reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Nie bolało,tylko nie przyjemny był wziernik.Dosłownie trwało to 2-3 minuty.W ogóle nie byłaś tam badana ani nic?Ja w grudniu też miałam zakładany szew i jeszcze 3 razy potem lądowałam w szpitalu i po kilka razy byłam badana ginekologiczneNo i na wizytach u lekarza.I szyjka była mierzona dopochwowo.Co do krwawienia to trochę poleciało zwłaszcza w pierwszy dzień.Ale wkładka wystarczyła.Do szpital idziesz na ściąganie?
Ja mieszkam w Holandi , akurat w moim rejonie jeśli zakładają Ci szew to nie ruszają już nic do ściągnięcia , oczywiście jeśli się coś dzieje to wtedy sprawdzają ale tak nie ma potrzeby bo nic to nie wnosi , ja miałam szew założony 21 listopada a w grudniu mi sprawdzał wszystko bo mnie brzuch bolał ( co okazało się z przejedzenia świątecznego hehe ) więc pojechałam , przy kontrolach USG i od 32 brzuszek sprawdzali papacyjnie , jak swędzenie miałam to wymaz patyczkiem tylko , nikt nie grzebie bo po co obciążać szyjkę i na poczatku byłam szczerze sceptycznie nastawiona ale teraz powiem Ci szczerze że uważam że faktycznie dobrze mówią o nas Polakach że przesadzamy i panikujemy hehe , no powiem Ci że jak w tym grudniu mnie badal to panikowalam strasznie a robił USG dopochwowe - mierzył szyjke paluchy wkładał i wziernikiem sprawdzał masakra więcej paniki niż bólu , a uczucie bez tego szwu jak ? W sensie ja się boje ze teraz będzie świadomość że nic jej już nie trzyma i dopiero będę panikowalam hehe
 
reklama
Właśnie nie wiem kiedy ściągają, ginka mówiła o 37tc, ale czy ta, do której jutro idę będzie miała takie samo zdanie... Niby nie muszę leżeć plackiem, ale o ruchu dalej niż do łazienki nie ma mowy przez ból dróg moczowych. Termin z usg mam na 14 kwietnia, ale przez cukrzycę ciążową trzeba to będzie przyspieszyć. Boję się co dzieje się tam na dole, nie byłam badana od miesiąca, może po zdjęciu okaże się, że mam już rozwarcie na maxa :p
No też się tego boje właśnie co będzie po :) też mam cukrzycę ale czemu wcześniej ? Ja mam na 12 kwietnia hehe i dzidzia rośnie ok wszystko ma w normie i co tydz USG od teraz
 
Miałam niewielkie plamienie przez ok 2-3 dni. Zdejmowali mi w narkozie bo jestem straszną panikarą i moja lek. tak wolała niż miałaby się ze mną szarpać;)
Hehe też jestem straszna panikara i w sumie to moja też wie o tym ale nie robią tego w narkozie tutaj , idę normalnie na oddział ściągnie mi to i do domu ;) na 8 rano idę więc się boje coraz bardziej choć staram się mówić że przecież narkozy do zakładania i samego zakładania też się bałam a to już zamna i 4 miesiące minęły , więc i to przeżyje , ale kurcze panika jest i tak ;p
 
No też się tego boje właśnie co będzie po :) też mam cukrzycę ale czemu wcześniej ? Ja mam na 12 kwietnia hehe i dzidzia rośnie ok wszystko ma w normie i co tydz USG od teraz
Takie tu mają standardy, nie chcą ryzykować zwapnienia łożyska i zmniejszenia przepływów, szczególnie że wyniki na czczo mam złe przez nerwicę i brak snu w nocy.
 
Takie tu mają standardy, nie chcą ryzykować zwapnienia łożyska i zmniejszenia przepływów, szczególnie że wyniki na czczo mam złe przez nerwicę i brak snu w nocy.
Różne czytałam opinie o tej cukrzycy , należę do grupy na FB cukrzyca ciążowa o tam dziewczyny różnie piszą , to chyba zależy od właśnie szpitala czy lekarza , rejonu itd na to by wychodziło , a mówi się że medycyna jedna
 
@Audia20 słyszałam, że czwarty trymestr ciąży jest najgorszy ;) Na co narzekasz najbardziej?
@Kleo83 hemoroidy to jakaś masakra, ja już wiem, że mnie to nie ominie, choć nie będę rodzić naturalnie, ale już mi się "tam" dzieją rzeczy dziwne. Coś z tym robisz, wybierasz się do jakiegoś lekarza czy sama podziałasz?
 
reklama
Ola to Ty pisałaś,że przed porodem czułaś,że główka naciska na dół?Ja już od tygodnia czuję taki straszny nacisk aż normalnie mnie tam piecze.Na pewno to główka,bo lekarz badał.Dzisiaj to jakieś apogeum.Normalnie wyć mi się chce z bólu.Też tak miałaś?
Dokładnie tak. Ostatnie dni były okropne przez ten nacisk. Pamiętam, że lekarz kazał mi funkcjonować normalnie a ja nie dawałam rady i dalej na tej kanapie... Mimo, że przy noworodku jest trochę pracy to jestem szczęśliwa, że mam tą ciążę za sobą. Córeczka właśnie zasnęła mi na kolanach po karmieniu. Wracam do normalnego, bardziej aktywnego życia. I tego Wam dziewczyny życzę:)
 
Do góry