reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zakupy dla Malenstwa

ja musze sama podjac decyzje i sama tez pewnie zaplace bo maz znajdzie jakies ale - po co, na co, czy to potrzebne itp itd :baffled:
 
reklama
Ewula mnie sie ten piewrszy bardziej podoba no i ja też muszę cośik takiego kupić;-),
Nato super ten koszyk.:tak:
 
nato ten koszyk bardzo pomysłowy. kurde i tanio. musze tez gdzies rozejrzec sie po komisach, bo nawet na to nie wpadłam.

i co z tymi butami dla maluszkow? bo niedługo juz czas na dreptanie i wiosenka przyjdzie, a my butow do chodzenia nie mamy i nie wiem jakie kupic. bartek czy inne?
 
nato super koszyk i ile funkcji róznych!

ewula a mnie ten drugi pojazd sie bardzo posoba:tak:

co do butków to dziś nabyłam sandałki na wiosne dla Kamilki
 
dziewczyny - te jezdziko-rowerki jakies masakrycznie drogie mi sie wydaja
kupowalam w "mama i ja" w zeszle wakacje chrzesnicy na roczek cos ala taki jezdzik z raczka dla rodzica, a jak dziecko podrosnie to zdejmuje sie obrecz ochronna, przybliza siodelko i sie rowerek z tego robi - i to kosztowalo cosw ok 150 a nie 200 czy 300 i porzadnie wykonane

a ja sie zastanawiam nad... kojcem z kolkami - bo moj maly wszedzie lazi i juz go upilnowac nie moge i wsadzilabym go tam z zabawkami - niech sie bawi, bo mnie to nieustanne pilnowanie tego zywego srebra powoli wykancza i wszystko musze robic z dzieckiem na reku
 
niby masz rację Mysz, ale ten jeździk jest fajny do wykorzystania jako pchacz, mój mały już w tej chwili, gdy go postawie, to łapie z ttyłu i nawet kroczki robi dzieki temu, ze on jedzie (no chyba ważne, ze prosto jedzie), a taki rowerek, to bedzie pewnie skręcać. Choć w sumie, to moze i z niego można by pchacz zrobić...
 
ja kupiłam mojemu takie cacko, tanie i bardzo skuteczne, mój bratanek też taki ma jeżdzi na nim już PIĘĆ lat, to jest auto nie do zdarcia i na pewno do wykorzystania na maksa... chrześniakowi jak kupiłam na roczek to do dziś woli zasuwać na tym aucie a akumulatorowe cudo stoi nieużywane... czasem nie cena decyduje o przydatności...:-);-)
 
reklama
Do góry