Zachęcająco

mój mi dziś wyznał że na pepkowe idzie 13tego sierpnia na miasto. Że będzie mała zgrana męską ekipa.
@klaudiaa975 no Ci powiem że ten Kamil to lekko nie ma

ja już się nie wkurzam bo przy mojej dwójce i on trzeci to i tak non stop coś. Już przywyklam... za to w kwestiach zakupowych jak tu piszecie to wam powiem że nie puszczam męża samego na zakupy które ja potrzebuje. Dac mu listę na ileś produktów by coś upichcic to ze dwóch składników nie przywiezie bo nie było A nie zadzwoni czy to czymś można zastąpić i z mojego gotowania wynika tyle że np mogę se robić kapusniak bez kapusty...
A co do moich dzisiejszych problemów to jeszcze raz dziękuję. Pogadalam z mężem. Przytulił mnie i mi trochę lżej. Powiedział że jakoś ogarnie i mam się nie martwić. W ogóle tak z nim dziś gadam i on mi się pyta czy nie myślałam żeby na wywołanie do szpitala iść... Ja oczy wielkie ze zdziwienia i mu musiałam tłumaczyć że to tak nie można że się chce i się jedzie i się rodzi.... no inna planeta