reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
I wieczne "dobre" rady... mnie wkurza że matka chce urlop brać jak się Miki urodzi żeby pomagać a ja mam telepkę jak pomyślę że będzie w domu 24h minimum przez tydzień.
Moja mama się zaoferowała, że przyjedzie do mnie na tydzień czy dwa, jeśli będę chciała, bo nie mam tutaj nikogo bliskiego oprócz P. To moje pierwsze dziecko i chcę, żebyśmy z P najpierw sami się siebie nawzajem nauczyli. A potem przyjdzie czas na odwiedziny :)
 
Te masaże to ZAJ..STA SPRAWA. Jak rodziłam B. chwilę musiałam poczekać na łóżko. Siedziałam na wózku i babka która mnie wiozła zaczęła mnie masować i jak z bólu zsuwałam się z tego wózka tak momentalnie przestało mnie boleć i się nawet wyprostowałam.
Tak szczerze to chyba byłam dziś jedyną osoba w grupie, która nie miala napiętych mięśni pleców, wszystkie kobitki prawie słaniały się tam z ulgi, kiedy położna je masowała, a ja tak właściwie to prawie nic nie poczułam.
 
Moja mama się zaoferowała, że przyjedzie do mnie na tydzień czy dwa, jeśli będę chciała, bo nie mam tutaj nikogo bliskiego oprócz P. To moje pierwsze dziecko i chcę, żebyśmy z P najpierw sami się siebie nawzajem nauczyli. A potem przyjdzie czas na odwiedziny :)
Wszystko zależy od tego jaka mama. Moja przy pierwszym dziecku była przydatna. W domu byłam praktycznie sama z nią i K. Dużo dawało mi kiedy po całym dniu ona kąpała młodego a ja miałam 30 minut na spacer i odpoczynek. No i po lekarzach ze mną jeździła tzn. bo K. miał dużo różnych wizyt w pierwszym roku życia. Teraz moje drogi z nią się rozeszły... coraz bardziej mnie irytuje i najlepiej się czuje gdy jej nie ma...
 
Kurcze a mnie by szlag trafił, jakby mi się ktoś po domu pałętał po porodzie, a w szczególności obca baba. Może dziwna jestem, ale nie życzyłbym sobie.

Do mojej siostry tez przychodziła przez tydzień, tyle ze była u niej tez mama to ona nie miała co robić, ale naczynia chciała myć itp wiec mega pomoc. Ale docelowo siedziały z mamy na kawce i rozmawiały :)
 
Moja mama się zaoferowała, że przyjedzie do mnie na tydzień czy dwa, jeśli będę chciała, bo nie mam tutaj nikogo bliskiego oprócz P. To moje pierwsze dziecko i chcę, żebyśmy z P najpierw sami się siebie nawzajem nauczyli. A potem przyjdzie czas na odwiedziny :)
Moja już uprzedziła w pracy że jak urodzę to bierze 4 dni wolnego. Oczywiście pytała czy chcę, a ja nie mam nic przeciwko temu, dobrze się dogadujemy i przyda mi sie jej wsparcie :)
 
Tak szczerze to chyba byłam dziś jedyną osoba w grupie, która nie miala napiętych mięśni pleców, wszystkie kobitki prawie słaniały się tam z ulgi, kiedy położna je masowała, a ja tak właściwie to prawie nic nie poczułam.
Ja to teraz jestem taka koślawa że mi nawet leżeć źle więc pidczas masażu chyba orgazmu wielokrotnego bym dostała ;)
 
Co do tej nauki czym jest parcie, jak to robić prawidłowo i jak prawidłowo oddychać to naprawdę jestem ciekawa czy uda mi się do tego zastosować kiedy pojawi się ból.
 
Do mojej siostry tez przychodziła przez tydzień, tyle ze była u niej tez mama to ona nie miała co robić, ale naczynia chciała myć itp wiec mega pomoc. Ale docelowo siedziały z mamy na kawce i rozmawiały :)
To niech do mnie przyjedzie sprzątać po starszakach i latać ich wysłuchać a ja się noworodkiem sama zajmę:-D
 
reklama
Moja mama się zaoferowała, że przyjedzie do mnie na tydzień czy dwa, jeśli będę chciała, bo nie mam tutaj nikogo bliskiego oprócz P. To moje pierwsze dziecko i chcę, żebyśmy z P najpierw sami się siebie nawzajem nauczyli. A potem przyjdzie czas na odwiedziny :)
Moja mama prawdopodobnie będzie w sanatorium, kiedy ja będę rodzić [emoji14] gorzej z teściami, mam nadzieję, że nie będą się za bardzo narzucać...
 
Do góry