reklama
marylion74
Zadomowiona(y)
Zobaczymy po prasowaniu czy bede zaspokojona iloscia prasowania
Tak, myślę że to dobry wyznacznik.:-)
ania.falko
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2008
- Postów
- 1 818
Rondzia jak bedzie ci malo to moge ci cos zalatwic,abys sie do konca zaspokoila:-)
kasia@kruszyna
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 20 Czerwiec 2008
- Postów
- 957
ja właśnie dzisiaj zebrałam się i przejrzałam ciuszki mojej siostry. na 62 nie jest tego wiele, i na dodatek ona rodziła w lipcu więc to są takie lekkie ciuszki. najważniejsze już jest to że wiem mniej więcej co mi potrzeba i mogę powolutku co nieco kupić ;D
zakupilam poduszke-weza.mjemu psu bardzo sie spodobala
:-d


Kluliczek
Babka z laską
A ja własnie kończe pranie rzeczy Janka i jestem przerazona. Zakupy mam z głowy do marca chyba, ale nie mieszczę się
. Jedna szafa musi tutaj przyjechac, bo jednak jakos do końca stycznia życ trzeba. Powinnam jeszcze bodziaków z długim rękawem dokupic, ale wstrzymam się.
Dla Misia rozpakuje torby jakos w listopadzie, w 2 połowie, oby mi sie udało.
O prasowaniu mi nie mówcie, błagam...
Dziś doszły dwa bawełniane kocyki dla Michałka :-). Uzywane, ale bawełnianym to nie przeszkadza, bardzo porzadne :-). teraz Janek ma swoje a Mis swoje, a wyniosło mnie to 15 zł z dostawą do rąk własnych
. Jak tylko bedę miec trochę miejsca to rozstawie maszyne, uszyję piżamowniki do łóżeczek dla chłopaków i obrebię co trzeba. Może machne jakąś pościelkę, jak mi się będzie chciało.

Dla Misia rozpakuje torby jakos w listopadzie, w 2 połowie, oby mi sie udało.
O prasowaniu mi nie mówcie, błagam...
Dziś doszły dwa bawełniane kocyki dla Michałka :-). Uzywane, ale bawełnianym to nie przeszkadza, bardzo porzadne :-). teraz Janek ma swoje a Mis swoje, a wyniosło mnie to 15 zł z dostawą do rąk własnych

gemini_bb
Zadomowiona(y)
Kluliczku ja to Ci zazdroszcze... Ja mam dwie lewe ręcę jeśli chodzi o robótki ręczne - jeszcze guzik do koszuli to przyszyję, ale dziękuję Bogu, że już sie skarpet nie ceruje bo wszyscy w domu chodzilibyśmy z paluchami na wierzchu;-);-);-)
Co do prasowania zaś to żyję w takim mglistym marzeniu, że może jakies dobre duszki odwiedzą mnie nocą i zrobia porzadek z moim praniem
Co do prasowania zaś to żyję w takim mglistym marzeniu, że może jakies dobre duszki odwiedzą mnie nocą i zrobia porzadek z moim praniem

Kluliczek
Babka z laską
Moje umiejętnosci szycia kończą się na zszyciu maszynowym 2 prostokątów, tak więc nie ma co zazdrościc
. No i jeszcze obrebię te prostokaty.

reklama
Ja to nie widzę tego prasowania... co do zasady unikam tej czynności. Mój mąż, jako typowy informatyk, chodzi do pracy w T-shirtach i od czasu, jak go nauczyłam porządnie strzepywać je po praniu i suszyć na wieszakach, to nawet nie próbuję ich prasować (zresztą, T-shirtową bawełnę się fatalnie prasuje). Swoje rzeczy też kupuję takie, żeby nie trzeba było prasować. Ostatnio miałam żelazko w rękach, jak przyprasowywałam okleinę do półek do kuchni
Co ja zrobię z ciuszkami dla Małej??? :-)
A co do zakupów, to właśnie kupiłam sobie dzisiaj olejki do masażu. W sklepie http://www.fitomed.pl/. Jeszcze witamina E i będę gotowa rozpocząć akcję
Ciekawa jestem, czy mi się to na cokolwiek (poza psyche) przyda :-)

A co do zakupów, to właśnie kupiłam sobie dzisiaj olejki do masażu. W sklepie http://www.fitomed.pl/. Jeszcze witamina E i będę gotowa rozpocząć akcję
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 39
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: