U nas nocka spokojna, pierwsza bez gorączki
Zuzia nabiera sił i w przerwach między kroplówkami wstaje i zaczyna rozrabiać, co daje mi nadzieję że się poprawia. Badań nowych na razie nie robią, bo mówią że za wcześnie na zmiany, więc czekamy... Czas się wlecze, dzień dłuży, najgorzej utrzymać ją teraz 4 godziny pod kroplówką...staję na głowie żeby ją zabawić, ale łatwo nie jest. Moje serducho znowu zaczyna świrować, a jutrzejszy holter z przyczyn wiadomych muszę przełożyć na inny termin...
Dziękuję, że o nas pamiętacie :* Teraz każda dobra myśl jest dla mnie na wagę złota

Dziękuję, że o nas pamiętacie :* Teraz każda dobra myśl jest dla mnie na wagę złota
