reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Witajcie. Moje małe kochanie obudziło się dzisiaj o 6... no ale zasnął tuż po 19 :) No i teraz znowu spi, a ja zamiast zjeść śniadanko już przed kompem siedzę.
Dzisiaj wraca małż...nie mogę się doczekać... Pewnie będzie wymęczony, bo dzisiaj ma zaliczenia praktyczne hihihi ale ja już go zrelaksuję :)
Tak myslę, żeby przestawić w pokoju...ale sama chyba nie dam rady ;/
Wszystkiego naj dla pieciomiesięczniaków!!
 
reklama
Ja Maksia zostawiałam już z dziadkami właśnie z okazji wyjść do dentysty :cool: Nie było żadnego problemu. CO prawda raz rozpłakał się dziadkowi, ale świetnie sobie poradził :tak:

A jakieś dwa tygodnie temu zostawiłam Maksia z tatusiem na pół dnia ;-) i ani razu nie zdowił do mnie z problemem, mimo że mały miał katar straszny. Może dlatego, że miał wybór: albo zostaje z Maksiem, albo jedzie kupować prezenty na święta :-D wybór był jasny ;-) mój M nie cierpi zakupów:-D

No i muszę się pochwalić (pewnie przechwalę), że w nocy tylko jedna pobudka :tak:
 
A u nas noc koszmarek.
Nie dość że Zosia wstała o 24 na papu co jej sie juz nie zdarzalo, to na dodatek jak zjadla o 4:30 tak zasnela o szóstej. Półtorej godziny buczenia :szok: Mam nadzieję że to jednorazowy wyskok. Bo chodzić spać o dwunastej i wstawać po czwartej i na tym koniec spania to nie dla mnie. :no:

A teraz też nie najlepiej. Zwyczajowo Zosia idzie spac koło 9. No i poszła. I już trzy razy musiałam ją usypiać :eek:
 
A jak chcę gdzieś wyskoczyć, to babcie boją się z moim smykiem zostawać, bo wyjek z niego straszny. Jak rozedrze paszczę, to bębenki w uszach pękają i wszyscy się go wtedy boją(nawet piesek rodziców chowa się do szafy:tak:)

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Czarek od tygodnia śpi od 20 do 6-7 rano, a dzisiaj nawet do 8. Zje, pobrzęczy, przewróci się kilkanaście razy na oba boki i śpi prawie do południa. :cool:
 
My po spacerku. ale mamy ładną pogodę...Słoneczko świeci...nie to co wczoraj sypał cały dzień śnieg. Mały teraz już leży w łóżeczku jeszcze sobie gada...ale zaraz powinien kimnąć :)
 
Szopka, jaki Czarek jest słodki. Właśnie obejrzałyśmy z Karolinką wszystkie zdjęcia. Jej też się podobał, baaardzo ;-):-D.
I na jednym zdjęciu rozpoznałam Kosciół na wodzie w Zwierzyńcu. I mamy taką samą białą piżamkę z misiami :-).

My też zaraz idziemy na spacerek, ale króciutki, bo Karolinka jeszcze ma troszkę katar. Ale ile można siedzieć w domu - od piątku niegdzie nie była.

Efilo, masz rację - nic na siłę. Poczekam cierpliwie :tak:
 
Monia dzięki, ja się chyba muszę poprosić was o dostęp na zamknięty by Czarkowi pokazać forumowe ślicznotki.:blink: Masz rację na jednym zdjęciu jesteśmy przed kościółkiem w Zwierzyńcu, odwiedzam tam dość często siostrę.

Dzień i u nas śliczny i zaraz zmykamy na spacer.
 
Szopka, nie masz dostępu na zamknięty ??????????????????????????????????
Jak to się stało ?????????
Trzeba to szybko naprawić!

Efilku, Ty jako doświadczona w kontaktach z adminem załatwisz?? :-)
 
Mój Mąż jako zaprawiony w bojach daje sobie świetnie radę. Czasem zadzwoni jak coś z szafy potrzeba a nie może znaleźć (mam dla Magdy bardzo małą szafeczkę i tylko ja się w niej orientuję). Ale i tak widzę że mi Córunia Tatunia rośnie. Weronika bardzo kocha Tatę, uwielbia z nim wariować itd, ale jednak mimo wszystko widzę, że dla Niej to ja jestem ważniejsza. Przy Magdzie czasem aż mi przykro bo mam wrażenie że mogłoby mnie nie być. Jak widzi ojca to aż ma iskierki w oczach i uśmiech od ucha do ucha. Jak ją trzymam na rękach, a on coś do Niej powie lub ręce wyciągnie, to muszę uważać bo mało mi z rąk nie wypadnie, tak leci do Taty. A jak ją coś boli, to ja ją mogę godzinami bujać i jest ryk, a Tata tylko weźmie na ręce i cisza. Bo tatowe ręce leczą ból, a mamusi nie.:-:)-D

Efilo, obejrzałam filmik! :szok::szok::szok::szok::szok::eek: Szok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Magda to za rok tego nie zrobi, co Zosia wyczynia! Pocieszam się, że to dlatego, że od początku śpi na brzuchu, więc jej łatwiej, a Magda za leżeniem na brzuchu do tej pory nie przepada. Pięć minut to max. co jest w stanie znieść. Za to w pozycji siedzącej spędzać może 24 godziny na dobę.
 
reklama
Efilo, obejrzałam filmik! :szok::szok::szok::szok::szok::eek: Szok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Magda to za rok tego nie zrobi, co Zosia wyczynia! Pocieszam się, że to dlatego, że od początku śpi na brzuchu, więc jej łatwiej, a Magda za leżeniem na brzuchu do tej pory nie przepada. Pięć minut to max. co jest w stanie znieść. Za to w pozycji siedzącej spędzać może 24 godziny na dobę.
SZOK to mało powiedziane :szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok: Efilo, ale masz gimnastyczkę, brawo dla Zosi :tak::tak::tak:,a co do leżenia na brzuchu i siedzenia to u nas tak jak u Dzagud :tak:
 
Do góry