Madzia pewnie, że możesz zapytać. Oczywiście jak to się stanie to kobieta doszukuje się na siłę powodu. Co się stało, przez co to itd. a doktorek mi powiedział, że przyczyna w 99% przypadków jest najprostsza- selekcja naturalna. Za słaby zarodek lub bardzo chory i natura/organizm podejmuje decyzję, że nie powinien się dalej rozwijać. To tyle. Dzieje się tak zwłaszcza do 10 tygodnia, moje Maleństwo odeszło w 9.
W tamtym czasie ja i moje 2 przyjaciółki niemal równocześnie zaszłyśmy w swoje pierwsze ciąże. Wszystkie 3 te ciąże straciłyśmy. Teraz jedna rodzi w marcu, druga w kwietniu, no a ja jestem znów w ciąży
tak działa natura. No ale jest to trauma, która wyryła się mocno w głowie i bardzo się nieustannie boję i myślę, że odetchnę dopiero w II trymestrze. Ale mocno wierzę, że będzie dobrze i ciągle mam przed oczami tą szczęśliwą agrafkę, o której pisałam.. To było przed samą stymulacją, a teraz jestem szczęśliwie w ciąży 
W tamtym czasie ja i moje 2 przyjaciółki niemal równocześnie zaszłyśmy w swoje pierwsze ciąże. Wszystkie 3 te ciąże straciłyśmy. Teraz jedna rodzi w marcu, druga w kwietniu, no a ja jestem znów w ciąży