reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy.... Wszystko dla naszych Dzieciaczków

masc na poranione brodawki

recznik z kapturkiem.


Dziuuula po co Ci maść na brodawki do szpitala?:confused::confused::confused:
Liczysz że zaczniesz karmić od razu wielkim pokarmem??

I wydaje mi się że ręcznik dla dziecka w szpitalu też nie będzie Ci potrzebny. :no:

ANTKOWA - a ja dzis sie zastanawiałam czy Ty przypadkiem juz nie urodziłas :-) Ale widze, ze jescze w dwupaczku :-)

Widzę, że nie tylko ja się zastanawiałam co z Antkową:-D:-D:-D
 
reklama
Iwon w szpitalu, gdzie bede rodzic, czyli w miejscu zamieszkania... praktycznie wszystko musze miec ze soba. Z tego co sie dowiadywalam recznik dla malego takze.

A masc na sutki, bo ja strasznie wrazliwa jestem... i niekoniecznie musza byc one juz poranione, ale obolale na pewno... a masc pomaga. Byc moze bedzie tak, ze sie nie przyda, ale wole miec na wszelki wypadek. :-)
 
Matko co za szpitale??!!:wściekła/y::wściekła/y:

Aż się wierzyć czasami nie chce że musisz mieć wszystko ze sobą.:-( Dobrze, że wody w wiadrach nie każą przywieść!:baffled: POLSKA służba zdrowia:angry::angry:
 
iwon u mnie w szpitalu też trzeba wszystko miec:baffled:dlatego sie w torbe nie zmieściłam,a i tak wszystkiego nie biore tylko mąż bedzie dowoził.
Koleżaka jak rodziła to na 4 dni nie starczyło jej setke pieluch i małżon jej dokupywał bo ja personel ograbił,na każde badanie jak dziecko brały to po 3 pieluchy brały ze soba,:no:no ale co zrobic kłucic sie nic nie da:wściekła/y:tylko by krzywo patrzyły póżniej:angry:
 
iwon u mnie w szpitalu też trzeba wszystko miec:baffled:dlatego sie w torbe nie zmieściłam,a i tak wszystkiego nie biore tylko mąż bedzie dowoził.
Koleżaka jak rodziła to na 4 dni nie starczyło jej setke pieluch i małżon jej dokupywał bo ja personel ograbił,na każde badanie jak dziecko brały to po 3 pieluchy brały ze soba,:no:no ale co zrobic kłucic sie nic nie da:wściekła/y:tylko by krzywo patrzyły póżniej:angry:

mnie tez przerażają inforamcje,ze musicie dziewczyny tyle rzeczy ze sobą zabierać....

a co do tych pieluch( po 3 sztuki na każde badanie) to raczej po to,zeby uzupełnić szpitalne zapasy... ale rzeczywiście kłocić sie nie bedziesz, szczególnie jak chcesz,zeby CIę traktowali dobrze...

w tym szpitalu, w którym rodzę muszę dla dzidzi mieć jedno opakowanie pieluch jednorazowych i opakowanie chusteczek, 10 tetrowych pieluch( nad tym sei zastanawiam- po co tyle)no i ciuszki na wyjscie ze szpitala. Oczywiście mogę też miec wszystko swoje,ale w zasadzie chyba sie nie skuszę... bo podejrzewam,ze mogę pewnych rzeczy nie odzyskać, po tym jak dziecko np. na kąpiel wezmą lub na badania... i co bede o kazdy kaftanik lub śpioszek sie upominać... koleżanka mówila,ze połowę tetrowych pieluch nie odzyskała... niby strata niewielka,ale z drugiej strony, powiedziala zebym 10 -ciu nie brałą....
 
Ja w sumie jeszcze tak do końca sie nie orientowałam co trzeba do mojego szpitala. Ale z tego co wiem to trzeba dla dziecka tylko na wyjście ciuszki a tak można ale nie koniecznie. A dla siebie to muszę mieć koszule, szlafrok, ręcznik kapcie i jednorazowe gatki, wszelkie wkłady i podkłady dają....
Ja w tym wszystkim to najbardziej się boję, że będą przeładowane porodówki i będą tak gnali z jednego szpitala do drugiego:-(
 
Stopi, Juluszka, Iwon bardzo mi miło że o mnie myślałyście :-)
Ja jak widać nadal w dwupaczku i przyznam szczerze że tak jak jeszcze 2 czy 3 tyg temu byłam przekonana że wyrobię się jeszcze w czerwcu to od paru dni czuję się tak dobrze, że nabieram przekonania że będę tak chodzić do terminu aż mi ten poród sami wywołają :-D
A nie pisałam bo przeżywałam w ciszy konieczność robienia zastrzyków o których pisałam gdzie indziej no i zbierałam siły a raczej motywację do spakowania torby :-D Jak widać udało się! :-D
 
faktycznie iwon ma rację, że co szpital to obyczaj i temat torby do szpitala juz byl poruszany i wiele cennych informacji mozna w historii naszego forum odszukać.

dodam kilka uwag
ja podzieliłam sobie szykowanie na 3 grupy
1. poród - zabieram od razu na IP
2. pobyt w szpitalu - zostaje w samochodzie, mąż doniesie juz po porodzie
3. wyjście - zostaje w domu, mąż przywiezie w dniu wypisu

ad1
najważniejsze dla mnie to: woda niegazowana, klapki i recznik pod prysznic, klapki2 do chodzenia, papiery czyli dokumenty, wyniki, koszula do porodu jesli szpital nie daje, pieniądze na dodatkowe usługi ( w moim szpitalu moge opłacić połozną i sale 1 osobową)
mogą sie przydać: skarpetki, pomadka nawilżająca, recznik maly do okładów, oliwka do masazu,
cos do jedzenia na zaraz po, gdybysmy byly super głodne a do posilku daleko ja wrzuce pieczywko ryzowe

ad2
oprócz oczywistych rzeczy, ktore juz sie pojawialy w wielu postach wspomne o kilku przydatnych rzeczach
- woda mineralna
- mała lampka, bardzo przydatna na sali kilkuosobowej gdzie jedni chcą spać a inni placzą , wiadomo w szpitalu gorne swiatlo, ja mam taką maciupką ledową kulke na baterie,
- suszarka, gdyby nas jednak nacieli pomaga osuszyc rane bez dotykania, papierowe ręczniki do osuszania krocza, zeby nie brudzic recznika
- ksiązka, cos do czytania o bsludze malucha i cos zupelnie nie na temat, zeby sie zrelaksowac
- jasiek , przydaje sie do karmienia i milo miec kawalek domu w tym szpitalnym otoczeniu

ad3
ubranko dla malucha, rożek, kocyk, nosidelko/fotelik, ubranie dla mnie
 
To ja pochwale się moja jedna torba póki co....

dokumenty:
-dowód osobisty
-karta ciąży
-legitymacja ubezpieczeniowa ( ważna 1 miesiąc)
-karta chipowa
Wyniki badań
-grupa krwi i czynnik Rh (oryginał) przy ujemnym Rh (Rh-)
- badanie na obecność przeciwciał anty Rh
-zrobione po 32. tygodniu HBS - badanie krwi na nosicielstwo antygenu wirusa żółtaczki zakaźnej
-odczyn WR - badanie w kierunku kiły (robione dwukrotne: na początku i pod koniec ciąży)
-wynik USG zrobionego po 36. tygodniu ciąży
-ostatnia morfologia i badanie moczu
[FONT=&quot]na czas pobytu w szpitalu:[/FONT]
-przybory toaletowe: szczoteczka do zębów, pasta, grzebień, mydło/żel pod prysznic, krem
-dwa ręczniki
- chusteczki Nivea
-duże chłonne podpaski (np. Bella)
-jednorazowe podkłady do łóżka (5 szt.)

-termometr

-szlafrok, skarpetki,
-tantum rosa (3 szt.)
-dwie rozpinane koszule, wygodny biustonosz, majtki siatkowe(których NIE można mieć!)
-klapki ( prysznic, normalne)

-kubek, łyżeczka, telefon komórkowy, długopis
- herbatka laktacyjna
[FONT=&quot]
ciuszków dla dzidzi na czas pobytu nie muszę mieć bo w szpitalu mają kaftaniki i pieluchy tetrowe i w to zawijają maluszka, no ale paczkę pampersów mam przygotowana tak więc M. dowiezie. [/FONT]
Woda mineralna, sok z białych winogron i jakaś przekąska będą pakowane w zależności od tego kiedy nastąpi poród:-)
 
reklama
iwon to u mnie tez znalazło się to co u Ciebie
dodatkowo przy czynniku rh - , polecali zabrac wynik męża, w razie czego juz nie badaja jego krwi, gdyby była nagle potrzebna
a zauważyłam u ciebie podkłady do łóżka, myslę, że to się przyda, jak to wygląda i gdzie mozna kupić?
 
Do góry