam tej owulacji uchwycić. Okresowo przyjmowałam acard i prenatal uno, partner przyjmuje suplement FertilMan. 1.04 byłam na monitorowaniu owulacji, dostaliśmy zielone światło, owulacja tuż tuż. Lekarz kazał starać się kolejne 4 miesiące, gdyby się nie udało miałabym mieć wykonaną ocenę drożności jajowodów......Mija 13 dni od owulacji, a na teście bladziutka kreseczka i beta hcg 12,3. Właśnie zrobiłam pierwszy zastrzyk neoparin 0,4 i modlę się żeby tym razem się udało.
Myślę, że organizm/ cykl/ hormony muszą się ustabilizować, te dwa poronienia nieźle namieszały w gospodarce hormonalnej. Spróbuj z testami owulacyjnymi i monitorowaniem owulacji pod USG u gina :) Życzę Ci powodzenia :)
 
Hej :)
Moja historia jest bardzo podobna do Twojej, poroniłam dwa razy. Pierwszy raz w czerwcu- co skończyło się łyżeczkowaniem, drugi raz we wrześniu- ciąża biochemiczna, poronienie samoistne, później badania w kierunku trombofilli wykazały u mnie mutacje genu mthfr_677c t pai-1 4g w układach homozygotycznych. Ginekolog zalecił neoparin od dodatniego testu ciążowego.
W te dwie ciąże zachodziłam bez problemu, sama wyliczałam sobie dni płodne, zresztą towarzyszył im śluz płodny w dużych ilościach. Po drugim poronieniu jednak mój organizm jakby się rozregulował, cykle stały się nieregularne, wydłużyły się, miesiączki bardzo intensywne, prawie brak śluzu płodnego. Przez kolejne pół roku bezowocnie staraliśmy się, robiłam testy owulacyjne i nie mogłam tej owulacji uchwycić. Okresowo przyjmowałam acard i prenatal uno, partner przyjmuje suplement FertilMan. 1.04 byłam na monitorowaniu owulacji, dostaliśmy zielone światło, owulacja tuż tuż. Lekarz kazał starać się kolejne 4 miesiące, gdyby się nie udało miałabym mieć wykonaną ocenę drożności jajowodów......Mija 13 dni od owulacji, a na teście bladziutka kreseczka i beta hcg 12,3. Właśnie zrobiłam pierwszy zastrzyk neoparin 0,4 i modlę się żeby tym razem się udało.
Myślę, że organizm/ cykl/ hormony muszą się ustabilizować, te dwa poronienia nieźle namieszały w gospodarce hormonalnej. Spróbuj z testami owulacyjnymi i monitorowaniem owulacji pod USG u gina :) Życzę Ci powodzenia :)
Dziękuję za ten komentarz, dodał mi otuchy i nadziei że jednak będzie dobrze :) życzę ci jak najwięcej spokoju teraz i mam nadzieję że wszystko będzie już dobrze, trzymam kciuki! Czy tylko neoparin bierzesz? Lekarz kazał ci brać zwolnienie z pracy czy możesz pracować?
 
reklama
Domyślam się przez co przechodzisz :(
Najczarniejszy scenariusz, ze nie zostanie sie mamą.... że coś jest ze mną nie tak....życie od owulacji, do owulacji....stres, smutek.....wszystko potrzebuje czasu. Twój organizm musi wrócić do równowagi. Także nie trać wiary, wierzę, że nam się uda :)
Biorę neoparin i Prenatal uno. W poniedziałek zrobię dodatkowo TSH (ostatnie badanie 2,78) więc być może do tego zestawu dojdzie euthyrox.
Jak w poniedziałek przyrost bety będzie dobry to od razu kontaktuje się z moim ginekologiem po L4. Powiedział, że mam się nie martwić, że L4 może wystawić mi z różnych powodów. A nasze ciąże z góry są obarczone ryzykiem.
Ja jestem pielęgniarką, w szpitalu covidowym więc muszę szybko stamtąd się ewakuować.
A można wiedzieć dlaczego masz przyjmować encorton?
 
Do góry