Dzień dobry choć deszczowy i szarobury. Nie lubię tak ale właśnie zapowiadają pogodę że ma być znów ładnie od jutra.
Ja kapie małego sama od początku. Albo mąż. Nigdy razem

to chyba wynika z tego że na pewne rzeczy mamy różne koncepcje i nie lubimy się sobie wtrącać w takie rzeczy. Każde z nas robi to dobrze

na początku mieliśmy gabke do wanienki na stelażu A teraz wystarczy nam tetra. Na szczęście Leos lubi kapanie

Ja po weekendzie w szkole. I ogółem muszę mojego męża pochwalić bo całkiem dobrze sobie poradził z dzieciakami. Co prawda bałagan w domu jak to u faceta ale w sumie na plus

No i z nowości to mieliśmy jechać do Bolesławca na weekend A jedziemy parę km dalej, w góry

i to już pojutrze. Także szykuje się nam przyjemny mam nadzieję czas. Będziemy w Świeradówa od środy do niedzieli. Jedyne co mnie zastanawia to jak ja mam nas spakować

spakować w sumie nie problem ale trzeba się do auta wmiescic
Dobra idę porządkować po moich szogunach. Zaczynam od prania