reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Grudniowe mamy 2016

Myślę, że często mylone jest zalecanie długości karmienia piersią a długości wyłącznego karmienia piersią. Karmić wyłącznie piersią należy przez pół roku. Karmić piersią + inne jedzenie WHO zaleca do minimum 2 lat, a najlepiej tak długo jak pasuje to matce i dziecku.

Dzieki za odpowiedz :) O tych dwóch latach nie słyszałam. Położna wspomniała tylko o 6 miesiącach i myślałam ze potem sie po prostu powoli odstawia. Bede musiała jeszcze o tym poczytać. Na razie czytam o ciąży i czekam na badania po 12 tyg :)
Czyli dziecko jednak potrzebuje tego mleka dluzej. A jak potem to wyglada? Po prostu przestaje chciec mleko od mamy jak juz mu nie potrzeba czy jednak zawsze mama musi to zakonczyc?
 
reklama
Karmienie piersią to temat rzeka, ja swoją pierworodna karmiłam 14 miesięcy i wydaje mi się że to dobry czas a odstawienie poszło nam jakoś z górki, postanowiłam jej dać jednego wieczoru mm, zaczęła pić więc pomyślałam że to już chyba ta pora żeby odstawić i bez żadnych płaczów przestałyśmy się karmić ;-)
Ja wizytujd w środę, jestem ciekawa co lekarz powie o plemieniach, jest ich już minimalnie ale jeszcze się zdarza. Dzisiaj wstałam bez bólu głowy tfu tfu żeby nie zapeszyć.
Miłego i słonecznego dnia grudniowki ;-)
 
Dziewczyny przepraszam ze spytam. To moja pierwsza ciaza i jeszcze nie wiem jak to bedzie u mnie wygladac :) Dlaczego chcecie karmic piersia tak dlugo? Mi położna powiedziała ze zalecają karmienie piersią do 6 miesiąca dziecka. Czy tu chodzi o taka bliskość z dzieckiem czy faktycznie caly czas mu potrzeba tych składników z mleka mamy? Myślałam ze jak dziecko zaczyna jeść to juz mu wystarczy własne jedzenie. Tylko sie nie obraźcie o moje pytanie :) Ja nie mam nic do karmiących mam, sama bym chciała karmić żeby mój maluszek miał wszystko co trzeba, ciekawa tylko jestem co wami kieruje :)


Albo położnej nie zrozumiałaś, albo położna powinna się douczyć i radzę ją zmienić, każdy podejmuje sam decyzję jak dlugo chce karmić piersią ale to że zaleca się karmienie przez 6 miesięcy to wprowadzanie w błąd, polecam link Link do: JESZCZE karmisz?
 
Dzieki za odpowiedz :) O tych dwóch latach nie słyszałam. Położna wspomniała tylko o 6 miesiącach i myślałam ze potem sie po prostu powoli odstawia. Bede musiała jeszcze o tym poczytać. Na razie czytam o ciąży i czekam na badania po 12 tyg :)
Czyli dziecko jednak potrzebuje tego mleka dluzej. A jak potem to wyglada? Po prostu przestaje chciec mleko od mamy jak juz mu nie potrzeba czy jednak zawsze mama musi to zakonczyc?

Koncernom produkującym sztuczne mleko zależy na tym, aby matki myślały, że po 6 miesiącu kp jest zbędne a butla z rozrobionym proszkiem nadaje się lepiej. Ale tak nie jest. Przeczytaj jeszcze mój post wyżej.

Dzieci zawsze odstawiają się same, jeśli mama zechce zaczekać. Są takie, które odstawiają się w wieku nieco ponad roku, inne mając 2 lata, 3 lub 5. I to wszystko jest normalne. Nie bez powodu pierwsze zęby to mleczaki ;) a je wymieniamy na stałe około 6-7 roku życia. Także tu nie ma czegoś takiego jak za długie kp. Wszystko zależy od tego jak długo mama czuje się z tym dobrze (bo otoczenie i zdanie obcych, rodziny, lekarzy nas nie interesuje ). Ja z moją córką mam umowę - babuś (bo tak nazwała swojego cycusia ) jest tylko do spania (czyli max 2x dziennie) I w nocy. Za niedługo będę chciała z nią porozmawiać na temat rezygnacji z nocnych karmień. I tak po malutku zakończymy nasze i tak długie karmienie. Moim postanowieniem było kp co najmniej 2 lata. Spełniłam to. Ale na dzień dzisiejszy dłużej jak 3 - 3,5 roku bym nie chciała. Tak czuję :)
 
Ja bym na taką położną skargę złożyła. A po 6 miesiącu to co? Schabowe z kapustą? W pierwszym roku życia dziecka mleko jest podstawą żywienia. Przy czym przez pierwsze CO NAJMNIEJ 6 miesięcy ma być samo mleko, potem po mału wprowadza się stale posiłki, ale na zasadzie próbowania a nie konkretnego obiadu czy śniadania. Najlepszą metodą na wprowadzanie pokarmów stałych jest BLW. Oczywiście nie oznacza to, że nie można ugotować zupy albo spaghetti i podać łyżeczką. Chodzi o to, że mama decyduje co będzie jadło dziecko, a ono decyduje ile tego zje. Ale i tak zazwyczaj po takim posiłku dziecko chce pierś i tyle. Mleko modyfikowane to sztuczny produkt. Powstaje w wyniku w miarę jakiegoś dostosowania mleka krowiego (które jest pokarmem dla cieląt - te szybko rosną, osiągają dużą wagę, ale ich mózgi nie rozwijają się tak szybko jak mózgi dzieci), nafaszerowane sztucznymi witaminkami a potem odparowane i przerobione na proszek. To nic innego jak fastfood dla niemowląt. Nigdy nie będzie nawet w 10% tak dobre jak mleko matki, czy innej kobiety. Wiadomo, że jak matka jest po obustronnej mastektomii, albo przyjmuje leki absolutnie wykluczające kp a potrzebne jej do zachowania życia czy zdrowia to będzie to mniejsze zło no i jest konieczne. Ale tylko w takich sytuacjach. W dzisiejszych czasach mamy dostęp do porady w internecie, do książek, są liderki LLL, są certyfikowani doradcy laktacyjni i jak się chce, to można karmić. WHO zaleca wyłączne kp przez co najmniej 6 miesięcy i kontynuowanie kp do 2 roku życia lub dłużej. Jest to zdrowe i dla matki i dla dziecka. Nawet sobie nie wyobrażasz ile razy jak moja mała była przeziębiona kp ratowało mnie - nie chciała nic jeść ale cycka zawsze, wiec wiedziałam, że głodna nie jest. Przy podwyższonej temperaturze kp pomaga ją obniżyć. Odporność dziecka, szczególnie na choroby układu pokarmowego (jak jelitówki) jest wielokrotnie wyższa niż dzieci karmionych sztucznie. Moja córka nie wie co to biegunka a chodzi do przedszkola. A wszystko dlatego, że moje mleko pomaga jej jelitom i zasiedla je kulturami bakterii, czego dzieci karmione sztucznie nigdy nie otrzymają. Jedynym minusem kp jest chyba takie uzależnienie - butlę może podać każdy a pierś tylko mama. Ale to ma miejsce tylko w powiedzmy pierwszym roku życia. Potem wchodzi więcej innych posiłków i jest ok. Moja córa została z babcią w wieku 15 m-cy na 18 godzin i z głodu ani płaczu nie umarła - my pojechaliśmy z Trójmiasta na Śląsk po naszą sunię ;) a tak to nie widzę żadnych minusów kp ani dkp. W nocy kp na śpiąco, bardzo się wysypiałam od początku. Ze starszą córką miałam na początku problemy, wkręcałam sobie, że mam za mało mleka. Dodatkowo miała AZS, musiałam być na ścisłej diecie i myślałam na początku, że może lepiej podać jej hydrolizat białka mleka (czyli te pepti i inne cuda na kiju z apteki) ale na szczęście zmieniłam zdanie, pewna mądra farmaceutka jak chciałam wypróbować kolejną herbatkę laktacyjną powiedziała mi "mleko rodzi się w głowie" i po paru dniach rzeka mleka popłynęła ;) córka z alergii wyrosła, mając 10 m-cy juz mogłam wprowadzać po malutku jakieś alergeny. Karmiłam ją 13,5 m-ca. Teraz ma prawie 6 lat i je wszystko i nic ze skórą się nie dzieje. Wiem, że częściowo to dzięki kp.

Jesteś może na fb na jakiejś grupie kp?
 
Jesteś może na fb na jakiejś grupie kp?

Na grupie Karmienie Piersią tak mnie wku.... głupie pindy głaszczące się na wzajem po główkach za podawanie mm, że dawno temu powiedziałam im wszystkim co o tym myślę i sobie poszłam :) jestem oczywiście na karmiących cycach i też pomocne mamy karmiące. Ale czasu na udzielanie nie mam. A Ty?
 
reklama
Ja bym na taką położną skargę złożyła. A po 6 miesiącu to co? Schabowe z kapustą? W pierwszym roku życia dziecka mleko jest podstawą żywienia. Przy czym przez pierwsze CO NAJMNIEJ 6 miesięcy ma być samo mleko, potem po mału wprowadza się stale posiłki, ale na zasadzie próbowania a nie konkretnego obiadu czy śniadania. Najlepszą metodą na wprowadzanie pokarmów stałych jest BLW. Oczywiście nie oznacza to, że nie można ugotować zupy albo spaghetti i podać łyżeczką. Chodzi o to, że mama decyduje co będzie jadło dziecko, a ono decyduje ile tego zje. Ale i tak zazwyczaj po takim posiłku dziecko chce pierś i tyle. Mleko modyfikowane to sztuczny produkt. Powstaje w wyniku w miarę jakiegoś dostosowania mleka krowiego (które jest pokarmem dla cieląt - te szybko rosną, osiągają dużą wagę, ale ich mózgi nie rozwijają się tak szybko jak mózgi dzieci), nafaszerowane sztucznymi witaminkami a potem odparowane i przerobione na proszek. To nic innego jak fastfood dla niemowląt. Nigdy nie będzie nawet w 10% tak dobre jak mleko matki, czy innej kobiety. Wiadomo, że jak matka jest po obustronnej mastektomii, albo przyjmuje leki absolutnie wykluczające kp a potrzebne jej do zachowania życia czy zdrowia to będzie to mniejsze zło no i jest konieczne. Ale tylko w takich sytuacjach. W dzisiejszych czasach mamy dostęp do porady w internecie, do książek, są liderki LLL, są certyfikowani doradcy laktacyjni i jak się chce, to można karmić. WHO zaleca wyłączne kp przez co najmniej 6 miesięcy i kontynuowanie kp do 2 roku życia lub dłużej. Jest to zdrowe i dla matki i dla dziecka. Nawet sobie nie wyobrażasz ile razy jak moja mała była przeziębiona kp ratowało mnie - nie chciała nic jeść ale cycka zawsze, wiec wiedziałam, że głodna nie jest. Przy podwyższonej temperaturze kp pomaga ją obniżyć. Odporność dziecka, szczególnie na choroby układu pokarmowego (jak jelitówki) jest wielokrotnie wyższa niż dzieci karmionych sztucznie. Moja córka nie wie co to biegunka a chodzi do przedszkola. A wszystko dlatego, że moje mleko pomaga jej jelitom i zasiedla je kulturami bakterii, czego dzieci karmione sztucznie nigdy nie otrzymają. Jedynym minusem kp jest chyba takie uzależnienie - butlę może podać każdy a pierś tylko mama. Ale to ma miejsce tylko w powiedzmy pierwszym roku życia. Potem wchodzi więcej innych posiłków i jest ok. Moja córa została z babcią w wieku 15 m-cy na 18 godzin i z głodu ani płaczu nie umarła - my pojechaliśmy z Trójmiasta na Śląsk po naszą sunię ;) a tak to nie widzę żadnych minusów kp ani dkp. W nocy kp na śpiąco, bardzo się wysypiałam od początku. Ze starszą córką miałam na początku problemy, wkręcałam sobie, że mam za mało mleka. Dodatkowo miała AZS, musiałam być na ścisłej diecie i myślałam na początku, że może lepiej podać jej hydrolizat białka mleka (czyli te pepti i inne cuda na kiju z apteki) ale na szczęście zmieniłam zdanie, pewna mądra farmaceutka jak chciałam wypróbować kolejną herbatkę laktacyjną powiedziała mi "mleko rodzi się w głowie" i po paru dniach rzeka mleka popłynęła ;) córka z alergii wyrosła, mając 10 m-cy juz mogłam wprowadzać po malutku jakieś alergeny. Karmiłam ją 13,5 m-ca. Teraz ma prawie 6 lat i je wszystko i nic ze skórą się nie dzieje. Wiem, że częściowo to dzięki kp.

Jeszcze dodam, że moja córka wszystkie infekcje znosi dużo łagodniej niż ja i mąż.
 
Do góry