reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staramy się o dzidzię 2014/2015, problemy - wymiana doświadczeń:)

Polja bede miala laparoskopie bo w zeszlym roku mialam zapalenie jajnikow i lekarz mowi ze mogly zrosty sie zrobic. A I mam te cykle nieregularne wiec chce sprawdzic w strone PCO.

Kochana 30lat to jeszcze mlodosc ;) duzo czasu
A maz niezle ci powiedzial :p ja bym walnela focha :p
Heheh
ja się już przyzwyczaiłam do takich tekstów, problem w tym że wtedy zaczynam jeść więcej słodyczy i są odwrotne efekty:)
 
reklama
A tak w ogóle cześć dziewczyny:) Witam Młodą.Mamę:))
Cóż najgorsze jest to czekanie, popieram natomiast metodę zaprzestania mierzenia i liczenia, to blokuje chyba wszystko a ja uważam, że jestem na to najlepszym dowodem, gdyż przed poczęciem syna również powiedział mi ginekolog, że będzie problem jak chcę mieć dzieci. nie pamiętam jaki to problem miał być, bo wtedy nic nie planowałam, a po dwóch miesiącach byłam w ciąży oczywiście nie planowanej. Uwierzyłam ginowi, bo mieliśmy z mężem wiele okazji aby "wpaść" i nic nie było, sami też podejrzewaliśmy, że mamy niesamowite szczęście albo coś z naszą płodnością nie tak, więc diagnoza ginekologa sprawiła, że podczas przytulańców przestaliśmy myśleć o ewentualnej ciąży i tak zostaliśmy mile zaskoczeni:)) Myślę że mózg gra dużą rolę w procesie samego zapłodnienia, dlatego ja teraz zaczynam myśleć o diecie:)
 
Polja a mój mąż sam powiedział a może ze mną jest coś nie tak, może ja powinienem wykonać badania. Także sam jest chętny się przebadać ;) Potrzebne mi tylko skierowanie dla niego ;) żeby nie płacić prywatnie ;)
A co do odchudzania to ja też mam nadwagę i to sporą, i ginekolog na ten temat mi nic nie mówił jeszcze ;)
Do tego poszłam w niedziele na casting dla modelek xxl ;) będzie o tym wzmianka w dzien dobry tvn w poniedziałek ;)
Ale powiem wam że ludzie są wstrętni dla grubszych osób, od dzieciństwa się z tym spotykam... :/ Ja to już mam sporo diet za sobą, raz schudłam porządnie 35 kg. ale nie dałam rady tej wagi utrzymać i wróciło mi wszystko :( więc teraz uważam na to co jem, i chodzę na aerobik i na basen.
 
Ja tez mam spora nadwage jak widac chociasz jakos do 16nastki mialam niedowage a potem nagle zaczelam tyc. Tarczyca ok hormony ok. A potem depresja zajadanie smutkow i o... conajmniej 40kg nadwagi.
Ja sie odchudzam niezle mi idzie bo juz 6kg :) gin powiedzial ze bede sie Lepiej po laparo czuc a I tluszczyk w ciazy nie pomaga.
 
O to obejrzę w poniedziałek tvn:) Fajnie:)
Olucha jeśli nie macie dzieci to faktycznie mąż też powinien się zbadać, bo być może to on ma problem, mojego na pewno na to nie namówię, bo on jest przekonany o swojej płodności;)
Dziewczyny ja zawsze byłam taka okrąglejsza ale powiedzmy mieściłam się w normie, wg męża byłam ok:) a po ślubie nocne głównie nocne grille , potem ciąża i została mi 30kg nadwaga:( przez te trzy lata po urodzeniu syna udało mi się pozbyć tylko 10 kg i tak zostało mi jeszcze 20 kg nadwagi, dlatego jutro rano w dniu spodziewanej @ robię testa, potem mam wizytę u gina, a jeśli nie będzie cienia podejrzeń że jestem w ciąży to zapisuję się na active walk i zabieram się za siebie, bo strasznie źle mi z tą nadwagą:( tęsknię za tymi czasami kiedy ważyłam 60kg
 
Z tego wniosek że nas większe babeczki są ;) ale się dobrałyśmy ;) Ja po ślubie też przytyłam :/ a mój mąż to zupełne przeciwieństwo mnie, od zawsze był szczupły i nic nie tyje a lubi zjeść. Taki to ma dobrze ;) a słodycze je częściej niż ja. Polja daj znać po wizycie :) Czekam na relację :)
 
witam wszystkie staraczki bieżącego i przyszłego roku! :happy:
opiszę Wam swój problem.. być może któraś z Was miała podobny.. w ubiegłym roku, dokładny rok temu poroniłam, w 17 tc. odeszły mi wody płodowe, serduszko synka przestało bić dwa dni później, nie było szans.. :-( miesiąc po poronieniu dostałam miesiączki, od tej pory aż do października przebiegała ona dobrze, pojawiała się co miesiąc, potem nagle znikła.. w grudniu lekarz wywołał okres lekiem Orgametril, ucieszona, że wszystko wróci do normy i okres w styczniu się pojawi, zawiodłam się.. styczeń, luty, marzec - nic.. w lutym wybrałam się do ginekologa, na USG zauważył, że prawy jajnik wygląda na policystyczny (ma wiele pęcherzyków, a ani jeden nie jest przodujący, co uniemożliwia wystąpienie owulacji i kolejnego okresu), załamałam się wertując internet.. póki co stosuje Estrofen i Orgametril już prawie 20 dzień (tak zalecił lekarz), a miesiączki jak nie było, tak nie ma.. bez złuszczenia się endometrium, oraz bez owulacji przecież ciąża naturalna jest niemożliwa.. a tak bardzo chcielibyśmy mieć dzidziusia..

moje drogie.. poradzicie coś?
 
reklama
Cebulka witaj. Przykro mi z powodu twojej straty :( przytul
a luteine prubowalas?? Ja dostalam raz na wywolanie okresu i sie udalo.
Nic innego nie poradze bo sama mam ten problem od roku... niby hormony ok a okres przychodzi jak mu sie podoba... cykle mam od 12dni do 52dni... obecnie czekam na okres od 24stycznia... chociasz u mnie taki problem ze testy z moczu wychodzily pozytywne do okolo 10 marca a beta 6 marca byla negatywna. Czekam na wizyte u gina w szpitalu i laparo.
Mialas badania na hormony? Moze to cos poradzi. Co do twoich lekow to nie znam ich i nie wiem jak dzialaja.
 
Do góry