reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Madzia pewnie, że możesz zapytać. Oczywiście jak to się stanie to kobieta doszukuje się na siłę powodu. Co się stało, przez co to itd. a doktorek mi powiedział, że przyczyna w 99% przypadków jest najprostsza- selekcja naturalna. Za słaby zarodek lub bardzo chory i natura/organizm podejmuje decyzję, że nie powinien się dalej rozwijać. To tyle. Dzieje się tak zwłaszcza do 10 tygodnia, moje Maleństwo odeszło w 9.
W tamtym czasie ja i moje 2 przyjaciółki niemal równocześnie zaszłyśmy w swoje pierwsze ciąże. Wszystkie 3 te ciąże straciłyśmy. Teraz jedna rodzi w marcu, druga w kwietniu, no a ja jestem znów w ciąży :) tak działa natura. No ale jest to trauma, która wyryła się mocno w głowie i bardzo się nieustannie boję i myślę, że odetchnę dopiero w II trymestrze. Ale mocno wierzę, że będzie dobrze i ciągle mam przed oczami tą szczęśliwą agrafkę, o której pisałam.. To było przed samą stymulacją, a teraz jestem szczęśliwie w ciąży :)
 
reklama
Kasima36 trzymam kciuki za wyniki.
Juhasek nie martw się wszystko będzie dobrze i w końcu się doczekasz chociaż to trudne my i tak już za długo czeksmy na nasze cuda.
Lilla ciesze się że wyniki wyszły ok i w końcu coś się ruszy oby to był twój szczęśliwy czas.
Lenkabar doskonale Cię rozumie. Nie mogło by już do końca być dobrze po zaplodnieniu pewnie kiedyś xostanie to ulepszone a jak narazie nie pozostaje nam nic innego jak być dobrej myśli.
Ja wczoraj byłam u pulmonologa. Dostałam antybiotyk nie stety ;/ lekarka sama powiedziała że działa po omacku bo ma związane ręce moją ciąża nie może zrobić trg ani rezonansu itp. Mam nadzieje że antybiotyk nie zaszkodzi mojej fasolce i mi pomoże.
Życzę wszystkim miłego weekendu.
 
Moje wyniki 3 dpt:
- estradiol 3546 ng/l
- progesteron 36,81 nmol/l czyli 11,58 ng/ml
- BHCG 1,25 mlU/ml ale to pozostałości Choragonu
Dzwoniła jakaś miła pani z Invicty ale nie zapamiętałam nazwiska. Mam zwiększyć luteinę i brać 3 x 4 tabletki 100 dowcipnie + 3 x 4 50 podjęzykowo, reszta bez zmian, relanium odstawić, kwas foliowy i bromergon brać.

Majka mam nadzieję, że wszystko minie po antybiotyku a lekarz wie co robi i na pewno nie zaszkodzi fasolce :-)
 
Ostatnia edycja:
Majka jest teraz sporo antybiotyków, które spokojnie można stosować w ciąży i myślę, że lekarka wie co robi. Ale wiadomo jakie jesteśmy w naszych sytuacjach- zawsze martwimy się o Dzidzie. Mam nadzieję, że lekarstwo Tobie pomoże

Madzia jeszcze jedno a propos Twojego leczenia: CZOSNEK. DOŻO ŚWIEŻEGO CZOSNKU! kilka ząbków dziennie i staniesz na nogi. Ja tak ostatnio wyleczyłam stwierdzone zapalenie gardła :-) wybiłam wszystkie bakterie. Wiadomo M nie będzie najszczęśliwszy, ale pomoże :-D
 
dostałam resztę wyników z diagnostyki
p/c p antygenom jajnika - ujemne
ANA 1 - ujemne
p/c p kardiolipinie IgG - 3,60 GPL, p/c p kardiolipinie IgM - 3,81 MPL nie mam norm, może wiecie jakie są, bo nie wiem czy te wyniki są dobre czy nie ?
 
Witam dziewczynki ;-), dawno nie pisałam, ale czytam was na bieżąco. I trzymam kciuki za każde transfery i testowanka :biggrin2:.....Ja póki co dalej czekam do wizyty u mojego lekarza w celu omówienia dalszego planu działania. Ale powiem Wam że faktycznie stymulacja do in vitro to mega obciazenie dla organizmu, bo mialam transfer 29.01 a od mniej wiecej 2.02 noc w noc budzilam sie cala mokra, tak że musialam przebierac pizamkę, teraz dopiero od 3 nocy jest juz dobrze, nie zalewają mnie poty. Hmm nie wiem czy to dlatego że moja waga jest nie za wysoka (50-52 kg) czy cos innego mialo wplyw ze tak na mnie te hormony dzialaly, ale nigdy w nocy sie nie pocilam.
A i jeszcze cos w tygodniu naczytalam sie ze mezczyzni moga miec rowniez problemy z prolaktyna i dzis mnie tknęlo by wysłać mojego mężusia na badanie i wiecie co przy normie 4,04 - 15,2 ng/ml mój ma 19,72. A zaznaczę że ma słabiutkie nasienie. Jak myślicie czy dostanie coś na zbicie tej prolaktyny i czy ona może też mieć wpływ na żołnierzyki :sorry2:.
 
Witam dziewczynki ;-), dawno nie pisałam, ale czytam was na bieżąco. I trzymam kciuki za każde transfery i testowanka :biggrin2:.....Ja póki co dalej czekam do wizyty u mojego lekarza w celu omówienia dalszego planu działania. Ale powiem Wam że faktycznie stymulacja do in vitro to mega obciazenie dla organizmu, bo mialam transfer 29.01 a od mniej wiecej 2.02 noc w noc budzilam sie cala mokra, tak że musialam przebierac pizamkę, teraz dopiero od 3 nocy jest juz dobrze, nie zalewają mnie poty. Hmm nie wiem czy to dlatego że moja waga jest nie za wysoka (50-52 kg) czy cos innego mialo wplyw ze tak na mnie te hormony dzialaly, ale nigdy w nocy sie nie pocilam.
A i jeszcze cos w tygodniu naczytalam sie ze mezczyzni moga miec rowniez problemy z prolaktyna i dzis mnie tknęlo by wysłać mojego mężusia na badanie i wiecie co przy normie 4,04 - 15,2 ng/ml mój ma 19,72. A zaznaczę że ma słabiutkie nasienie. Jak myślicie czy dostanie coś na zbicie tej prolaktyny i czy ona może też mieć wpływ na żołnierzyki :sorry2:.
a nie jest zestresowany ten Twój mężczyzna? prolaktyna to hormon stresu. Musi mieć jakiś wpływ na nasienie, bo mojego emka dr też wysłał na badanie.
 
Mmm wiesz ze stresowany to na pewno jest ;-), bardzo mu zależy na dziecku. Zastanawiam sie czy jak pokarzę wynik mojemu doktorowi w pt to czy wypisze cos dla niego np. Bromergon, czy trzeba bedzie umówić sie do jakiego urologa lub androloga.
 
Mmm wiesz ze stresowany to na pewno jest ;-), bardzo mu zależy na dziecku. Zastanawiam sie czy jak pokarzę wynik mojemu doktorowi w pt to czy wypisze cos dla niego np. Bromergon, czy trzeba bedzie umówić sie do jakiego urologa lub androloga.
Pokarz wynik dr, on zadecyduje. A może do endokrynologa ? nikt mu nigdy nie zlecił żadnych badań?
 
reklama
Wiesz wcześniej w innej klinice leczyl go urolog, ale tego hormonu nie musiał robić. Jedyne co mial zalecone to łykać androvit i inne suplementy. No to ciekawa jestem co na ten wynik powie mój lekarz, może jak trochę podleczymy męzusia to uda sie naturalnie :-),mhm fajowo by było hihi
 
Do góry