zapisywałam przy skrajnym wcześniaki, bo musiałam wiedzieć ile zje, jak przybiera na wadze. Mieliśmy z tym problemy. Ale jak tylko dziecko moralnie jadło bez problemów brzuszkowych to przestałam pisać. Pisałam z polecenia lekarza. Łatwo można wpaść w paranoję. Jak mąż nie chce odpuścić to niech pogada z pediatra. Może to go przekonaWszystko zapisuje. Kiedy była kupa, kiedy witamina d. Tylko problem w tym, że w tygodniu z dziećmi cały dzień siedzę ja. A ja już mam dosyć zapisywania tego dla niego. Ale jakoś mi wmówił że to dla dobra dzieci, więc zapisuje jak durna....