Mirakulum
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2017
- Postów
- 3 152
Ja ogólnie uważam, że jeśli chodzi o te wszystkie tabele co kiedy dziecko powinno robić są bardzo nad wyrost i trzeba trochę na to z przymróżeniem patrzeć. Tak samo jeśli chodzi o rozwój wzroku... Kilka dni po porodzie Małgosia trzymana na rękach patrzyła prosto w twarz z bardzo poważną miną i słuchała co się do niej mówi. Mówiłam mamie, że ona i tak praktycznie nic nie widzi... Dopóki nie zobaczyłam miny Małgosi jak mama założyła na głowę wałki i wzięła ją na ręce... Takiego zdziwienia dawno nie widziałam i wpatrywania się w czubek głowy... Także nie wiem jak to jest z tym wzrokiem do końca Tak samo uśmiechy... Pierwszy uśmiech jak do niej mówiłam był w szpitalu. Teraz co chwilę się uśmiecha i cieszy w głos. Dziś kończy 7 tygodni. Za to z trzymaniem główki różnie. Na brzuszku średnio lubi leżeć. Główkę unosi, ale tylko na chwilę. Za to jak ja biorę do odbicia, albo trzymam na sobie tak trochę pod skosem jak @ONAONAONA pisałaś to głowę zadziera wysoki i kręci nią na lewo i prawo Myślę, że wszystko w swoim czasie i na każdego brzdąca przyjdzie czas
A teraz o karmieniu... Staram się dawać jej mleko z 3 porcji czyli po 90 ml i do tego moje piersi. Leci z drenów. W piersiach uważam, że mam mało pokarmu. Naprawdę coś jest chyba ze mną nie tak. Dziś o północy ściągnęłam 20 ml tylko 2 godziny po karmieniu... A ściągałam, bo Małgosia dostała histerii i za nic nie chciała ssać cyca z SNSem. Potem o 5 wnocy sciągnęłam 40 ml. Pomagałam sobie też ręcznie... Dziś od rana jadła 4 razy z piersi z SNSem i teraz śpi. Jak podłączam ten system i zaczyna ssać to zanim skończy się mleczko w pojemniku to mija 20-30 min. W tym czasie przystawiam ją do obu piersi. Jak widzę, że już połowę wyssała to blokuje przepływ i wtedy Małgosia ssie samą pierś, ale wtedy przełknięcie jest słychać co kilka sekund i prawie od razu wypluwa pierś i już nie chce ssać. Próbuję jej dawać, łapie i jeszcze ssie chwilę, ale nic jej nie leci i puszcza... Jak widzę, że zaczyna się denerwować przystawiam ją do drugiej piersi z drenem.
Wczoraj dała popis . Próbowałam ją uspokoić, ale za każdą próbą przystawienia do cyca był krzyk. Mąż w końcu dał jej 30 ml z butelki, uspokoiła się, zjadła trochę to co było w zestawie ssąc cyce i znowu zaczęła płakać, więc przelalismy wszystko do butelki i trochę z niej possała i zasnęła. Taki klimat. Była chyba mocno zmęczona, bo w dzień mało spała i się marudna zrobiła. Bo tak to jest złote dziecko
A żebym mogła zmniejszać ilość mleka w SNS musiałabym mieć więcej pokarmu w piersiach... A tego nie obserwuje :/ Małgosia niedawno zjadła to 90 plus cyce i zaczęła płakać jak się skończyło, także dostała jeszcze 30 bo widziałam, że jeszcze głodna jest... Piersi próbowała, ale nic nie leciało więc nie chciała ssać.
A mam takie pytanie... Czy któraś z mam karmiących piersią i posiadająca wagę dla niemowląt mogłaby kilka razy zważyć malucha przed i po karmieniu? Wydaje mi się, że kilkutygodniowe dziecko zjada z piersi ok. 90 ml za jednym przystawieniem... Ja na pewno tyle nie mam. Nawet 40 ml w jednej pewnie nie mam. Ehhh. Jest mi naprawdę z tym niefajnie. Szkoda, że nie mogę złapać złotej rybki. Wtedy pożyczyłabym żeby żadna mama chcąca karmić piersią nie miała z tym problemu.
zgadzam się z dziewczynami (@mayfly , @Anka_x ) co do tego ile dzieci jedzą ..itd.
ściąganie to nie to samo co pobudzanie piersi przez dziecko. sama nie lubię ściągać i jak mam ściągać na 'sucho' bez przykładania dziecko przed np to ledwo co idzie wrrr bo prawda jest że najwięcej pokarmu leci po określonym czasie ssania przez dziecko ..jasne że coś się w piersi uzbiera ale mleczko napływa ciągiem i najwięcej w trakcie karmienia. piersi to nie magazyn
jak już miałam ściągać to jednocześnie karmiłam z drugiej bo miałam efekt taki że z drugiej też leciało mleczko a dzięki temu było mi łatwiej ściagnac wiecej w krótszym czasie ..dzięki dziecku które pobudziło wypływ mleczka tylko i wyłącznie ! bez.niego jakbym miała tylko ściągać pokarm to napewno stopniowo zacząłby zanikać
tak jest przy nadprodukcji a nie każda kobietka ma nadprodukcję więc nie każda zaobserwuje takie tryskanie mleczka ale to nie oznacza że jest go za malo
także nie myśl o tym ile ściągasz ..odsunął te myśli które cię tylko stresują niepotrzebnie
co do nerwów małej to upodobala sobie szybkie najadanie się niestety i potrzeba ci dużo sily i wytrwałości by znaleźć sposób by jakoś ssała dłużej ..moze po woli podawać to mleczko sonda ? i nie o razu jak zaczyna ssać by się nauczyła znów że najpierw mało co leci a dopiero jak possie to wylatuje większymi partiami) ale nic na siłę kochana bo wiem jakie to teraz może być trudne.
Mamy Maxi Cosi Adorra, mialam nadzieje ze to bedzie taka niwsza wersja Mury 4 ktora mialam dla syna 8 lat temu, ale niestety nie jest to ten wozek. Fakt jest lzejszy i praktyczniejszy, ale kosztem wlasnie amotryzacji. Telepie nim na nierownosciach mocno. Dobrze, ze wiekszosc dzieci to lubi
Ten ktory wkleilas link mimo malych kolek to z ciezszym dzidziusiem dobrze sie sprawdza amortyzacja jest w tych rurkach. Znajoma niedawno nabyla dla swojej corki, ona ok 10 kg wazy i bardzo sobie chwali wlasnie ze wzgledu na praktycznosc w skladaniu.
ta adorra mi się podobała i nie za ciężka i koszyk duży i ma wszystko co potrzeba. składa się podobnie jak orb . w sklepie nie było bym mogła zobaczyć na żywo a kółka niby pompowane czyż nie? to myślałam że ta amortyzacja lepiej się sprawuje hmm napewno przesadzasz
ja myślałam nad sola2MTX tyle że u mnie tu nie było i pomacaxć nie mogłam a M sie uparł ze chce tego urbo2 i mówię no dobra także zobaczymy
ja też szczepiłam.wszystko razem. tez o tym szczepieniu osobno czytałam no ale tutaj szczepią tak
na szczęście młody dobrze to zniósł eh