reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Dzieci kochana :* my sie staralismy o dziecko.ale podczas zwiazku...zero jakichkolwiek zabezpieczen...ale lekarze prawie w ogole nie dawali mi szans.tera jak poszlam prywatnie do dobrego gina to sie smial ze niepokalane poczecie jestem patrzac na moje wczesniejsze wyniki...marze o tym zeby dzircko miala pelna rodzine.ale ja wiem ze znim lateo nie bedzie.tym bardziej ze on sam ma rodzicow po rozwodzie...i jebnieta matke...boje sie ze bedzie mu gadala glupoty a on sie poslucha...ze odwroci go przeciwko mnie.ona nawet nie rozumiala po co nam slub..odciaga kazde swoje dziecko od takich decyzji...nienaeidze tej kobiety...

Wiesz mi też mówili, że w życiu naturalnie nie zajdę w ciążę, a to moja 4. Zazwyczaj zachodziłam w nią w momentach, gdy coś ważnego zaplanowałam i już tych planów nie zrealizuję.. Przynajmniej zostały odroczone. Piszesz, że wiezsz, że z nim nie stworzysz szczęsliwej rodziny, a potem, że jego matka będzie go nastawiać przeciwko Tobie. Skoro wiesz, że nie będziesz z nim szczęśliwa, to po co chcesz z nim być, bo ja nie rozumiem? Tylko po to, żeby być ze sobą ZA KARĘ, że wpadliście? Żeby poczuł, że jest ojcem? Myślisz, że to coś w nim zmieni? Jeśli nie będziesz szczęsliwa, to dziecko też nie będzie. A bycie e sobą na siłę dla "dobra" dziecka, jest bez sensu, bo dziecko widząc i czując, że między rodzicami jest nie w porządku samo nie będzie czuło się bezpiecznie.
 
reklama
Kopacz glowa do gory sa tez ludzie faceci co i kochaja w ciazy a dziecko nie jest ich...moj przyklad odeszlam w 4 miesiacu ciazy od meza...mialam takie myslenie jak ty a tu niespodzianka znalazl sie ksiaze i bylo cudownie...jak rodzilam czekal z moimi rodzicami,wzial na rece malego i powiedzial to moj syn....
Wierze ze tobie tez sie uda, a jie warto przejmowac sie takim czlowiekiem...moj eks maz nawet malego na oczy nie widzial nie interesuje sie i powiwm ci ze tak latwiej jest nis by motal cokolwiek...trzymam za ciebie &&&&& i wierze ze spotkach faceta ktory pokocha i ciebie i dziecko,bo ono nie jest niczego winne....
 
No wlasnie to nie jest tak ze chxe byc tylko ze wzgledu na dziecko.chce bo go kocham.jak to sie mowi serce nie sluga.mam duzo cierpliwosci do niego.i pomijajac te wszystkie negatywy jest kochany.on po prostu nie zostal nauczony co to milosc i rodzina...a poza tym wierze w niego...ale masz racje...powinnam skupic sie na malenstwie insobie...

Sorka dziewczyny ze tak dzis o sobie..ale mnie smut dopadl ;(
 
dziewczyny, a ja mam takie pytanie - jakie spodnie nosicie i jakie ubrania ciążowe planujecie kupić?

wkurza mnie jak coś mnie uciska. noszę spodnie na gumce, albo leginsy i rajstopy, bo jest coraz zimniej. gumkę mam mniej więcej nad pępkiem i nie wiem czy tak powinno być.

planuję kupić rajstopy ciążowe, leginsy ciążowe i spodnie ciążowe. najchętniej nosiłabym to już teraz, bo mnie ciągle coś uwiera i gniecie.
poza tym przeczytałam dziś, że nie powinno się podnosić rąk do góry, zginać w pasie, kucać, schylać się :szok: przecież gdybym miała stosować się do tego wszystkiego to bym leżała plackiem i ktoś musiałby mnie przewracać czasami z boku na bok, bo jak się przewracam, muszę użyć mięśni brzucha :-)

w nocy bolał mnie brzuch i nogi. teraz troszkę przeszło. wydaje mi się, że moje reakcje są bardzo gwałtowne (zawsze byłam taka żywiołowa i jakoś nie mogę się wyciszyć :/) machnęłam w nocy mocniej nogą, zaczęła mnie boleć i postanowiłam się trochę ogarnąć :tak:

trzymam kciuki za wszystkie wizyty i czekam na relacje! :*

Ja bylam wlasnie dziasiaj na zakupach, bo nie miescilam sie juz w spodniach i chodzilam w rozpietych. Ciazowych jeszcze nie kupilam, tylko jeansy na gumce. Teraz jest duzo wygodniej.

Jesli chodzi o auto, to na szczescie kupilismy w tym roku golfa kombi (a zastanawialismy sie nad normalnym he he)

Pozdrawiam wszystkie mamusie
 
Ostatnia edycja:
Nasza sytuacja jest porabana...ogolnie mieszkalismy ze soba.mielisny juz zaplanowany slub.zostawil mnie.wrocilam do rodzicow.odwolalam slub.po jakims czasie do siebie wrocilismy.zistawilam go....nie wiem czemy...po miesiacu zaczal pisac.nhsialam odebrac od niego pare swoich rzeczy.oddac klucz do mieszkania...i stalo sie.booom.sex...ciaza...boom.samotna ja...nie samotna bo z cudem w brzusiu...ale potrzebuje kurna do kogos sie przytulic...nie do mamy.ale do faceta...
Kopacz, opis jak z kina. Wiesz, nie każdy facet jest od razu dojrzały do poważnego związku, a tym bardziej na dziecko. Może jak już będzie dzidzia, on zacznie całkiem inaczej się zachowywać. Pytanie - czy ty chciałabyś go z powrotem (bo chyba tak).
 
Kopacz wolno ci byc smutna ale usmiechnij sie dla fasolki swojej...wiem co przezywasz,mi tez zalezalo,ale z uplywem czasu doszlam do wniosku ze bedzie lepiej samej niz sie meczyc...bo jesli taki byl na poczatku to co pozniej by bylo...ja zdecydowalam sie na dziecko,pomimo ze mialam z nim przyklad 1sza zona odeszla od niego jak corka miala pol roku miala 20 lat i tez dala rade z dxieckiem tez sie nie widywal ja pilnowalam alimentow ale ile mozna ja mam dbac o jego dxiecko a on zero zainteresowania powiedxialam dosc i takim sposobem odkad nie ja placilam alimenta tak on wogole...corka ich ma 5 lat syn 2 lata nasz i ani jednym ani drugim sie jie interesuje...i teraz obie stwierdzilysmy ze tak jest nam lepiej...ja mam innego ona tez i jest ok:) a jesli twoj nie okazuje zainteresowania przemysl czy jest sens starac sie powrot np... oczywiscie zrobisz jak uwazasz,a moze jak zobaczy dziecko,czastke siebie zmieni sie...a moze widok wiekszego brzuszka jakos na jiego wplynie:) trzymam &&&&& za was
 
Kopacz, opis jak z kina. Wiesz, nie każdy facet jest od razu dojrzały do poważnego związku, a tym bardziej na dziecko. Może jak już będzie dzidzia, on zacznie całkiem inaczej się zachowywać. Pytanie - czy ty chciałabyś go z powrotem (bo chyba tak).

Niestety tak...bo go kocham...mimo to jaki jest.wierze ze gdzies tam w srodku kryje sie dobry facet...ale czasem cham..jak chyba kazdy facet...kiepska sytuacja...
 
Kopacz wszystko sie ulozy...potrzeba czasu:* mama wie juz o ciazy??przepraszam ze pytam ale nie bylam na bierzaco ostatnio...troche sie dzialo u mnie...
 
Niestety tak...bo go kocham...mimo to jaki jest.wierze ze gdzies tam w srodku kryje sie dobry facet...ale czasem cham..jak chyba kazdy facet...kiepska sytuacja...
Tylko czas to sprawdzi. Ale nie zadręczaj się, kochana.
Moja starsza córka ma 10 lat, w zasadzie niedługo już konczy 11. Mąż (czyli jej tatuś) zupełnie nie był gotów na dziecko, sam zachowywał się jak szczeniak.Z czasem się wszystko zmieniło. O drugie dziecko to on mnie już prosił, świadomie, dlatego tak długo )))))
 
reklama
Do góry