reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zdrowie Naszych Dzieci

Dzięki:-).
Ja też mam nadzieję, ze na glutach się skończy ale coś moja mama mówi, że Inguch miał cieplejszą główkę:-(.
Coś te dzieci jakieś wadliwe - jak nie rzyganko to gluty;-) - do reklamacji z nią iść czy co:confused:
 
reklama
Najlepiej, jak kichnie, wtedy się nosek sam oczyści.

Idąc tym tropem, mama poradziłam mi, żeby podgrzać trochę pieprzu na patelni, to będziemy kichać.
Nie wiem, może ja coś źle zrobiłam, ale zamiast kichać, wszyscy kaszleliśmy grrrr

Następnym razem dam Jagodzie sam zmielony pieprz do wąchania, albo zacznę coś intensywnie pieprzyć.
 
Asiun Zdrowka dla Inguni oby nic wiekszego sie nie rozwinelo z tego katarku!!
JoaskaPatent niezly z tym pieprzem ;-) tylko uwazaj bo jak zacziecie kichac to nie skonczycie ;-P

Woloszki z tymi zebami to nie ma reguly,moga to juz piateczki byc bo wyzynaja sie dosc dlugo.
 
No wlasnie moze to te zeby, bo juz wkladala palucha przed zjazdem, katar leci jej przez caly dzien (w nocy chociaz nie ma z nim problemu) a w nocy znow sie budzi z wielkim krzykiem i fochami :tak:A przeciez juz tak ladnie nam spala przed zjazdem i na zjezdzie tez przesypiala cala noc.
W sobote jedziemy do babci na caly tydzien zobaczymy jak tam bedzie ze spaniem.
 
No i wykrakalam. Godz 14 i telefon z przedszkola ze Maks jest podgoraczkowy, rozpalony i marudny. Rano mowilam pani ze mowil ze cos go boli ale myslalam ze udaje. No ale widocznie cos go dopadlo. Darek dzis pracowal do 15 wiec pojechalam z nim i ze soba do lekarza no i sie okazalo ze Maks naszczescie ma tylko jakas malutka infekcje dostal tylko pyrosal i malin(homoeopatyczny na kaszel).
Gorzej ze mna :tak:okazalo sie ze mam porzadne infekcje gornych drog oddechowych (wczoraj ledwo mowilam) dostalam na 3 dni antybiotyk i jeszcze z pare innych tabletek :tak::tak::tak: Mam nadzieje ze mi pomoze :happy:
Jak Maksowi nic wiecej sie nie wylegnie to jedziemy w sobote do moich rodzicow. Bo Darek caly tydz ma szkolenia jakies wiec nie usmiecha mi sie siedzenie samej w domu od rana do wieczora.
 
Ojej ojej, ale sie porobiło :-( Trzymajcie sie dziewczynki!!!! Wołoszki, mam ndzieje, że ten antybiotyk ci pomoze i ze Maksowi nic wiecej nie bedzie.
Asiun, a jak Ingusia?? Skonczyły sie gluty ;-) ??
U nas jest juz prawie dobrze, Natalka prawie!! nie kszle :-) ale w sumie bierze antybiotyk, wiec musi byc lepiej. Najbardziej sie boje,że jak skonczy go brac to znow sie cos odezwie:-(
A co do piątek,to mam znajomą, tez ma kwietniaka'06 i on od dobrych 3 miesiecy ma juz wszystkie zeby :-O wiec nigdy nic nie widomo.
 
Margarett, Woloszki - zdrówka dla chorzyków:tak:
Inguni się niby zmniejszają gluty, pojawił się kaszel ale nie jakiś straszny - może nic wielkiego się z tego nie rozwinie:confused:
 
reklama
Do góry