iwona.c28
Mama Natali i Kuby
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2007
- Postów
- 5 618
Ewcia witaj i jak tam nocne rozmowy. Widziałam, że same z Sewcią balowałyście
. No właśnie czytałam, że Sewy m przyjechał. No to chyba teraz tak dużo nie siedzi na BB
.
Ja dzisiaj sama z Kubą siedzę bo m pojechał do Krakowa na kontrole i wziął ze sobą Natalke. Wypije kawkę i uciekam na dworek. No właśnie kto sie ze mną kawki napije??

. No właśnie czytałam, że Sewy m przyjechał. No to chyba teraz tak dużo nie siedzi na BB
. Ja dzisiaj sama z Kubą siedzę bo m pojechał do Krakowa na kontrole i wziął ze sobą Natalke. Wypije kawkę i uciekam na dworek. No właśnie kto sie ze mną kawki napije??

To jego pierwszy wyjazd samotny odkąd jest Mała i mu to całkiem nie pasowało, że nie będzie jej widział... Nawet jeszcze w nocy mnie pytał czy aby na pewno nie pojedziemy z nim... Ale wyobraźcie sobie: mieszkanie w bursie, w pokoju pomiędzy młodzieżą, bieganie po korytarzu i darcie ryja (ich), kąpiel dziecka we wspólnej ogólnodostępnej łaziece, brak choćby umywalki w pokoju i latanie z byle kubeczkiem do łazienki w drugi końcu korytarza, nocne wstawanie tatusie do rozbrykanej młodzieży (pojechał jako opiekun-kierownik grupy), co zapewne owocowaloby nocnymi pobudkami dziecka, spanie na wąskim łóżku, a jak wyjadą na wycieczki, to samotne klincowanie w bursie, bo przecież w góry jej jeszcze nie zabiorę... na szlak, na łażenie... Myślę, że decyzja o zostaniu w domu słuszna, prawda????
.
.

. Chyba wszystkie mamy korzystaja z ładnej pogody;-)