reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
A masz może problem z ich polknieciem. Ja zaczęłam brać od dziś, popijam szklanka wody z cytryna ale i rano i wieczorem tabletka zatrzymuje się w przełyku i niechce dalej przepłynac czuje dyskomfort i taki dziwny posmak w ustach:unsure:
Nie ja nie mam problemu, popijam szklanka wody :) one i tak nie są największe w porówniu z witaminami które biore :) a Ty jakie bierzesz teraz?
 
ciasto z rabarbarem wyszło pyszne :D wszyscy mówili że "dobre" :p maluch szaleje w brzuszku intensywnie hehe ;) gin przepisał mi żelazo Sorbifer Durules :) ja właśnie muszę zrobić zamówienie w aptece gemini ;) potem jeszcze muszę kupić fotelik samochodowy, torbę do wózka, laktator ;D
Tez biorę właśnie od tygodnia to żelazo ,w szpitalu mi je przepisali, ciehawe jak po nim poprawi się żelazo . A jaka masz hemoglobine ? :)
 
Dziewczyny ręce i cycki opadają normalnie.... mam siostrę w wieku 19 lat która jeszcze się uczy i w ramach zawodu 2 dni w tygodniu odbywa praktyki ale chodzi do tej szkoły w kratkę "bo po co, bo jej się nie chce, bo głupie lekcje"...no i dziś nie poszła do szkoły. Ja wróciłam koło 11 z diagnostyki, przebrałam się i zaczęłam sprzątać w kuchni po jej śniadaniu, później obrałam ziemniaki na obiad, doprawiłam mięso, obrałam i ztarłam buraki na obiad w międzyczasie puściłam 2 pralki z ciuchami wszystkich domowników i jedną pralkę z ręcznikami oczywiście to rozwiesiłam sama. Ona w tym czasie zdążyła wykluć się ze swojego pokoju, pójść zapalić papieroska i zrobić mi awanturę że jej nie umówiłam na paznokcie. Uznałam że obiad zrobię później bo tata zadzwonił że po pracy jedzie babci zamontować rolety i tylko powiedziałam siostrze że trzeba będzie kotlety uformować i usmażyć. Właśnie weszła do mojego pokoju z tekstem "ale ja nie umiem utulać kotletów"
Czy tylko u mnie w domu rosną takie pasożyty?
Sorki musiałam się wyżalić bo mi ciężko to ogarnąć...a pomyśleć że ja jestem tylko 5 lat starsza i kurdę jakoś się naumiałam sama "tulać" kotlety.

Mój brat ma 20 lat i nie robi kompletnie nic z takich rzeczy domowych. Moja mama mu robi kanapki do pracy/szkoły. A on i tak potrafi tych kanapek czasem nie zjeść, zostawić w plecaku aż zaśmierdną... w swoim pokoju ma zawsze kilka talerzy po jedzeniu, pustych butelek po wodzie itd...

To chyba takie pokolenie. Moj brat ma 21 lat i studiuje. Na wyklady mu sie nie chce chodzic, pracy lic mu sie pisac nie chce, ciagle jest w tyle. Ma prace dorywcza ale chodzi jak mu sie podoba... za to imprezy kilka razy w tygodniu. Pracowalam z dziewczynami w podobnym wieku to np ciezko przechodzily okres i albo dzwonily ze nie przyjda albo w ciagu dnia sie zwalnialy. Jak mialy kaca tez potrafily nie przyjść a szefowa sciemnialy, ze sa chore

To moja siostra któregoś poniedziałku uznała że pójdzie do rodzinnego po L4 bo jej się nie chce na praktyki chodzić i rodzinny chciał dać jej do piątku to uprosiła go żeby dał jej do niedzieli bo ma sobotę pracującą...
Może faktycznie takie pokolenie pasożytów. Ciekawe jak to będzie kiedy nasze pociechy wejdą w dorosłość :D
Te roczniki tak mają. Mój brat w tym roku kończy 18 lat i mamusia robi mu kanapeczki, mamusia robi mu obiadek, mamusia rzuca się podać mu obiadek, bo Michałek sobie nie odgrzeje i Michałek tylko kolację sobie zrobi A wiecie jak? Suchy chleb, bo mu się smarować nie chce, na to jakaś wędlina. Robi matkę w ciula jak mu się podoba, bo jak mu coś nie smakuje co ona zrobi, to od razu brzuch go boli, jest mu niedobrze, a ona łyka to jak pelikan. No ale ja się nie wtrącam, bo to już nie mój cyrk i nie moje małpy. Zazdrość przemawia przeze mnie też, bo ja będąc w jego wiek musiałam od dwóch lat mieć wszystko ogarnięte sama i dwa lata młodszego brata na głowie.
Przyjaciółki córka to samo, leser pierwsza klasa, w ciąży dziewczyna jest, a to co wyprawia, to włos się jeży na głowie, ale to z jednej strony błąd przyjaciółki, której nie chcę obmawiać.

Mnie moje starsze dziecko na plus dzisiaj zaskoczyło, bo się mnie Kuba pyta czy jak będzie sam w domu, to może sobie czasem frytki zrobić? No pewnie, że tak, jak umie obrać i pokroić ziemniaka, to ja przeszkód nie widzę. Tylko musi oleju pilnować. A on na to, że chce się w ogóle nauczyć gotować. Szoking, bo Kuba to takie dwie lewe rączki ma do prac domowych :D

Szukałam sukienki , przeszłam całą galerię , jedna , druga i nie było jednej sukienki która by mi pasowała, kolorem, fasonem czy długością. W końcu wzięłam jakaś jedną ale zadowolona bardzo nie jestem. Zrezygnowaliśmy ze zdjęć brzuszkowych i dołożyliśmy i kupiliśmy aparat. Jutro mam nadzieję uda się żeby nam moja siostra porobila w jakimś fajnym miejscu zdjęcia.
Będą na pamiątkę a aparat na lata i to chyba lepsze rozwiązanie :blink:
Aparatem będziecie dzieciaczkowi fotki strzelać, potem kolejnym dzieciom, a jak aparat dobry to wnukom ;)

Jadlam suszone truskawki z tej firmy :p pycha..
Spróbowałabym.

Mnie gienio dzisiaj posadził na dupie, kazał się oszczędzać, bez ciężkich prac domowych, bez dużych zakupów, więcej odpoczywania, zero seksu. No i spacery też nie za długie, ale to akurat i tak odpada, bo mi ciężko chodzić jest. Ale szyjka trzyma i wszystko pięknie jest, USG za trzy tygodnie.
 
Hehe co do leserów to w dużej mierze jest to kwestia wychowania. Często matki krzywdzą swoje dzieci, zwłaszcza synów. Córki mam wrażenie muszą się szybciej ogarnąć i dojrzeć :) dlatego mam nadzieję, że mojego synala tak nie wychowam [emoji1]
Coś w tym jest , bo oba synki mamuta mojego rozpieszczone są. Zapomniałam tylko dodać, że moja mama z natury nie lubi brudu i Michał nie sprząta w pokoju, bo robi to kto? Mamusia....

Tak jeszcze dodam, że często kłócę się z matką, bo ja wymagam od nastoletniego syna, że kanapki robi sobie sam, chce obiad nakłada sobie sam, bo ja nakładam dla całej rodziny, a jak on nie chce razem z nami, to potem ja nie będę skakać. Ma dwie zdrowe rączki i niech z nich korzysta. Miał lat 6-7 chciał robić sobie kanapki, no to ok, chleb krojony, wędlina krojona, to synu działaj... i się chłopak samodzielności nauczył. Ja nie idealizuję swojego syna, bo chłopak czasem ma zagrywki, ale nie robię też z niego melepety jak moja mamusia :D A Michał, cwana bestia, wykorzystuje to ile się da i łacha z matki ciśnie po kątach.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tez biorę właśnie od tygodnia to żelazo ,w szpitalu mi je przepisali, ciehawe jak po nim poprawi się żelazo . A jaka masz hemoglobine ? :)

dziś wzięłam ją na czczo i gin powiedział żebym poczekała godzinę i dopiero jadła to potem mi słabo było, nie wiem czy dlatego że nie jadłam :) ja mam 11,7 hemoglobinę a Ty?
 
Do góry