reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Życie uczy pokory, cierpienie prawdziwej radości

reklama
Widzę, że rozpisałyscie się o rekolekcjach. Powiem wam szczerze, ze dla mnie najgłębszym przezyciem było gdy chodziłam na piesze pielgrzymki- na co oczywiście teraz przy 2 małych dzieci pozwolić sobie nie moge ale serce teskni. Pewnie rekolekcje sa jakims sposobem na poradzenie sobie ze smutkiem, ale równie wazne jest wsparcie drugiej osoby... Ważne jest aby odnaleźć swoja droge do Najwyzszego ;*
 
@nafoczka podziwiam Twoja wiare. Ja mam kryzys przestałam wierzy© nawet ze Bóg istnieje. Przeklinam go codziennie a potem mówię przecież to tylko mit.gdyby istniał nie było by takich rzeczy. Jak ktoś mówi ze to służy czemuś . Tak jak mówisz ma nauczyc pokory to sie śmieję ze to sa bzdury. Ps jeszcze nie odnajduje sie na forum i na wátkach
 
@nafoczka podziwiam Twoja wiare. Ja mam kryzys przestałam wierzy© nawet ze Bóg istnieje. Przeklinam go codziennie a potem mówię przecież to tylko mit.gdyby istniał nie było by takich rzeczy. Jak ktoś mówi ze to służy czemuś . Tak jak mówisz ma nauczyc pokory to sie śmieję ze to sa bzdury. Ps jeszcze nie odnajduje sie na forum i na wátkach
Moim zdaniem to Ty wcale nie przestalas wierzyć wręcz przeciwnie...może teraz twoja wiara wzratsta? Bo jeżeli uważasz że Boga nie ma to dlaczego jak piszesz codziennie bo przeklinasz? Skoro co nie ma, to jak to przeklinasz? To co robisz teraz to twoja wiara, właśnie na rekolekcjach mam o tym mówili, że nawet się nie da po takich przejściach ,,klocic"z Bogiemto wyraz naszej wiary. Ja bym chciała żeby moja wiara już nie była zależna od tego jakie nieszczęście mnie w życiu spotykają.Dawno pisałam w tym wątku po rekolekcjach udało się znowu zająć w ciążę na Wielkanoc nasze dziecko zmarło A w wigiilie dowiedziałam się ze jest kolejne życie dla mnie wszystko ma sens i wiem ze Bóg się mną opiekuje przez ludzi których mi stawia na drodze, cały czas ze mną jest nawet jak cierpię, nie uzdrowil mojego dziecka ale mimo to wiem że jest dobry.
 
@Iga0071 może masz rację dalej wierzę że jest, tylko mu nie ufam. Modliłam się codziennie prosiłamo zdrówko życie mojej iskierki. A on udowadnia, że lepiej być przeciwieństwem wszystkich przykazań wtyedy masz co chcesz.Za co miałby mnie karać za to że kilka razy pomyślałam cos złego a potem przepraszałam za to. Ze nigdy nie wyrządziłam świadomie krzywdy drugiej osobie. Pytanie kim on jest sadystą?
 
@Iga0071 może masz rację dalej wierzę że jest, tylko mu nie ufam. Modliłam się codziennie prosiłamo zdrówko życie mojej iskierki. A on udowadnia, że lepiej być przeciwieństwem wszystkich przykazań wtyedy masz co chcesz.Za co miałby mnie karać za to że kilka razy pomyślałam cos złego a potem przepraszałam za to. Ze nigdy nie wyrządziłam świadomie krzywdy drugiej osobie. Pytanie kim on jest sadystą?
Nie traktuj tego kochana jAK kary. Widocznie dla ciebie był inny scenariusz. Ja nie modliłam się o dziecko.. ale o zdrowe dziecko mając na myśli, że jak miałoby być chore to może lepiej ze tak się stało na wczesnym etapie i ta świadomość mnie uspokajala i mimo ogromnego ryzyka ZD syn urodził się zdrowy. Zawsze proszę o najlepsze rozwiązanie dla całej mojej rodziny, nie tylko dla mnie i jakakolwiek to bedzie droga odbieram ja jako ta wskazana :) wiec życzę Ci po prostu tego co dla was będzie najlepsze ♡
 
@nafoczka oby. . Wcześniej nie mówię że byłam mega pobożna. Ale praktykująca, ufająca Bogu starająca się wypełniać Boże przykazania, nie biegałam d okoscioła codziennie ale starałam się być w każda niedzielę. Chociaz w pierwszej ciaży w okresie jiesiennym modliłam się w domu . Dużo ludzi chodzi chorym do koscioła. Teraz w marcu nie chodziłam bo to samo wszedzie wirusy i bakterie. Ja nie jestem chyba jeszce na tym etapie co ty. Ty po tragedi dfoswiadczylaś szczęcia a ja nie- może Tobie daje to siłę wierzyć?A co najgorsze po pierwszej stracie chodziłam częściej do koscioła modliłam się - az usłyszałam jak trwoga to do boga- przedtem nie chodziłą a teraz chce pomocy, komentarze typu że takie to specjalnie spotyka, żeby zaczęły chodzić do koscioła i to kara bo nie chodziły. Wiem nie ma sie co przejmować komentarzami. Ale jak ktoś z Twojej rodziny mówi że dobrze jej tak, zasłużyła bo mówiła albo robiłą, to jest kara dla niej i traktuje Cię jaktrędowatą to zastanawiasz się gdzie ten Bóg czy on nie słyszy??? Czemu nie karze takich ludzi a potem się wstydzę że zyczę komuś cierpienie. A często myślę dlaczego tej osoby to nie spotyka mimo że krzywdzi innych
 
Ja też się modlilam dużo o moje dziecko żeby się urodziło zdrowe cala ciaze stało się inaczej i to kilka godz przed porodem wiem że dzieci są nam dane tylko w ,,lising,, do nas nie należą możemy je wychować ale tak naprawdę do końca to nie my dajemy i nie zabieramy życia.trzymam się myśli ze na tym drugim świecie nie ma już chorób ani cierpień A tu jesteśmy tyko na chwilę. Ja po poronieniu przestałam się modlić bo myślałam po co u tak nie ma sensu ale tak naprawdę rozmawiałam z Bogiem cały czas klocilam się z nim, wygrazalam, wypominałam. to chyba były najbardziej intensywne modlitwy w moim życiu choć inne.
 
reklama
Do góry