Oj FACECI, mój piekny młody wówczas jeszcze mąż
, jak mi wody odeszły przy pierwszej ciąży, to poprostu chwycił torbę - pustą dodam, bo wszystko leżało w szafie żeby sie nie kisiło w torbie, bo niby 4 tyg. do poorodu miałam - i poleciał do samochodu.
Beze mnie oczywiście. Moja mamuśka się składała ze śmiechu. Wrócił po kilku minutach zdziwiony gdzie jestem. A jak usłyszał że sobie kąpiel urządzam właśnie, no to myślałam że pojedzie sam urodzić zamiast mnie. Teściowa go przywołała do porządku kazała sie najeść, mnie zanieść śniadanko do wanny, i odkurzyć w całym domu
.
Teraz podejrzewam że zanim się zbierze, to mogę w garażu urodzić...
.
Zresztą on uważa, że po dwóch porodach to właściwie wie wszystko, że gdyby nie on to ja bym tych naszych dzieci w życiu nie urodziła, że to w 90% procentach jego zasługa, więc zaproponowałam żeby teraz sam jechał urodzić zamiast mnie. Ja poczekam w domu, odwiedzę go jak będzie po wszystkim
.

Beze mnie oczywiście. Moja mamuśka się składała ze śmiechu. Wrócił po kilku minutach zdziwiony gdzie jestem. A jak usłyszał że sobie kąpiel urządzam właśnie, no to myślałam że pojedzie sam urodzić zamiast mnie. Teściowa go przywołała do porządku kazała sie najeść, mnie zanieść śniadanko do wanny, i odkurzyć w całym domu

Teraz podejrzewam że zanim się zbierze, to mogę w garażu urodzić...

Zresztą on uważa, że po dwóch porodach to właściwie wie wszystko, że gdyby nie on to ja bym tych naszych dzieci w życiu nie urodziła, że to w 90% procentach jego zasługa, więc zaproponowałam żeby teraz sam jechał urodzić zamiast mnie. Ja poczekam w domu, odwiedzę go jak będzie po wszystkim
