reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Zakupy

U mnie tak jest tylko że z różem. 3/4 ubranek, pościel, kocyk wszystko różowe.
 
reklama
U mnie jak na dziewczynkę przystało większość różowego, ale nie zabrakło niebieskich pajacyków - no w końcu do 22 tygodnia byłam pewna że będę mieć chłopca
 
a u mnie kolorowo raczej, duzo bialego i niebieskiego, bo mam ciuszki po moim bratanku i siostrzencu meza, rozowe dopiero moze dokupie pozniej... Zreszta kto powiedzial, ze dziewczynka musi byc na rozowo ;)
 
No niekoniecznie cała na różowo - ale to taki słodki kolor! Białego u mnie też bardzo dużo a nawet większość a patrząc na ubranka kolorowe to różowych mam tyle co wszystkich innych razem wziętych (zielonych, niebieskich, żółtych) A różow emalutkie sukieneczki sątakie śliczniutkie...
 
no rozowe sukieneczki to po prostu obled ;) i takich mi wlasnie brakuje, zeby Ala wygladala jak Ala, a nie jak Aleks ;)
Pewnie na biezaco costam malutkiego zawsze sie dokupi ;)
 
jej widziałam w 5-10-15 taką sukieneczke odrazu z majtasami zszyte razem, ale niestety to był rozmiar 74 to mi dzidzia do lata chyba tak nie urośnie... ja sukieneczek nie kupuje bo mi się wydają niepraktyczne, ale na lato takie cudo bym kupiła gdyby nie ten rozmiar...
 
Żuczek wspaniałe zakupy :)
Ja właśnie dziś mam dzień prania, bo jest już szafa i będzie gdzie wszystko poukładać. I piorę dokładne wszystko w temperaturze 40 stopni.
Jeśli kocyk lub cokolwiek innego ma się zbiec lub tym podobne, to się zbiegnie i tego nie unikniemy. Dzidziuś jednak sika, brudzi i pranie będzie częstą rozrywką. A jeśli coś z wyprawki tego nie wytrzyma, to nie kupię więcej nic danej firmy. Więc bez żalu i stracha wrzucam wszystko do pralki na pierwszy test jakości.
 
reklama
wiesz magdalena ze masz racje :) ja nigdy tak do tego nie podchodzilam :)
ale fakt ze pralam wszystko przynajmniej w 40 stopniach
 
Do góry