Napisalam przeciez ze kazdy robi jak uwaza, nie namawiam nikogo do zakupu, wyrazilam tylko swoje zdanie, jesli ktos wklada tam dzieciaczka na godzine zeby np miec spokoj z dzieckiem to niestety nie takie jest tego przeznaczenie, natomiast wlozyc na 10 minut dziennie to inna sprawa... mi ortopeda powtarzal ze dziecka mam na boku nie klasc bo bioderka pokrzywie, kladlam i bioderka mamy super, ja uwazam poprostu ze dane dziecko jak ma sklonnosc do tego typu znieksztalcen to i tak je nabedzie bez wzgledu na to czy rodzic wlozy je do chodzika czy innego usrojstwa... moja siostra 13 lat temu latala w chodziku po pol dnia bo wtedy o szkodliwosci nikt nic nie mowil i jakos nic jej nie jest.
Nie mam zamiaru nikogo przekonywac w ta czy w druga strone, kazda z nas wie co najlepsze dla swojego dziecka
Dzieki za mile powitanie heh.....
pierwsze słysze. my byliśmy pod stałą opieką ortopedy od urodzenia i nigdy nic takiego nie mówił. Aga od urodzenia śpi głównie na bokach a bioderka też ma książkowe.
a co do chodzików to my nie mamy i mieć nie będziemy. jestem przeciwna i już. też mamy tylko taki pchacz. a skoczki właśnie podobno nie mają wpływu na wady postawy itd, podobno są bezpieczne