reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupy styczniówek 2009

reklama
Moja w sandałkach też w skarpetkach, po placu niekiedy w klapeczkach ala crocks biega! A nóżka rośnie cóż...my już w 22 rozmiarze chodzimy, ciekawe jak długo..?
Dzisiaj jej upiłam huśtawkę taką 3 funkcyjną, zobaczymy jak się sprawdzi! U mnie na plac zabaw jest daleko i niebardzo są te huśtawki, trzeba dziecko cały czas trzymać!
 
my od urodzenia jeździmy w peg perego i zimą dał radę, nic się nie stało. Dokupiłam jedynie śpiworek z owczej wełny bo koce mnie wkurzały a tak nic nie spadało a Blanka miała cieplutko z każdej strony. Dwa zimą nie jeździ się długo. Moja od dawna nie śpi w wózku, drzemki ma zaplanowane w domu. Nawet teraz jak idziemy gdzieś na spacer blisko domu to nie bierzemy wózka. Nasze dzieciaczki już długo nie pojeżdżą w wózkach.

Oliwia miała 2 lata jak pożegnała wózek.
 
Ja mam Cybexa Topaz już od lutego, sprawdza się super ale Mutsego nie sprzedaję, bo właśnie jesienią i zimą będę nim jeździć! My też często jeździmy w góry więc zawsze zabieramy Mutsego. A może 2 dzidzia kiedyś będzie...
 
Synek mojej kuzynki ma ponad trzy latka a nadal na dłuższe spacerki biorą wózek, bo mały się męczy i trzeba go dowieźć do domku ;-) Więc pewnie różnie bywa z tymi wózkami :tak:
Ola często mi śpi w wózku i nie wyobrażam sobie, żeby iść do parku bez wózka, bo jednak o własnych nóżkach nie doszłaby do domku - ale to zależy gdzie się mieszka i gdzie się wychodzi na spacerki, bo jeśli mieszka się w bloku i wychodzi się pospacerowac po osiedlu to faktycznie wózek może okazać się zbędnym ;-)
A zimą to ja różnie wychodziłam, jak nie było aż tak bardzo mroźno to chodziłam od 2 do 3 godzin ;-) Alejki były odśnieżone więc nie byłoby problemu z lżejszym wózkiem, ale żeby przejść przez ulicę - tam były największe zaspy to już był nie lada wyczyn i musiałam wyciągnąć swój większy i potężniejszy wózio ;-)
 
Karolka najchętniej już zrezygnowałaby z wózka ;-) nie chce w nim wogóle jeździć... wszędzie po nóżkach :sorry2: zastanawialiśmy się nad Per Perego, ale stwierdziliśmy, że teraz chyba bez sensu jest kupować... na zimę i tak u nas na wsi, przy kiepsko odśnieżonych chodnikach, lepszy będzie Mutsy :tak:
Paula przestała używać wózka w wieku 2 lat, mojej siostry córki też w tym wieku.... ale tak jak Mamjakty pisze - wszystko zależy od dziecka ;-)
 
reklama
hehe, tak przyuważyłam, że chyba 3/4 forum ma Mutsy :-)

A ja kupiłam w końcu Oli butki, takie bardziej zabudowane sandałki - mam nadzieję, że wykorzysta je też jesienią, jak nie będzie mokro ;)
 
Do góry