reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniowe mamy 2020

Dziewczyny, moja ciąża nie jest prowadzona w Polsce, więc troche rzeczy, spraw i badań mnie dziwi. Wszystkie trzy ciąże w Belgii i prowadzenie wygląda trochę inaczej. Badanie usg mam jedno co miesiac przy kazdej wizycie u gine (prywatnie 50 euro- ubezpieczalnia zwraca za kazdą wizyte 14,26 €), bada wagę ,mocz i cisnienie w gabinecie, szyjkę, tętno pomiary i waga płodu w bardziej zaawansowanej ciąży chyba od 5tego m-ca. Przy kazdej wizycie mam zdjecie usg maluszka dla siebie.
Badanie prenatalne: analiza płodu, wymiary stopien rozwoju czy prowidlowe, lozysko, itd wszystko to tylko raz na jedną ciążę około 24-26 tygodnia u specjalisty - koszt 100 euro ( ubezp. zwraca chyba 60 €). Przy kazdej ciąży bylam u tego samego, znany i uznany bardzo dobry specjalista europejski medycyny płodu. TYLKO RAZ to badanie szczegolowe mniej wiecej w drugiej polowie ciąży. W PL trzy ??? Mozliwe że tu wskazane byloby kolejne takie badanie gdyby wystapily jakies nieprawidlowosci przy 1wszym...
Krzywa cukrowa niedlugo po badaniach prenatalnych, 25-26 tc., nie muszę kupować glukozy (na ostatnich dostalam smak cytryna limonka), 2 godz. trwa; kiedy skoncze karmic piersią krzywa bedzie na 4h. aby zweryfikowac czy nie zostala mi w spadku po ciąży cukrzyca...
I o ile pamietam od 35-36 tc bede chodzic do kliniki na ktg, nie jestem pewna czy co dwa tyg. czy raz w tygodniu, ale zapewne im starsza ciąża tym czesciej.
Do porodu dają znieczulenie, u mnie w pierwszej ciazy nie zadzialało i bardzo bolalo niestey. Porod odbywa sie w nieduzej sali, jestes tylko Ty i ktos Ci bliski np. partner.
Po urodzeniu kazdego dziecka rodzice dostaja jednorazowy zasilek rodzinny, 976€, bez wzgledu na dochody, dolozy sie troche i mozna oplacic szpital / klinike za porod i pobyt w szpitalu / klinice więc nie jest zle.
Niewazne czy sie idzie do szpitala zrobic jakiekolwiek badanie, testy itp czy do gabinetu prywatnego, zawsze czesc pokrytych kosztow zwraca ubezpieczalnia tak zwany mituel ( jest ich kilka w belgii, mozna przynalezec do jednego wybranego).
Wizyta w szpitalu / klinice u ginekologa normalnie kosztuje jakies 30 albo 33 €, cos kolo tego. Zalezy od szpitala. Ale zawsze czesc poniesionych kosztow odzyskasz.

W Polsce tez jak chodzicie gdzies prywatnie czy to konsultacja lekarska czy pobranie krwi to odzyskujecie czesc poniesionych kosztow??

20 lat mieszkam w Belgii, przyjechalam tu jako 20 - latka, wiec nie orientuje sie jak to wyglada w PL.

W Anglii tez prowadzenie ciąży jest troche inne. Co kraj to obyczaj, jak mawiają...
Ja chodzę na NFZ i ewentualnie jak chcę jakieś badania dodatkowo to robię prywatnie. Co do badań laboratoryjnych (krew, mocz) na NFZ to nie ma się do czego przyczepić właściwie, bo wszysko co potrzebne robią. Ale jeśli chodzi o usg i badania prenatalne to straszna bieda jest na NFZ, czyli prenatalne w ok.12 i 20 tygodniu tylko dla kobiet po 35 roku życia lub ze skierowaniem, a nie tak łatwo wydębić to skierowanie. Pomiędzy nie ma żadnego usg. Na usg III trymestru skierowania żadnego nie chcą dać. Są tylko zalecenia, że powinno być, ale trzeba prywatnie, a za to nie zwracają nawet złotówki.
Mi z wypłaty co miesiąc pobierali na składkę zdrowotną ok. 500zł przez parę lat, a teraz trzeba się prosić o każde usg. Mam na portalu NFZ ZIP konto i tam można zobaczyć ile NFZ, kiedy i za co płacił i od 2008r. wydali na mnie trochę ponad 4000 zł, a przez jeden tylko rok potrafią zabrać przymusowo 6000 zł...co za sprawiedliwość, zwykłe ździerstwo.
 
reklama
Ale mi dziś serce wali, jakbym weszła na drugie piętro. Leżę, nie pomaga, siedzę, gorzej. Piję wodę i gram w nudne gry, może znużenie coś pomoże... :( smuteczek
Moje dziecko się szamocze. Teraz mnie wszyscy terroryzuja cesarka bo torbiel xd ciąć mogą uśpić się nie dam.
 
Ja chodzę do Luxmedu, mam pakiet z pracy i to badanie mam w karcie ciazy do zrobienia miedzy 28-32 tc . Już sobie ustaliłam na 28.10 i to bedzie 29t6d. W pierwszej ciąży jeszcze dodatkowo mi zleciła USG po 36tc takie dodatkowe tez u twgo lekarza z certyfikatem, mimo ze ona sama co wizyte USG mi robi.
Właśnie wczoraj z mamą rozmawiałam o tym, że ona jak prawie 27 lat prowadziła ciszę PRYWATNIE to nie miala ani jednego USG i wyobraźcie sobie, ze lekarz nie wyczuł / wysłuchał, że to była ciąża bliźniacza! :O mama miała niespodziankę na porodowce, jak ja pod ktg podpieli to powiedzieli że bliźniaki :p

Ja tez czasami, nie za czesto, miewam takie bóle.

A tak w ogole, to zaczynam dziś 7 miesiąc, III trymestr :O
Zobacz załącznik 1031655
Mojej mamie jak była w ciąży ze mną (a mam 33 lata) też nie zrobili żadnego usg. A miała bardzo mały brzuch (chyba miała bardzo wytrenowane mięśnie, że nie chciały się rozejśc). W 9 miesiącu chodzila w normalnych spodniach, a brzuch miala taki, że wyglądało na 4 miesiac. Lekarz tylko po wielkości brzucha powiedział, że dziecko jest tak małe, że nie przeżyje. Możecie się domyślić co czuje kobieta jak coś takiego usłyszy i właściwie jest pozostawiona z tym sama bez żadnych dodatkowch badań. Przy porodzie wszyscy równo się zdziwili, bo miałam 3,65kg i 59 cm długości ;) Ale przez to ściśnięcie w brzuchu miałam uraz psychiczny i nie pozwalałam się zawijać w żadne otulacze, pieluchy itp., a w szpitalu położne koniecznie musiały zawijać dzieci tak aby nie mogły się ruszać. Więc ja się cały czas rozkopywałam, a im bardziej to robiłam tym bardziej one mnie zawijały, abym nie mogła sie ruszyć. Więc tak zaczęłam rozkopywać te otulacze, że zdarłam sobie pięty do krwi. Moja mama domśliła się, że nie lubie zawijania, a że położne nie zgodziły się na niezawijanie to moja mama wypisała mnie ze szpitala na żadanie, oczywiście były komentarze, że jest złą matką wypisują dziecko w takim stanie ze szpitala. W domu w nic mnie nie zawijała i pięty się zagoiły;)
 
Gratuluje córci.I zazdroszczę,że będziesz miała małą księżniczkę.Ja to do końca życia nue będę się czuła spełniona.
Ej ej ale to moja czwarta ciąża wiec dalej uważam ze u Ciebie nic straconego. Ja nie planowałam tej ciąży. Chciałam mieć 3 synów i miałam. Ale życie mnie tak zweryfikowało ze w końcu zdecydowałam się na czwarte. I nie mów ze wiek... moja ciocia rodzi ze mną w styczniu a ma 52 lata.
 
A i jeszcze ja sama mam o 17lat młodszego brata. Moja mama była załamana ze w późnym wieku i w ogóle. Na porodówce okazało się ze wcale stara nie była bo to jej 3 ciąża a były i takie które rodziły pierwszy raz. Ze względu na wiek nie zdecydowała sie na czwarte. Ale teraz żałuje bo moj brat jest jak jedynak. Rozkapryszony itd. Kwestia wychowania ale dla moich rodziców to był powrót do lat młodości. I uważają ze dopiero taki wiek pozwolil im przeżyć macierzyństwo tacierzystwo inaczej.
 
reklama
A i jeszcze ja sama mam o 17lat młodszego brata. Moja mama była załamana ze w późnym wieku i w ogóle. Na porodówce okazało się ze wcale stara nie była bo to jej 3 ciąża a były i takie które rodziły pierwszy raz. Ze względu na wiek nie zdecydowała sie na czwarte. Ale teraz żałuje bo moj brat jest jak jedynak. Rozkapryszony itd. Kwestia wychowania ale dla moich rodziców to był powrót do lat młodości. I uważają ze dopiero taki wiek pozwolil im przeżyć macierzyństwo tacierzystwo inaczej.

Moja najstarsza córka skończyła 16 lat w tym roku., młodsza 11. Rocznikowo będzie więc 17 i 12 lat różnicy między dzieciakami.
Też nie planowałam 3 ciąży. A jak kiedyś będzie to przeżyję. A co tam.
Ale 52 lata twojej cioci to dla mnie wyczyn. Jeśli nie tajemnica to planowane czy nie?
W sumie chcialabym też kiedyś pomyśleć o sobie :-)
 
Do góry