reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża, a stare zabobony.

gosia1991

Fanka BB :)
Dołączył(a)
25 Czerwiec 2016
Postów
283
Miasto
Świebodzin
Witam dziewczyny. Czy wasza rodzina lub mąż wierza w takie przesądy, że jak dziecku sie coś kupi np.w 16 tygodniu to że dziecko umrze po porodzie ? Dla mnie to jest głupi przesąd. Ja sie denerwuje jak ktoś mi tak gada, że mam nic nie kupować bo mi dziecko umrze. Pozdrawiam
 
reklama
Masakra... to niby kiedy masz kupić niezbędne rzeczy dla maluszka? Całą wyprawkę? Jak już takie zabobony słyszysz to co dopiero będzie po porodzie... strach myśleć :p że Twoje mleko za chude, że nie jedz truskawek bo w mleku będą pestki itd :p
 
Masakra... to niby kiedy masz kupić niezbędne rzeczy dla maluszka? Całą wyprawkę? Jak już takie zabobony słyszysz to co dopiero będzie po porodzie... strach myśleć :p że Twoje mleko za chude, że nie jedz truskawek bo w mleku będą pestki itd :p
Mam nadzieje, że aż tak nie bedzie :D jak narazie to tylko słyszę, że jak coś sie dziecku wcześniej kupi to umrze :p dla mnie to chore jest takie myślenie.
 
ehh.. a mąż jest chociaż po Twojej stronie?
On też tak sądzi. Chciał wózek i łóżeczko kupić po porodzie dopiero. Po kłótni chyba zmienił zdanie. Moja siostra kupiła 3 body i wanienke ( moja mama i ona cieszą sie że bede mieć dziecko). To mąż powiedział to swojej mamie a ona "żeby nie wyszło tak że bedzie musiała to oddać" :/ zatkało mnie to, byliśmy wtedy w sklepie w miesnym a wokoło ludzi to nie chciałam nic już gadać.
 
O rany... a to jego rodzice nie cieszą się na wnuka? Czy coś źle zrozumiałam?
Nie wiem czy sie cieszą, jego mama nie mówi nic na ten temat. Ojciec jest leżący bo po udarach to nawet nie rozumie że bedziemy mieć dziecko. Jego siostra miała pierwsze dziecko z wadą serca(chyba dziura) i umarło po 2 dniach, ale to było 20 lat temu. I oni myśla ze bedzie tak samo z naszym chyba dzieckiem. Ale co mają rzeczy do zdrowia dziecka?
 
reklama
Nie wiem czy sie cieszą, jego mama nie mówi nic na ten temat. Ojciec jest leżący bo po udarach to nawet nie rozumie że bedziemy mieć dziecko. Jego siostra miała pierwsze dziecko z wadą serca(chyba dziura) i umarło po 2 dniach, ale to było 20 lat temu. I oni myśla ze bedzie tak samo z naszym chyba dzieckiem. Ale co mają rzeczy do zdrowia dziecka?
może rzeczywiście przez tą sytuację z siostrą męża tak reagują. Nie wiem... a w ogóle macie dobre relacje? Może po prostu pogadajcie wszyscy razem (no tylko dobrze by było jakbyś jednak miała oparcie w mężu) i powiedz, że sobie nie życzysz takich tekstów i że nie wierzysz w jakieś zabobony, a wyprawkę trzeba mieć gotową na przyjście dziecka na świat i tyle. I rób swoje po prostu i nie zwracaj uwagi na takie gadanie.
 
Do góry