Ja miałam torby spakowane , ale ponieważ wyskoczył ten nieoczekiwany pobyt w szpitalu więc i tak je wypakowałam i wzięłam tylko niektóre rzeczy i będe musiała pakować od nowa. Dziś dokupiłam krem bepanthen( z polecenia dziewczyn z oddziału , podobno bardzo dobry dla dzidzi na ewentualne odpaezenia i dla mamy na bolące, pogryzione sutki) i takie ceratki na łóżko, dowiedziałam się że u nas w szpitalu ich wymagają i podkłady tzn te duże podpaski trzeba mieć swoje bo ich nie dają , to już mam kupione. Jutro kupie sól fizjologiczną do oczek , też kazali mieć u nas w szpitalu i kilka tych gazików leko i chyba to by było wszystko . Ważne są klapki pod prysznic ja oczywiście zapomniałam i M mi dowiózł.


