reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
dziewczyny ale smaka robicie :D ja dziś będę jadła kluski na parze z jogurtem ;) bo truskawki jeszcze drogie ;P a co do moczu to ja też miałam na początku ciąży cały czas liczne bakterie, ale okazało się że miałam infekcję :) ostatnio jak robiłam badanie to sikałam przez tampon, tak mi doradził gin, i wyszły teraz nieliczne bakterie :) także mocz mam w porządku :) zaraz wyciągam ciasto z piekarnika :D
 
Narobilyscie mi ochoty na spaghetti z dużą ilością sosu i mięsa.. ale dziś pizza domowa więc też będzie [emoji106]

Ja jakiś czas temu wypróbowałam seler marchewkę boczek podsmazylam, sos słodki chilli i przecier pomidorowy .. z makaronem chow mein ( taki makaron smakuje jak niedogotowany , naprawdę pyszny ten makaron ) .. trochę sceptycznie do tego podeszłam ale naprawdę to było pyszne
Uwielbiam pizze domowa mojego meza.. ja lubie z warzywami wiec koniecznie sa tam szparagi,fasolka czerwona,groszek,pomidory,papryka :p
 
dziewczyny ale smaka robicie :D ja dziś będę jadła kluski na parze z jogurtem ;) bo truskawki jeszcze drogie ;P a co do moczu to ja też miałam na początku ciąży cały czas liczne bakterie, ale okazało się że miałam infekcję :) ostatnio jak robiłam badanie to sikałam przez tampon, tak mi doradził gin, i wyszły teraz nieliczne bakterie :) także mocz mam w porządku :) zaraz wyciągam ciasto z piekarnika :D
Szkoda, ze ja nie umiem piec ciast :( za to kupilam sobie drozdzowke z rabarbarem.

Co do imion to u mnie wybieramy chyba pomiędzy wiktorem a stasiem :)
 
Ja dziś skorzystałam z promki w Lidlu i kupiłam dynie, więc na obiad krem z dyni z imbirem i mlekiem kokosowym, wyszło niezle:)
1525951259913.jpg
 

Załączniki

  • 1525951259913.jpg
    1525951259913.jpg
    972,1 KB · Wyświetleń: 401
Szkoda, ze ja nie umiem piec ciast :( za to kupilam sobie drozdzowke z rabarbarem.

Co do imion to u mnie wybieramy chyba pomiędzy wiktorem a stasiem :)
Napewno umiesz ;) wszystko robisz pod przepis ;) a z kolei pieczenie ja na oko, bo gdybym robila z przepisu nie raz by mi sie zjaralo ;) kazdy piekarnik jest inny i z reguly zeby sprawdzic czy jest gotowe, patyczkiem od szszlyka wpijam,jak ciasto sie nie lepi to gotowe :p
 
Szkoda, ze ja nie umiem piec ciast :( za to kupilam sobie drozdzowke z rabarbarem.
Też tak kiedyś myślałam, szczególnie jak widziałam jakie cuda moja ciocia piecze, jak z cukierni. Ale kiedyś babcia dała mi mak (no nie powiem jej żeby spadała) i tak sobie leżał ze dwa, trzy miesiące. No a potem zrobiłam bułki słodkie. A potem chciałam zrobić sławne tu drożdżowe z rabarbarem... teraz się zaśmiejecie... nie dość że zakalec to wyrośnięte w całości było na...2cm.... Brawo ja! To mnie dopiero podłamało.
Teraz nie piekę, bo chłopcy nie chcą jeść, ale Janek mnie męczy o czekoladowe, Kuba o dyniowe, Krzysiek nie lubi ciast... może się skuszę i zrobię :p
Jedyne czego z ciast nie umiem to dekoracji tortów i kremów, dekoracja wygląda jak:

oczekiwania vs. rzeczywistość:
oczekiwania-vs-rzeczywistosc.jpg

a kremy mi się zawsze warzą, nawet te z torebki.
 

Załączniki

  • oczekiwania-vs-rzeczywistosc.jpg
    oczekiwania-vs-rzeczywistosc.jpg
    48,6 KB · Wyświetleń: 112
reklama
Też tak kiedyś myślałam, szczególnie jak widziałam jakie cuda moja ciocia piecze, jak z cukierni. Ale kiedyś babcia dała mi mak (no nie powiem jej żeby spadała) i tak sobie leżał ze dwa, trzy miesiące. No a potem zrobiłam bułki. A potem chciałam zrobić sławne tu drożdżowe z rabarbarem... teraz się zaśmiejecie... nie dość że zakalec to wyrośnięte w całości było na...2cm.... Brawo ja! To mnie dopiero podłamało.
Teraz nie piekę, bo chłopcy nie chcą jeść, ale Janek mnie męczy o czekoladowe, Kuba o dyniowe, Krzysiek nie lubi ciast... może się skuszę i zrobię :p
Moj pierwszy placek zkitralam.. bylo to zaraz po slubie,a moj uwielbial ten placek,moja mama go robila, i doslownie ryczalam jak bobr ze mi sie nie udalo, a on dzielnie go zjadl :D
 
Do góry