reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zakupy dla mam i naszych skarbow

Corsini,cieszę się!:-D :-D :-D I doceniam!Tym bardziej,ze druga babcia-nie uwierzysz-jeszcze nigdy nic Zuzi nie przyniosła!!!:eek:
 
reklama
Kociu no własnie tymbardziej wstyd ...bo teściowa to mi tu przysyła kilogramami ciuszki :happy: o moja mama to o....jak ja to mówie kaczka dziwaczka;-) chyba będe jedyna tutaj ktora narzeka na mame a nie na tesciową :-D :-D :-D Wiolu dziękuje za chęci :-) ja to sobie kiedyś wycieczke zrobie i poodwiedzam was wszystkie w okolicy ;-)
 
Moi rodzice to raczej praktyczni i kupują małemu wtedy jak ja ich poproszę;-) ale tak od siebie to prawie nic nie dali,np może z wyjątkiem kilku drobiazgów.A teść to Olisia widział 2 razy i 1 raz przyniósł mu prezent w postaci karuzelki której nie używamy bo mamy fajniejszą i kocyka,ale to akurat sie przyda,bo jest ładny i ciepły;-) Za to teściowa jak już gdzies pisałam to maniaczka zakupów i dużo Oliwierkowi kupiła w Stanach i ciuszków bajeranckich i akcesoriów,tony smoczków,butelek,maskotek,grzechotek,śliniaków,ze 20 par bucików(większości nawet nie założyłam bo maly nie lubi w butach "chodzić";-) )nawet mamy takie ciuszki na jakies 3 latka:-D corsini-ja też jestem jedynaczką,hihi.
 
:happy: Olu moja mama mieszka w te samej miejscowości i widziała Piotrusia 4 razy :-D maluchy większe to sobie do niej zadzwonią i ich podwiedziemy bo mają kolo niej współnych znajomych ;-) przyzwyczaiłam się :happy: ale do malutkich dzieci to normalnie cieżko...a i mną nie umiała się zająć wiec co tu wymagać ;-) Olu teściowa może i beztroska chwilami...szałowa...lubi się bawić,ale myśli o was a to naprawdę bardzo miłe :happy: (chyba pomyliłam wątki):-D no i prosze...pokrewna dusza...znaczy jedynaczka :-D Wiolu DZIĘKUJE na kawkę się zmieścimy ,bo oczywiście tylko przejazdem:happy:
 
CORSINI jakim tam przejazdem :-) :-) Odstąpie ci nasze łóżko a my pójdziemy do dzieci:-) :-)
Ja przez 6 lat czułam sie jak jedynaczka i to jeszcze nie córa mojej mamy tylko babci ,normalnie nie uwierzyłybyście...Moi rodzice mieszkali w Krakowie a przyjeżdżali tylko na weekend i praktycznie ich nie znałam a do babci mówiłam mamo.Ale to jest przeszłość i co chwilę się uczę jak nie powinno się zachowywać wobec dziecka
 
no toniezle, widze ze kazda z nas jest po jakichs przejsciach. Jak widac nie kazda tesciowa taka zla jak ja maluja:-D Ale moja to nawet kartki nie przyslala jak ani zadnego prezenciku odkad maly sie urodzil. No, moze nie miala czasu przeciez minely dopiero 3 miesiace;-) Ale za to chyba pozazroscila mojej mamie (albo miala dosyc wygadywania mojego meza) i po wize sie wybiera razem z tesciem, cikawe czy dostana:confused: :dry: :baffled:
 
reklama
Ej...Ja też jestem jedynaczką...Jak to mój kochany mężuś mówi-do cna rozpuszczoną...Ale to nie prawda oczywiście!!!:wściekła/y:
 
Do góry