Dziewczyny jestem w domu. Wyniki badań krwi, moczu i ktg bez zarzutu. Szyjka nie rozpiera się,ale kriociutka,14 mm. Lekarka, która mnie badała wzięła mnie na chwile na oddział,żeby sprawdzić długość szyjki na innym sprzęcie,bo ten na sorze ponoc kiepski bardzo. Ale lekarze stwierdzili,ze w tym tyg 32 ciazy to juz bez sensu na oddzial. Jednak po chwili wyszedl jeden do mnie pogadac, powiedzial,ze moga zostawic na oddziale i podać sterydy. Jednak podanie sterydow ma sens, gdy poród ma nastąpić w ciągu tygodnia, tak to nie ma sensu. No i zdebialam. Z synem miałam taka sama szyjka na tym etapie i donosilam. Postanowiłam poczekać do wizyty u mojego lekarza w środę i zmierzyć szyjka na tym samym aparacie co zawsze. Jak dr stwierdzi,że trzeba podać sterydy to wtedy pójdę do szpitala na pewno.