reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2019

reklama
Ja właśnie mam zamiar kupić taką matę. A póki co to pokazuję Malutkiej książeczki kontrastowe jak leży w łóżeczku, opowiadam o tym co akurat ogląda, właczam piosenki i śpiewam jej. No i wciąż mam jakieś wyrzuty, że robię za mało, że powinnam może więcej jakoś ją pobudzać, żeby się rozwijała, a przy tym czasem już nie mam siły, żeby cokolwiek robić...
W ogóle mam kryzys... Chciałabym choć jednego dnia z dawnego życia... Pisząc to łzy mi ciekną... Wiem, jestem okropna i nie powinnam tak myśleć... Przestaję jak spoglądam w te piękne, małe, bezbronne oczka... ale ta myśl wciąż powraca... co ja poradzę na to, że tęsknię za tamtym życiem...
Do tego jeszcze jestem chora. Przeziębiłam się. Gardło i głowa mnie boli...
 
Ja właśnie mam zamiar kupić taką matę. A póki co to pokazuję Malutkiej książeczki kontrastowe jak leży w łóżeczku, opowiadam o tym co akurat ogląda, właczam piosenki i śpiewam jej. No i wciąż mam jakieś wyrzuty, że robię za mało, że powinnam może więcej jakoś ją pobudzać, żeby się rozwijała, a przy tym czasem już nie mam siły, żeby cokolwiek robić...
W ogóle mam kryzys... Chciałabym choć jednego dnia z dawnego życia... Pisząc to łzy mi ciekną... Wiem, jestem okropna i nie powinnam tak myśleć... Przestaję jak spoglądam w te piękne, małe, bezbronne oczka... ale ta myśl wciąż powraca... co ja poradzę na to, że tęsknię za tamtym życiem...
Do tego jeszcze jestem chora. Przeziębiłam się. Gardło i głowa mnie boli...

Normalnie jakbyś czytała mi w myślach. Od kilku dni cały czas myślę czy robię wystarczająco dużo. Mam takie dni że patrzę na mojego księciunia i jestem przeszczęśliwa, że spotkało mnie takie szczęście, ale nie wiadomo dlaczego łzy same lecą.
 
Ja właśnie mam zamiar kupić taką matę. A póki co to pokazuję Malutkiej książeczki kontrastowe jak leży w łóżeczku, opowiadam o tym co akurat ogląda, właczam piosenki i śpiewam jej. No i wciąż mam jakieś wyrzuty, że robię za mało, że powinnam może więcej jakoś ją pobudzać, żeby się rozwijała, a przy tym czasem już nie mam siły, żeby cokolwiek robić...
W ogóle mam kryzys... Chciałabym choć jednego dnia z dawnego życia... Pisząc to łzy mi ciekną... Wiem, jestem okropna i nie powinnam tak myśleć... Przestaję jak spoglądam w te piękne, małe, bezbronne oczka... ale ta myśl wciąż powraca... co ja poradzę na to, że tęsknię za tamtym życiem...
Do tego jeszcze jestem chora. Przeziębiłam się. Gardło i głowa mnie boli...
Nie zadręczaj sie takimi myślami. Robisz bardzo dużo, a jeszcze przyjdzie czas by robić znacznie więcej jak Twoje dziecko pójdzie do szkoły :) A tęsknota za dawnym życiem... To już nie takie łatwe bo nie da się cofnąć czasu. Moze postaraj się skupić nad nową rzeczywistością. Co zrobić by TO życie było podobne do TAMTEGO. Takie samo już nie będzie ale może być lepsze z Twoim małym cudem :)
 
Ja właśnie mam zamiar kupić taką matę. A póki co to pokazuję Malutkiej książeczki kontrastowe jak leży w łóżeczku, opowiadam o tym co akurat ogląda, właczam piosenki i śpiewam jej. No i wciąż mam jakieś wyrzuty, że robię za mało, że powinnam może więcej jakoś ją pobudzać, żeby się rozwijała, a przy tym czasem już nie mam siły, żeby cokolwiek robić...
W ogóle mam kryzys... Chciałabym choć jednego dnia z dawnego życia... Pisząc to łzy mi ciekną... Wiem, jestem okropna i nie powinnam tak myśleć... Przestaję jak spoglądam w te piękne, małe, bezbronne oczka... ale ta myśl wciąż powraca... co ja poradzę na to, że tęsknię za tamtym życiem...
Do tego jeszcze jestem chora. Przeziębiłam się. Gardło i głowa mnie boli...
Jesteś pewnie przemęczona i to robi swoje ...
Mnie tez zmęczenie i hormony dają czadu.
Są dni kiedy czuje się super a czasem nie mam siły iść nawet na ten spacer na chociaż 30 min.
Ja wcześniej byłam aktywna zawodowo, towarzysko, sportowo ;) teraz ze sportem muszę odczekać pół roku. Jeśli wychodzę z domu to albo na spacer z mała albo załatwić coś pilnego na max 2h. Za pytania jak się czuje w nowej roli będę rzucać przedmiotami które mam pod ręka ... ;)
Już kilka razy się zastanawiałam czy oby wszystko ok bo z tego zmęczenia to nawet nie mam ochoty z ludźmi się widzieć nie chce tez komentarzy typu - woow ale Ty teraz masz wielkie cycki ...
 
reklama
Nie zadręczaj sie takimi myślami. Robisz bardzo dużo, a jeszcze przyjdzie czas by robić znacznie więcej jak Twoje dziecko pójdzie do szkoły :) A tęsknota za dawnym życiem... To już nie takie łatwe bo nie da się cofnąć czasu. Moze postaraj się skupić nad nową rzeczywistością. Co zrobić by TO życie było podobne do TAMTEGO. Takie samo już nie będzie ale może być lepsze z Twoim małym cudem :)
Nigdy nie chciałam mieć dzieci. Zresztą już to tu pisałam będąc na początku ciąży Jak każda coś tam o sobie opowiadała. Tak naprawdę to była decyzja męża, a ja uległam. Nigdy do końca nie byłam przekonana, że tego chcę... nawet teraz... ;-((((
 
Do góry