U
użytkownik 902
Gość
Dzieci kochana :* my sie staralismy o dziecko.ale podczas zwiazku...zero jakichkolwiek zabezpieczen...ale lekarze prawie w ogole nie dawali mi szans.tera jak poszlam prywatnie do dobrego gina to sie smial ze niepokalane poczecie jestem patrzac na moje wczesniejsze wyniki...marze o tym zeby dzircko miala pelna rodzine.ale ja wiem ze znim lateo nie bedzie.tym bardziej ze on sam ma rodzicow po rozwodzie...i jebnieta matke...boje sie ze bedzie mu gadala glupoty a on sie poslucha...ze odwroci go przeciwko mnie.ona nawet nie rozumiala po co nam slub..odciaga kazde swoje dziecko od takich decyzji...nienaeidze tej kobiety...
Wiesz mi też mówili, że w życiu naturalnie nie zajdę w ciążę, a to moja 4. Zazwyczaj zachodziłam w nią w momentach, gdy coś ważnego zaplanowałam i już tych planów nie zrealizuję.. Przynajmniej zostały odroczone. Piszesz, że wiezsz, że z nim nie stworzysz szczęsliwej rodziny, a potem, że jego matka będzie go nastawiać przeciwko Tobie. Skoro wiesz, że nie będziesz z nim szczęśliwa, to po co chcesz z nim być, bo ja nie rozumiem? Tylko po to, żeby być ze sobą ZA KARĘ, że wpadliście? Żeby poczuł, że jest ojcem? Myślisz, że to coś w nim zmieni? Jeśli nie będziesz szczęsliwa, to dziecko też nie będzie. A bycie e sobą na siłę dla "dobra" dziecka, jest bez sensu, bo dziecko widząc i czując, że między rodzicami jest nie w porządku samo nie będzie czuło się bezpiecznie.