reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupy dla naszych Skarbów

Mysia, u mnie w szpitalu tez było nastawienie na naturalne karmienie. Absolutnie żaden maluszek nie był dokarmiany. Jak mama miała kłopoty z karmieniem, to przychodziła natychmiast pani z poradni laktacyjnej i było po problemie. Wszystkie kłopoty z karmieniem były z powodu braku umijętności a nie z powodu braku pokarmu. Nie można isc na łatwiznę i zaraz podawac butlę przy pierwszym niepowodzeniu.

Muszę Wam powiedziec, że u mnie karuzelka nad łóżeczkiem sprawdza się w 100%, jak się mała kręci, wystarczy jej uruchomic melodyjkę i natychmiast się uspokaja. Narazie na nią nie patrzy, ale melodyjek słucha chętnie.
 
reklama
Hmm ja juz sama nie wiem co zabrac do szpitala dla maleństwa, chyba moja druga połówka bedzie dowozic wrazie czego:)
 
Mam jeszcze problem z zasadnością kupienia przewijaka na łóżeczko...:confused::confused: w sumie to wcześniej myślałam,ze to bedzie nie potrzebne...ale ostatnio tak sobie w nocy leżałam i myślałam nad tym...w dzień to mogę małego przewinąć czy wykonać zabiegi kosmetyczne na naszym łóżku....ale w nocy, gdy mój mąż będzie spał to nie zdołam go przesunąć by zrobić miejsce dla małego...:no::no: Nie dość,ze będę zmęczona wstawaniem to jeszcze mam się użerać z mężem...i sama nie wiem.jak wspomniałam o tym w domu, to jedni są za inni uważają za zbędne...

Dziewczyny a wy macie przewijaki??:confused::confused:
 
mysia23: ja mam, taki sztywny nakładany na łóżeczko. Mój Jacek też twierdził że to niepotrzebne ale ja uważam inaczej. Bo masz rację, w nocy też się dziecko przewija przecież. A na początku tego przewijania będzie naprawdę dużo, za każdym razem wtedy trzeba by rozkładać na łóżku podkład (czasem dziecko w czasie przewijania przecież może siku zrobić i zalać łóżko), przygotowywać wszystko co potrzebne.. po kilkanaście razy na dzień, bez sensu :no: A na tym przewijaku rozłożysz sobie pieluszkę czy ręczniczek, spokojnie w jego górnej części zmieszczą Ci się jakieś chusteczki, kremik i niczego nie musisz przygotowywać na wypadek konieczności, wszystko już masz gotowe za każdym razem.
A przewijak to nie taki wielki wydatek.. ja za swój dałam 40zł w normalnym sklepie, myślę że warto mieć przewijak :tak:
 
Ja też sobie zamówiłam przewijak. Nie mam w pokoju takiej powierzchni, na której mogłabym przewijać dziecko stojąc wyprostowana, co do łóżka zgadzam się z Mysią, a w łóżeczku zawsze może się zdażyć, że się zsiusia podczas zmiany pieluchy i co, zmieniać pościel mu w środku nocy? Wolę przewijak :-)
 
Oj, nam się zdarzyło. Nie tylko siusiu, ale i kupka. A że jest rzadka i leci z wyrzutem, byłam i ja ubabrana i podłoga. Gdybym małą przebierała na łóżku to i łóżko by było ubabrane :baffled:

Ja mam przewijak na komodzie kąpielowej, która stoi obok łóżeczka. I potwierdzam, przewijak to bardzo przydatna rzecz, taki jak ja mam lub taki na łóżeczko. Zwłaszcza, że korzystasz z niego na początku kilkanaście razy na dobę. To jest po prostu wygodna rzecz, masz wszystko pod ręką i kręgosłup nie boli, bo nie trzeba się schylac :tak:
 
Dzięki wszystkim za podpowiedź!!! A mam jeszcze jedno pytanko!!
Kupiłyście smoczki uspokajacze dla maluszków??? Jak tak to jakie macie??? Ja kompletnie nie wiem co z tym fantem zrobić...:no::no::no:
 
reklama
Ja tez zakupilam jeden NUK-a najmniejszy,tak na wszelki wypadek:tak:
Czy bedzie potrzebny i czy sie sprawdzi? Zobaczymy...
 
Do góry