reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zespół policystycznych jajników

Aga ja wcześniej brałam tabletki przez 5 lat... na trzy miesiące przed staraniami czy więcej odstawiłam... ale nie staraliśmy się jeszcze... na początku miałam okres 30, 31 dniowy no na później coraz dłuższe... i strasznie brzuch mnie bolał... no i jakoś wtedy zaczęliśmy się starać... nic nie wychodziło... a bóle z każdym cyklem były coraz mocniejsze... w uk to mnie olewali jak usłyszeli że staramy się o dziecko... kazali czekać... jak byłam w Polsce to na usg mi wyszło że mam coś na jajniku... i trzeba było to sprawdzić w następnym cyklu... jak powiedziałam to lekarzowi to od razu wysłał mnie na usg i badania hormonów... no i diagnoza... oprócz tych tabletek nic nie brałam... a co do diety to ja też nie miałam nawagi ale już mały ubytek wagi ponoć pomaga...zobacz sobie: Zespół policystycznych jajników - jak pomóc sobie ja jeszcze mam insulinoodporniść, moja trzustka nie produkuje wystarczającej ilości insuliny, ponoć często występują razem...

Agusia
100 lat :-) my mamy prawie wszystko a resztę będziemy kupować jak będę miała już wolne:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczynki!!! :-) Szukałam takiego wątku od dawna bo nie mam nawet kogo się poradzić. :-)Dołączam do Was z moim PCO.:szok: U mnie rozpoznanie dosyć wczesne - jak byłam nastolatką i leczyli mnie ale hormonami-brałam Diane (krótko bo źle się po niej czułam), kiedyś CLO, ale też krótko. Cały czas brałam anty i jakoś mi to PCO nie przeszkadzało oprócz pryszczy które mam d tej pory (dermatolog twierdzi że to uczulenie na nikiel i atopowa skóra). No i zapragnęłam mieć dziecko - w ciąże zaszłam w 1 albo 2 cyklu-nie pamiętam bo cykle w cały świat,ale udało się!! Ciąża bez problemów. W zeszłym roku odstawiłam znowu tabsy koło lutego , potem miałam 2 cykle - jeden 38 dni, drugi 50 dni i w trzecim zaszłam w ciąże bez wspomagaczy. Niestety w 7-8 tyg poroniłam bez przyczyny...Od listopada (teraz jest 3 cykl) staramy sie o dziecko ale już z dupkiem 2 cykle, od tego z luteiną. Piję zioła ks. Sroki, a od tego cyklu łykam wiesiołka i castanagus. Niby mam owu bo stosuję testy owu ale nic z tego nie wychodzi. Dwa cykle miałam wzrost temperatury w II fazie cyklu...Ostatnie 2 cykle trwały równo 34 dni a owu niby miałam 20-21 dc. Lekarz powiedział że daje nam pół roku a potem laparo. Czy któraś z Was przeszła taką kurację na własną rękę i pomogło??? Czy po laparo szybciej zachodzi się w ciążę??? Mój mąż wyjechał teraz niestety za granicę i możemy kochać sie tylko w niektóre dni:no:ale może jakoś będzie.
Z góry dzięki!!!
 
witaj enya :-) co do laparoskopii to nie pomogę bo nie miałam i niewiele wiem na ten temat
co do kuracji na własną rękę to mnie się właśnie udało jak zaczęłam brać wiesiołek i zioła o. Sroki
trzymam kciuki &&&
 
Cześć dziewczynki!!! :-) Szukałam takiego wątku od dawna bo nie mam nawet kogo się poradzić. :-)Dołączam do Was z moim PCO.:szok: U mnie rozpoznanie dosyć wczesne - jak byłam nastolatką i leczyli mnie ale hormonami-brałam Diane (krótko bo źle się po niej czułam), kiedyś CLO, ale też krótko. Cały czas brałam anty i jakoś mi to PCO nie przeszkadzało oprócz pryszczy które mam d tej pory (dermatolog twierdzi że to uczulenie na nikiel i atopowa skóra). No i zapragnęłam mieć dziecko - w ciąże zaszłam w 1 albo 2 cyklu-nie pamiętam bo cykle w cały świat,ale udało się!! Ciąża bez problemów. W zeszłym roku odstawiłam znowu tabsy koło lutego , potem miałam 2 cykle - jeden 38 dni, drugi 50 dni i w trzecim zaszłam w ciąże bez wspomagaczy. Niestety w 7-8 tyg poroniłam bez przyczyny...Od listopada (teraz jest 3 cykl) staramy sie o dziecko ale już z dupkiem 2 cykle, od tego z luteiną. Piję zioła ks. Sroki, a od tego cyklu łykam wiesiołka i castanagus. Niby mam owu bo stosuję testy owu ale nic z tego nie wychodzi. Dwa cykle miałam wzrost temperatury w II fazie cyklu...Ostatnie 2 cykle trwały równo 34 dni a owu niby miałam 20-21 dc. Lekarz powiedział że daje nam pół roku a potem laparo. Czy któraś z Was przeszła taką kurację na własną rękę i pomogło??? Czy po laparo szybciej zachodzi się w ciążę??? Mój mąż wyjechał teraz niestety za granicę i możemy kochać sie tylko w niektóre dni:no:ale może jakoś będzie.
Z góry dzięki!!!

Ja właśnie wyczekuję na laparo. Mam ją mieć w marcu. Jeden z ginekologów powiedział mi podczas monitoringu, że laparo to ostateczność - jak leki nie pomagają. Moja ginekolog powiedziała mi, że nie ma na co czekać skoro chcę mieć dziecko, więc nie czekam dłużej. Został nam jeszcze jeden cykl - jak nie wyjdzie to laparo :-)
 
Mam pytanko??? Czy robiłyście testy owulacyjne i wychodziły Wam tylko na jakimś etapie pozytywne a na innych negatywne?? Bo nie wiem czy w nie wierzyć - gdzieś wyczytałam że przy PCO testy mogą wychodzić zawsze pozytywnie, chociaż u mnie tak nie jest...;-)
 
Ja właśnie wyczekuję na laparo. Mam ją mieć w marcu. Jeden z ginekologów powiedział mi podczas monitoringu, że laparo to ostateczność - jak leki nie pomagają. Moja ginekolog powiedziała mi, że nie ma na co czekać skoro chcę mieć dziecko, więc nie czekam dłużej. Został nam jeszcze jeden cykl - jak nie wyjdzie to laparo :-)

Aga 27 mam nadzieję że bardzo nie będzie bolało, ale czego my nie zrobimy żeby mieć dzidziusia...:-)
 
Aga 27 mam nadzieję że bardzo nie będzie bolało, ale czego my nie zrobimy żeby mieć dzidziusia...:-)

Ja też mam taką nadzieję :-) A jeśli nawet to i tak chcę!! :-p

Co do testów owu - ja już nie używam, bo stwierdziłam, że szkoda kasy. Czasem wychodziły mi pozytywnie, a USG pokazywało brak owu. I bądź tu człowieku mądry :baffled:
 
enya ja nie mialam tu mozliwosci potwierdzenia owu przez usg wiec robilam testy i niestety nie zawsze byly pozytywne wiec raz byla raz nie ....chyba na tym to cale wredne pco polega:confused2: ale jak widzisz dobry watek ustrzelilas:tak: tu kazda z nas powiewa ciazowymi fludkami:-) trzymam kciukaski za was i cos mi sie wydaje ze niebawem kazda bedzie miec dzidziusia pod serduszkiem:tak::-)
 
reklama
Ja też mam taką nadzieję :-) A jeśli nawet to i tak chcę!! :-p

Co do testów owu - ja już nie używam, bo stwierdziłam, że szkoda kasy. Czasem wychodziły mi pozytywnie, a USG pokazywało brak owu. I bądź tu człowieku mądry :baffled:

Właśnie o to mi chodziło, czy to możliwe ;-) Domyślam sie że chodzilaś na monitoring cyklu??? Mam takie techniczne pytanie - co jaki czas trzeba wtedy chodzić do gina i czy za każdym razem płaci się za USG?? Bo mój bierze za wizytę z USG 150 zł i jakby miał za kazdym razem tyle ode mnie brać to nie wiem skąd wytrzasnęłabym takie pieniądze:no:Mój gin beztrosko stwierdził że mogę mieć bezowulacyjne cykle ale narazie mam próbować bez monitoringu no bo w końcu 2 razy zaszłam już w ciążę....
Ile się starałyście?? Bo ja po poronieniu 3 cykl teraz i testuję 10.02. Mam strasznego stresa ale coś mi podpowiada że jednak owu nie było i szans na fasolkę tym bardziej nie....
 
Ostatnia edycja:
Do góry