Mamy siedzące w domach z dziecmi

[Pycha]

Darek zrobi przy Majce wszystko, tylko trzeba mu powiedziec, np.
- ubrac ubierze, ale musze mu ubrania przyszykowac, choć czasmi musiał ją przebrac, to tez ją w cośtam ubrał ,
- żeby dał jeść, to muszę mu powiedziec, bo sam sie nie domyśli, ze dziecko moze być głodne

ania napisałam ci w popzrednim poście, ze klikasz na "+" a na koniec na "cytuj" :-)

 

[Pycha]

PYCHA dziękuję jakie to proste - teraz ;-)

nie ma sprawy, tez długo nie mogłam pojąc co i jak

 

[ania138]

Darek zrobi przy Majce wszystko, tylko trzeba mu powiedziec, np.
- ubrac ubierze, ale musze mu ubrania przyszykowac, choć czasmi musiał ją przebrac, to tez ją w cośtam ubrał ,
- żeby dał jeść, to muszę mu powiedziec, bo sam sie nie domyśli, ze dziecko moze być głodne

pycha my to chyba mamy jakieś klony w domu , a jak z rozróżnianiem kaftanik - koszulka, śpioszki - pajacyk , dla mojego czarna magia chociaż to drugie to chyba pojął ale to się okaże. A ja taka żmija, jeszcze specjalnie prosiłam go żeby mi podał a jak pytał a gdzie są to słyszał na swoim miejscu, a jak wyglądają - cały czas tak samo ;-), ale ja nie dobra jestem.

 

[Leika]

Iwonka - z Wami może być zupełnie inaczej, bo przecież Wy już macie córkę

 

[Pycha]

pycha my to chyba mamy jakieś klony w domu , a jak z rozróżnianiem kaftanik - koszulka, śpioszki - pajacyk , dla mojego czarna magia chociaż to drugie to chyba pojął ale to się okaże. A ja taka żmija, jeszcze specjalnie prosiłam go żeby mi podał a jak pytał a gdzie są to słyszał na swoim miejscu, a jak wyglądają - cały czas tak samo ;-), ale ja nie dobra jestem.

mówię przynieś body na ramiączakch, a on przynosi na krótki rękaw
a w domu to do tej pory nie wie gdzie co jest, a mieszkamy tu już ponad 2,5 roku, a jeśli chodzi o czyste ręczniki to standard, że pyta gdzie sa

 

[Pycha]

kurcze znow sie zasiedziałam, dobra spadam, bo czeka na mnie pranie do wyciągniecia, włosy do umycia, gary do pozmywania i obiad do zrobienia

pa

 

[ania138]

Ale zaczęło lać , a ja pranie wystawiłam i biegiem jak wczoraj .
Ja mam dzisiaj na obiad pierogi z truskawkami ( kupne ) więc roboty zero ale gary straszą od wczoraj i góra prasowania, moja siostra ma fajnie jaj M zmywa i prasuje ich ubrania a ona tylko córci, a mój to raz sobie spodnie wyprasował, jak byłam w szpitalu, zimnym żelazkiem bo tak było ustawione na pierwszą kropkę .

 

[iwonka2006]

Alez mialam dzis sen,zapomnialam wam napisac wczesniej.Snilo mi sie ze urodzilam drugie dziecko,a sam porod byl super,zero naciecia krocza i po porodzie normalnie zajelam sie dzieckiem jakby nigdy nic:-):-):-):-):-):-):-)A wracajac do tematow naszych mezczyzn to wkurza mnie jak on zdejmujac skarpetki zawsze ma je po zwijane jakos w klebek i tak wrzuca mi do kosza.Ja pozniej przed wlozeniem do prAlki musze je rozwijacKiedys powiedzialam mu ze jak tak dalej bedzie robil to upiore mu te klebki i takie klebki pozniej mu powiesze na sznurku i po wyschnieciu wrzuce do szufladyI jeszcze jedno czego nie lubie u niego,jak zdejmuje np bluze to razem z podkoszulka i tak tez mi wrzyca do kosza

pycha my to chyba mamy jakieś klony w domu , a jak z rozróżnianiem kaftanik - koszulka, śpioszki - pajacyk , dla mojego czarna magia chociaż to drugie to chyba pojął ale to się okaże. A ja taka żmija, jeszcze specjalnie prosiłam go żeby mi podał a jak pytał a gdzie są to słyszał na swoim miejscu, a jak wyglądają - cały czas tak samo ;-), ale ja nie dobra jestem.

I moj chyba z klonowanyA tak samo mowisz do swojego jak i ja do swojego.Moj to nie przesadzajac 10 razy dziennie pyta sie gdzie jest jego telefon lub klucze a ja zawsze mu mowie -tam gdzie polozyles.Ostatnio ta juz mialam dosyc tych ciaglych pytan o jkego rzeczy to kalam juz mu zeby mnie sie juz nie pytal,choc wiem gdzie sa ale niech sie chlop na pracuje umyslem i przypomni sobie

Iwonka - z Wami może być zupełnie inaczej, bo przecież Wy już macie córkę

No mam nadzieje wielka:-)

mówię przynieś body na ramiączakch, a on przynosi na krótki rękaw
a w domu to do tej pory nie wie gdzie co jest, a mieszkamy tu już ponad 2,5 roku, a jeśli chodzi o czyste ręczniki to standard, że pyta gdzie sa

Reczniki to tez czeste pytanie u mojego,a zeby bylo smieszniej to od jakiegos czasu sa juz NA POLCE W LAZEIENCE PO UKLADANE i dalej sie pyta

Ale zaczęło lać , a ja pranie wystawiłam i biegiem jak wczoraj .
Ja mam dzisiaj na obiad pierogi z truskawkami ( kupne ) więc roboty zero ale gary straszą od wczoraj i góra prasowania, moja siostra ma fajnie jaj M zmywa i prasuje ich ubrania a ona tylko córci, a mój to raz sobie spodnie wyprasował, jak byłam w szpitalu, zimnym żelazkiem bo tak było ustawione na pierwszą kropkę .

U mnie jeszcze nie pada choc jest zimno i zachmurzone niebo ale pranie tez wywiesilam na dworze:dull: A z tym zelazkiem to dobre

 

[vici]

Witam ponownie dopiero dziecko położyłam bo wstał dziś o 10
Co do mężów-ojców to ja trochę dałam ciała ale przy drugim bobo to się zmieni hehe.Co prawda Jacek zmieni pieluchę ale jak nie ma czegoś większego bo inaczej to mnie woła,ubierze,nakarmi i zajmie się małym jak trzeba.Tylko te kupki mnie drażnią bo nawet na dłużej wyjść nie można:-(
a obiadek mam z wczoraj spagetti sosik został i tylko makaron ugotować mi zostało:-)

 

[ania138]

A wracajac do tematow naszych mezczyzn to wkurza mnie jak on zdejmujac skarpetki zawsze ma je po zwijane jakos w klebek i tak wrzuca mi do kosza.Ja pozniej przed wlozeniem do prAlki musze je rozwijacKiedys powiedzialam mu ze jak tak dalej bedzie robil to upiore mu te klebki i takie klebki pozniej mu powiesze na sznurku i po wyschnieciu wrzuce do szuflady

I moj chyba z klonowanyA tak samo mowisz do swojego jak i ja do swojego.Moj to nie przesadzajac 10 razy dziennie pyta sie gdzie jest jego telefon lub klucze a ja zawsze mu mowie -tam gdzie polozyles.Ostatnio ta juz mialam dosyc tych ciaglych pytan o jkego rzeczy to kalam juz mu zeby mnie sie juz nie pytal,choc wiem gdzie sa ale niech sie chlop na pracuje umyslem i przypomni sobie

Reczniki to tez czeste pytanie u mojego,a zeby bylo smieszniej to od jakiegos czasu sa juz NA POLCE W LAZEIENCE PO UKLADANE i dalej sie pyta

Ale się uśmiałam bo ze skarpetkami ma ten sam problem chociaż ostatnio były normalnie włożone, ale iwonka dzięki ja następnym razem po prostu tak zrobię nie będę mówić to zapamięta na pewno, ale ja wstrętna jestem ;-).

Biuro rzeczy zagubionych tak to też ja już mu nawet postawiłam koszyk na półce w korytarzu ale nie bardzo zdaje egzamin. A największy mam ubaw jak szuka telefonu jak gdzieś wyjdziemy maca się wtedy po wszystkich kieszeniach i wygląda jak by miał pchły .

A co do ręczników to mój woli wytrzeć się brudnym nawet z kosza niż pytać o czysty , tak było kilka razy, a jak jeszcze nie mieliśmy haczyka przy wannie to zawsze mnie wołał żebym mu podała ręcznik bo zapomniał, ale mnie to wnerwiało zawsze dawałam mu najmniejszy jaki był i wychodziłam .

Faceci niby każdy inny a jak się okazuje to wszyscy z jednego wora - MARSA.