reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2019

Przeczytałam całe i pod koniec jest wzmianka o wpływu stylu życia na nasienie i przyszła mi do głowy sytuacja moich znajomych.
Nie mogli zajść, mieli kilka inseminacji aż w końcu udało się po invitro. Tam bardziej chodziło o złe nasienie u mężczyzny. Urodził się im syn i ze względu na to, że "naturalnie" nie mogli mieć dzieci nie zdecydowali się na dalsze powiększanie rodziny. I co się stało? Monika jest znowu w ciąży, i to już chyba 5 miesiąc jak nic! Jej mąż zaczął w zeszłą zimę morsować i prawdopodobnie ta zmiana i mróz się tak plemnikom spodobał aż postanowiły zapłodnić komórkę [emoji23] Wiadomo, nie zabezpieczali się w ogóle, bo lekarze im mówili, że nie mają szans na naturalne poczęcie. Niezły numer, co?
 
reklama
Przeczytałam całe i pod koniec jest wzmianka o wpływu stylu życia na nasienie i przyszła mi do głowy sytuacja moich znajomych.
Nie mogli zajść, mieli kilka inseminacji aż w końcu udało się po invitro. Tam bardziej chodziło o złe nasienie u mężczyzny. Urodził się im syn i ze względu na to, że "naturalnie" nie mogli mieć dzieci nie zdecydowali się na dalsze powiększanie rodziny. I co się stało? Monika jest znowu w ciąży, i to już chyba 5 miesiąc jak nic! Jej mąż zaczął w zeszłą zimę morsować i prawdopodobnie ta zmiana i mróz się tak plemnikom spodobał aż postanowiły zapłodnić komórkę [emoji23] Wiadomo, nie zabezpieczali się w ogóle, bo lekarze im mówili, że nie mają szans na naturalne poczęcie. Niezły numer, co?


No nieźle, faktycznie.
Ale to prawda, że plemniki nie lubią ciepła dlatego się mówi, żeby nie nosić obcisłej bielizny , nie trzymać laptopa na kolanach , nie korzystać z podgrzewanych foteli no i ruszać się dużo to wtedy są chyba bardziej ruchliwe i skore do zapłodnienia :-D:yes:
 
Tak dokładnie 18 miałam ale teraz mam duże dziewczyny i napewno pomogą przy kolejnym jak się uda oczywiście...
Stara nie jestem ale jak na mamę to procentowo już mam mniejsze szanse a i metabolizm nie ten sam wiec nie ma przeproś, ćwiczyć trzeba, tym bardziej ze 3 lata temu na wadze niecałe 70 kg - tyle co w obu ciążach w 9 miesiącu :-/
 
Tak dokładnie 18 miałam ale teraz mam duże dziewczyny i napewno pomogą przy kolejnym jak się uda oczywiście...
Stara nie jestem ale jak na mamę to procentowo już mam mniejsze szanse a i metabolizm nie ten sam wiec nie ma przeproś, ćwiczyć trzeba, tym bardziej ze 3 lata temu na wadze niecałe 70 kg - tyle co w obu ciążach w 9 miesiącu :-/
No na pomoc, to na pewno możesz liczyć. I na spacer same z wózkiem pójdą, i zostaną w domu na 2-3 godzinki z maleństwem jeśli będzie trzeba.
Fajnie [emoji6] A co do wagi, to się niczym nie przejmuj. Po porodzie spadnie Ci tak szybko, że się nawet nie zorientujesz.
33 lata to dobry wiek na dziecko jeszcze. Moja siostra miała 32 jak pierwsze urodziła. Teraz ma 34 i się nad kolejnym zastanawia.
 
Emocje opadły, a we mnie wstąpiła nadzieja że mooooże sie uda z tym clo zajść w tym cyklu [emoji6][emoji4]

I wogole brałam prysznic i taka mnie myśl naszła, że jeżeli te negatywny się potwierdza (oczywiście oby nie) to przejdę z Wami na majówki bo nawet gdyby mi się udało w tym cyklu to będę końcówka kwietnia [emoji6] A to już prawie jak maj [emoji16] i będziemy dalej miały taką fajną ekipę. Oczywiście jak wyjdą pozytywy to nawet jak będę majówka to zostanę na kwietniu [emoji23]
Wy tu nie planujecie nic na maj przechodzić. Bo tu tak się super pisze że wszystkie w komplecie musimy zostać [emoji6] mamy być wszystkie kwietniowe mamuśki!!
 
reklama
Do góry