reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dziewczyny ręce i cycki opadają normalnie.... mam siostrę w wieku 19 lat która jeszcze się uczy i w ramach zawodu 2 dni w tygodniu odbywa praktyki ale chodzi do tej szkoły w kratkę "bo po co, bo jej się nie chce, bo głupie lekcje"...no i dziś nie poszła do szkoły. Ja wróciłam koło 11 z diagnostyki, przebrałam się i zaczęłam sprzątać w kuchni po jej śniadaniu, później obrałam ziemniaki na obiad, doprawiłam mięso, obrałam i ztarłam buraki na obiad w międzyczasie puściłam 2 pralki z ciuchami wszystkich domowników i jedną pralkę z ręcznikami oczywiście to rozwiesiłam sama. Ona w tym czasie zdążyła wykluć się ze swojego pokoju, pójść zapalić papieroska i zrobić mi awanturę że jej nie umówiłam na paznokcie. Uznałam że obiad zrobię później bo tata zadzwonił że po pracy jedzie babci zamontować rolety i tylko powiedziałam siostrze że trzeba będzie kotlety uformować i usmażyć. Właśnie weszła do mojego pokoju z tekstem "ale ja nie umiem utulać kotletów"
Czy tylko u mnie w domu rosną takie pasożyty?
Sorki musiałam się wyżalić bo mi ciężko to ogarnąć...a pomyśleć że ja jestem tylko 5 lat starsza i kurdę jakoś się naumiałam sama "tulać" kotlety.
Mój brat ma 20 lat i nie robi kompletnie nic z takich rzeczy domowych. Moja mama mu robi kanapki do pracy/szkoły. A on i tak potrafi tych kanapek czasem nie zjeść, zostawić w plecaku aż zaśmierdną... w swoim pokoju ma zawsze kilka talerzy po jedzeniu, pustych butelek po wodzie itd...
 
reklama
Mój brat ma 20 lat i nie robi kompletnie nic z takich rzeczy domowych. Moja mama mu robi kanapki do pracy/szkoły. A on i tak potrafi tych kanapek czasem nie zjeść, zostawić w plecaku aż zaśmierdną... w swoim pokoju ma zawsze kilka talerzy po jedzeniu, pustych butelek po wodzie itd...

Jak ja się ciesze że mój Tomek potrafi po sobie posprzątać, dba o higienę bardziej niż niejedna kobieta, sam sobie zrobi jedzenie jak musi i co najlepsze lepiej prasuje ode mnie :p
 
Dziewczyny ręce i cycki opadają normalnie.... mam siostrę w wieku 19 lat która jeszcze się uczy i w ramach zawodu 2 dni w tygodniu odbywa praktyki ale chodzi do tej szkoły w kratkę "bo po co, bo jej się nie chce, bo głupie lekcje"...no i dziś nie poszła do szkoły. Ja wróciłam koło 11 z diagnostyki, przebrałam się i zaczęłam sprzątać w kuchni po jej śniadaniu, później obrałam ziemniaki na obiad, doprawiłam mięso, obrałam i ztarłam buraki na obiad w międzyczasie puściłam 2 pralki z ciuchami wszystkich domowników i jedną pralkę z ręcznikami oczywiście to rozwiesiłam sama. Ona w tym czasie zdążyła wykluć się ze swojego pokoju, pójść zapalić papieroska i zrobić mi awanturę że jej nie umówiłam na paznokcie. Uznałam że obiad zrobię później bo tata zadzwonił że po pracy jedzie babci zamontować rolety i tylko powiedziałam siostrze że trzeba będzie kotlety uformować i usmażyć. Właśnie weszła do mojego pokoju z tekstem "ale ja nie umiem utulać kotletów"
Czy tylko u mnie w domu rosną takie pasożyty?
Sorki musiałam się wyżalić bo mi ciężko to ogarnąć...a pomyśleć że ja jestem tylko 5 lat starsza i kurdę jakoś się naumiałam sama "tulać" kotlety.
To chyba takie pokolenie. Moj brat ma 21 lat i studiuje. Na wyklady mu sie nie chce chodzic, pracy lic mu sie pisac nie chce, ciagle jest w tyle. Ma prace dorywcza ale chodzi jak mu sie podoba... za to imprezy kilka razy w tygodniu. Pracowalam z dziewczynami w podobnym wieku to np ciezko przechodzily okres i albo dzwonily ze nie przyjda albo w ciagu dnia sie zwalnialy. Jak mialy kaca tez potrafily nie przyjść a szefowa sciemnialy, ze sa chore
 
Ja dziś zrobiłam koszyk zakupów w gemini i na allegro. Do porodu jeszcze jakieś 400zl nie moje. No i może jeszcze lumpeks parę razy ale to chyba bardziej jako terapia na nudę niż konkretne zapotrzebowanie...
Z warzyw uwielbiam wszystko jak leci. Szparagi chyba najbardziej zwykłe z wody z bułką tartą lub zapiekane w formie tarty na cieście francuskim. Moim liderem zaś jest fasolką szparagowa. Mogę jeść na kilogramy:)
A z ciast wam powiem że ja piekę jedynie proste rzeczy. Nie mam ręki do kremów itd. Za to mam przepis na pyszne ciasteczka i szarlotkę która moja 7 latka by zrobiła i ogólnie chyba nie da się nic zepsuć. Właśnie jutro będę ją robić bo w sobotę chce do mamy jechać i zamierzam zawieźć ciasto bo nie wiem czy do dnia matki dojadę raz jeszcze.
 
Ja dziś zrobiłam koszyk zakupów w gemini i na allegro. Do porodu jeszcze jakieś 400zl nie moje. No i może jeszcze lumpeks parę razy ale to chyba bardziej jako terapia na nudę niż konkretne zapotrzebowanie...
Z warzyw uwielbiam wszystko jak leci. Szparagi chyba najbardziej zwykłe z wody z bułką tartą lub zapiekane w formie tarty na cieście francuskim. Moim liderem zaś jest fasolką szparagowa. Mogę jeść na kilogramy:)
A z ciast wam powiem że ja piekę jedynie proste rzeczy. Nie mam ręki do kremów itd. Za to mam przepis na pyszne ciasteczka i szarlotkę która moja 7 latka by zrobiła i ogólnie chyba nie da się nic zepsuć. Właśnie jutro będę ją robić bo w sobotę chce do mamy jechać i zamierzam zawieźć ciasto bo nie wiem czy do dnia matki dojadę raz jeszcze.
Moja mam robila pyszne ciasteczka z jablkami i w skladzie byl bialy ser, w sumie chyba 4 skladniki ;) moglabym sprobowac je zrobic. A fasolkę szparagowa mam w słoiku z tamtego roku i planuje niedlugo zrobic z buleczka. Za to szparagi dla mnie sa o fujjj
 
Dziewczyny ręce i cycki opadają normalnie.... mam siostrę w wieku 19 lat która jeszcze się uczy i w ramach zawodu 2 dni w tygodniu odbywa praktyki ale chodzi do tej szkoły w kratkę "bo po co, bo jej się nie chce, bo głupie lekcje"...no i dziś nie poszła do szkoły. Ja wróciłam koło 11 z diagnostyki, przebrałam się i zaczęłam sprzątać w kuchni po jej śniadaniu, później obrałam ziemniaki na obiad, doprawiłam mięso, obrałam i ztarłam buraki na obiad w międzyczasie puściłam 2 pralki z ciuchami wszystkich domowników i jedną pralkę z ręcznikami oczywiście to rozwiesiłam sama. Ona w tym czasie zdążyła wykluć się ze swojego pokoju, pójść zapalić papieroska i zrobić mi awanturę że jej nie umówiłam na paznokcie. Uznałam że obiad zrobię później bo tata zadzwonił że po pracy jedzie babci zamontować rolety i tylko powiedziałam siostrze że trzeba będzie kotlety uformować i usmażyć. Właśnie weszła do mojego pokoju z tekstem "ale ja nie umiem utulać kotletów"
Czy tylko u mnie w domu rosną takie pasożyty?
Sorki musiałam się wyżalić bo mi ciężko to ogarnąć...a pomyśleć że ja jestem tylko 5 lat starsza i kurdę jakoś się naumiałam sama "tulać" kotlety.
Nieźle...ja na szczęście nie mam w rodzinie nikogo takiego. Ale nie wiem, czy dałabym radę żyć z takim pasożytem[emoji16]
 
To chyba takie pokolenie. Moj brat ma 21 lat i studiuje. Na wyklady mu sie nie chce chodzic, pracy lic mu sie pisac nie chce, ciagle jest w tyle. Ma prace dorywcza ale chodzi jak mu sie podoba... za to imprezy kilka razy w tygodniu. Pracowalam z dziewczynami w podobnym wieku to np ciezko przechodzily okres i albo dzwonily ze nie przyjda albo w ciagu dnia sie zwalnialy. Jak mialy kaca tez potrafily nie przyjść a szefowa sciemnialy, ze sa chore

To moja siostra któregoś poniedziałku uznała że pójdzie do rodzinnego po L4 bo jej się nie chce na praktyki chodzić i rodzinny chciał dać jej do piątku to uprosiła go żeby dał jej do niedzieli bo ma sobotę pracującą...
Może faktycznie takie pokolenie pasożytów. Ciekawe jak to będzie kiedy nasze pociechy wejdą w dorosłość :D
 
To moja siostra któregoś poniedziałku uznała że pójdzie do rodzinnego po L4 bo jej się nie chce na praktyki chodzić i rodzinny chciał dać jej do piątku to uprosiła go żeby dał jej do niedzieli bo ma sobotę pracującą...
Może faktycznie takie pokolenie pasożytów. Ciekawe jak to będzie kiedy nasze pociechy wejdą w dorosłość :D
Strach pomyslec :D najbardziej przeraza mnie to uzaleznienie od telefonu i komputera wsrod dzieci. Moja kuzynka jak byla mala mogla stac przez godzine i sie patrzec jak moj brat gra. Teraz ma jakies 15lat i jest chyba na wszystkich mozliwych mediach spolecznosciowych
 
reklama
Do góry