reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla mamy i przygotowania torby do szpitala.

reklama
Witam z rana. Proponuję żebyście wyjeżdżając do szpitala zapakowały coś do jedzenia dla przyszłych przejętych tatusiów. Poród może trochę potrwać, a lepiej żeby siedział przy was niż szukał sklepu o 3 w nocy. A nawet po porodzie jak już adrenalina opadnie, u nas położne proponują obecność ojca przy pierwszym karmieniu, potem jeszcze zanim się trafia na salę przez godzinę jesteśmy na obserwacji, nie pozwalają zasnąć i wtedy też często angażują ojca do "pilnowania" nas.
 
a właśnie przypomniało mi się że na tej liście co odnalazłam w szpitalu co wziąść ze sobą było napisane o cukrze w kostkach:tak:
U nas widnieją "landrynki" :tak::-D;-)
Witam z rana. Proponuję żebyście wyjeżdżając do szpitala zapakowały coś do jedzenia dla przyszłych przejętych tatusiów. Poród może trochę potrwać, a lepiej żeby siedział przy was niż szukał sklepu o 3 w nocy. A nawet po porodzie jak już adrenalina opadnie, u nas położne proponują obecność ojca przy pierwszym karmieniu, potem jeszcze zanim się trafia na salę przez godzinę jesteśmy na obserwacji, nie pozwalają zasnąć i wtedy też często angażują ojca do "pilnowania" nas.
... To bym musiała Lubemu zapakować całą lodówkę...:-D:-D:-D w sytuacjach stresowych potrafi strasznie dużo zjeść...
 
To jedzenie dla tatusia to nie taka głupia sprawa, dobrze mieć wodę mineralną dla nas, bo można zwilżać usta, mi przy OCT to nawet kazali, dobrze, że mi z dołu dziewczyny przyniosły moją wodę bo ja z tego wszystkiego nic z sobą nie zabrałam na porodówkę.

Powiem wam, że dla mnie porażką okazały się te kosmetyki miniaturki jak teraz byłam w szpitalu, je nie odkręca się jak normalne kosmetyki, albo odtyka od góry tylko trzeba wyszarpnąć to górne wieczko a założyli mi wenflon na prawej dłoni i za chiny nie mogłam sobie z tymi wieczkami poradzić, a przecież po prysznicu musiałam je zamknąć szczelnie, żeby mi się nie wylało w kosmetyczne, po jednym dniu poprosiłam m. żeby mi przywiózł normalne kosmetyki z łazienki.
 
Powiem wam, że dla mnie porażką okazały się te kosmetyki miniaturki jak teraz byłam w szpitalu, je nie odkręca się jak normalne kosmetyki, albo odtyka od góry tylko trzeba wyszarpnąć to górne wieczko a założyli mi wenflon na prawej dłoni i za chiny nie mogłam sobie z tymi wieczkami poradzić, a przecież po prysznicu musiałam je zamknąć szczelnie, żeby mi się nie wylało w kosmetyczne, po jednym dniu poprosiłam m. żeby mi przywiózł normalne kosmetyki z łazienki.
Aż poszłam sprawdzić... A jakiej firmy te kosmetylki miniaturowe miałaś? Bo moje się normalnie odkręcają - zakrętka, gwint, nic na siłę...
 
co do pakowania torby..cisnienia nie mam..choc moja położna wczoraj zwróciła mi uwagę, że czas najwyższy :tak: więc zrobiłam krok naprzód..zrobiłam listę...taa..polezy teraz..nabierze mocy urzędowej..może spakuje się w przyszłym tygodniu :tak:
Dobre:-D:-D

ktoś prosił o fotke torby szpitalnej, przedstawiam naszą:-D
Gratuluję :-):-)

Aha dziewczyny polecam wam zebyscie do wody wziely sobie 1 slomke -
Dobry pomysł.

U nas mężuś dostaje śniadanko lub zależnie od pory, w której się urodzi inny posiłek razem z mamusią:-) za darmo.
Fajnie u nas tak nie ma:-( kanapkę dla taty trzeba z domu przynieść. Mówili, żeby zrobić o jedną więcej żeby się mógł z mamą podzielić.;-)

Ja ciągle nie spakowana a moja mama się śmieje, że między skurczami się będę pakować.
Dziwne jest to wszystko bo ja zawsze pierwsza się pakuje i pakuje jeszcze M żeby nic nie zapomniał a tu nie mogę się zmusić:zawstydzona/y: ochhhhh
 
reklama
Do góry