reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wyprawka - co powinna kupić mamusia dla siebie i dzidziusia?

reklama
Ja jakoś nie umiem sobie wyobrazić karmienia TYLKO na leżąco. W nocy pewnie nie raz zasnę z małą choć mam obawy, że ją zgniotę przez sen :/ schizy takie
ale w dzień to wygodny fotel, kanapa i poducha :)
 
Ja nie potrzebowałam koła po porodzie. Ale przed (a nie wiedziałam jaki będzie poród) też nie kupowałam. Jakoś na to nie wpadłam.

Co do karmienia to ja spod pachy. Próbowałam też na leżąco w nocy. Ale ja krótko karmiłam.

Lilla nie zgnieciesz :-)
 
Ostatnia edycja:
ja karmiłam w każdej pozycji ;-), w nocy przeważnie na leżąco. Lilla nie przygnieciesz, to jest tak instynktowne spanie, że nawet nie wiedziałam, że tak można :-D.
 
kiedyś jeden policjant mi powiedział, że jego pierwsze wezwanie było do ojca który przez sen zadusił dziecko bo się na nim położył. stąd moje strachy
 
ja karmiłam na leżąco nie tylko w nocy, dla mnie to było przee wygodne, ale teraz sobie powiedziałam że w nocy muszę na siedząco, bo tak to usypiałam w ciągu 2 min, budziłam się za godzinę i odkładałam małą, a ona zaraz już się budziła od nowa i tak w koło macieju, taki mam bynajmniej plan ale zapewne i tak skączymy oboje na łóżku. Za to ja spod pachy nigdy nie umiałam karmić.
LillaMy bardziej będziesz się bała że to Twój przygniecie dziecko, bo Ty tak jak uśniesz tak się obudzisz, ani cm się nie przesuniesz
 
Agulam... co do kola i mojego ciecia... Tak zostalam tak ciachnieta z przez miesiac mialam krwiaka na calym poldupku i troche uda. Pani doktor zabrala poloznej nozyczki i ciachnela na oslep o malo nie uszkadzajac kiszki stolcowej- jak sie pozniej okazalo. Bolalo jak lezalam, stalam, siedzialam. Dlatego ja ktos mowi o lewatywie przed porodem to marze abym zdarzyla i miala spokoj po porodzie.
Lilly i dziewczyny mi karmiac w nocy raz sie zdarzylo przygniesc dziecko karmiac.... Wybudzilam sie jak zaczal mocno plakac, trauma niesamowita. a ja bylam tak padnieta, ze nic nie czulam...Takze uwazac...
 
Mnie baardzo położne uczulały (opiep**ały) żeby nie spać z dzieckiem. Któregoś ranka obudziła mnie pielęgniarka, że śpię z dzieckiem, więc jej powiedziałam, że jak tylko Mała by drgnęła to bym się obudziła, na to pielęgniarka: a wie Pani, że przed chwilą pobrałam Pani krew, rzeczywiście trzymała pełną strzykawkę, a ja miałam ślad na ręku:szok:
Więc już w domu nawet jak zdarzyło mi się zasnąć ze zmęczenia przy karmieniu, mąż czuwał i ją odkładał.
Jak troszkę podrosła to już normalnie pozwalałam sobie na spanie:tak:
 
GiB,
kurczę, to miałaś przeboje z nacięciem, współczuje. Miałabym chyba traumę po porodzie po takich przeżyciach, aż mnie trzepnęło jak przeczytałam.. Masakra, w tych szpitalach sami rzeźnicy!

Ja nie karmiłam na leżąco, nie umiałam i bałam się że zasnę i swoim wielkim cyckiem przyduszę małego, poza tym on nie za bardzo umiał złapać pierś w tej pozycji. I pewnie by się skończyło że oboje byśmy zasypiali, a on wcale by nie jadł, tylko ciumał cycka jak smoka, bez sensu. Miałam znajomą, która tak właśnie przyzwyczaiła dziecko że musiał zasypiać wyłącznie z jej piersią w buzi bo inaczej nie umiał.
 
reklama
kurde no i jestem zmotywowana żeby sobie jednak nie usnąć przy karmieniu, obowiązkowo na siedząco
 
Do góry