reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Cześć wszystkim!
W końcu trafiłam na forum dla mnie :) Mam 41 lat i od września zeszłego roku staramy się o dziecko. Tak się to wszystko w życiu układało, że dopiero tak późno mogłam podjąć starania. Jak już znalazłam odpowiedniego partnera to się okazało, że mam ciągle powtarzające się torbiele na jajnikach, miałam też operacje na to. Po tym stosowałam leczenia farmakologiczne i jak już się wydawało, że nadszedł dobry moment zachorowałam na nadczynność tarczycy Gravsa-Bassedova i znów rok w plecy żeby to wszystko ustawić na lekach.
Ale w końcu nadszedł ten czas :)
Staramy się od września zeszłego roku. Za pierwszym razem udało się ale była to ciąża biochemiczna. Beta wzrosła do 300 i spadła. Miesiąc później znów się udało i tym razem miałam to szczęście widzieć bijące serduszko na USG! Ale w 10 tygodniu poroniłam. 6 stycznia miałam zabieg łyżeczkowania. Zrobiłam badanie genetyczne - wada Trismomia 22. Jest to wada sporadyczna, powstająca przy zapłodnieniu, a ryzyko wystąpienia jej w kolejnej ciąży nie jest istotnie podwyższone. Genetyk zalecił stosowanie lepszego kwasu foliowego (zmetylowanego). Zażywam też Thyrozol na tarczycę, Vit D, Kwasy Omega i Ovolumed max.
Jestem już po pierwszej miesiączce po poronieniu. Wydaje się, że fizycznie wszystko jest okej.
Jednakże trochę jestem skołowana. Lekarka na wizycie przy poronieniu mówiła, że trzeba odczekać 3 cykle do następnego starania. A wczoraj powiedziała, że już mogę się starać skoro miałam pierwszy okres i nawet mnie nie zbadała....
Co radzicie dziewczyny? Odczekać jeszcze? Czy iść na wizytę do innego lekarza? Czy nie przejmować się i do dzieła ? :)
Pozdrawiam!
 
reklama
Cześć wszystkim!
W końcu trafiłam na forum dla mnie :) Mam 41 lat i od września zeszłego roku staramy się o dziecko. Tak się to wszystko w życiu układało, że dopiero tak późno mogłam podjąć starania. Jak już znalazłam odpowiedniego partnera to się okazało, że mam ciągle powtarzające się torbiele na jajnikach, miałam też operacje na to. Po tym stosowałam leczenia farmakologiczne i jak już się wydawało, że nadszedł dobry moment zachorowałam na nadczynność tarczycy Gravsa-Bassedova i znów rok w plecy żeby to wszystko ustawić na lekach.
Ale w końcu nadszedł ten czas :)
Staramy się od września zeszłego roku. Za pierwszym razem udało się ale była to ciąża biochemiczna. Beta wzrosła do 300 i spadła. Miesiąc później znów się udało i tym razem miałam to szczęście widzieć bijące serduszko na USG! Ale w 10 tygodniu poroniłam. 6 stycznia miałam zabieg łyżeczkowania. Zrobiłam badanie genetyczne - wada Trismomia 22. Jest to wada sporadyczna, powstająca przy zapłodnieniu, a ryzyko wystąpienia jej w kolejnej ciąży nie jest istotnie podwyższone. Genetyk zalecił stosowanie lepszego kwasu foliowego (zmetylowanego). Zażywam też Thyrozol na tarczycę, Vit D, Kwasy Omega i Ovolumed max.
Jestem już po pierwszej miesiączce po poronieniu. Wydaje się, że fizycznie wszystko jest okej.
Jednakże trochę jestem skołowana. Lekarka na wizycie przy poronieniu mówiła, że trzeba odczekać 3 cykle do następnego starania. A wczoraj powiedziała, że już mogę się starać skoro miałam pierwszy okres i nawet mnie nie zbadała....
Co radzicie dziewczyny? Odczekać jeszcze? Czy iść na wizytę do innego lekarza? Czy nie przejmować się i do dzieła ? :)
Pozdrawiam!
Witaj kochana 🙂u mnie podobna sytuacja była, dwa poronienia po każdym łyżeczkowanie, lekarze w szpitalu jak i moja lekarka mówili żeby nie czekać tylko działać po pierwszej @,i tak udało się dopiero w 7 i potem 4 cyklu i w końcu szczęśliwie 😀mała wkrótce skończy 8 miesięcy, trzymam kciuki 😀
 
Cześć wszystkim!
W końcu trafiłam na forum dla mnie :) Mam 41 lat i od września zeszłego roku staramy się o dziecko. Tak się to wszystko w życiu układało, że dopiero tak późno mogłam podjąć starania. Jak już znalazłam odpowiedniego partnera to się okazało, że mam ciągle powtarzające się torbiele na jajnikach, miałam też operacje na to. Po tym stosowałam leczenia farmakologiczne i jak już się wydawało, że nadszedł dobry moment zachorowałam na nadczynność tarczycy Gravsa-Bassedova i znów rok w plecy żeby to wszystko ustawić na lekach.
Ale w końcu nadszedł ten czas :)
Staramy się od września zeszłego roku. Za pierwszym razem udało się ale była to ciąża biochemiczna. Beta wzrosła do 300 i spadła. Miesiąc później znów się udało i tym razem miałam to szczęście widzieć bijące serduszko na USG! Ale w 10 tygodniu poroniłam. 6 stycznia miałam zabieg łyżeczkowania. Zrobiłam badanie genetyczne - wada Trismomia 22. Jest to wada sporadyczna, powstająca przy zapłodnieniu, a ryzyko wystąpienia jej w kolejnej ciąży nie jest istotnie podwyższone. Genetyk zalecił stosowanie lepszego kwasu foliowego (zmetylowanego). Zażywam też Thyrozol na tarczycę, Vit D, Kwasy Omega i Ovolumed max.
Jestem już po pierwszej miesiączce po poronieniu. Wydaje się, że fizycznie wszystko jest okej.
Jednakże trochę jestem skołowana. Lekarka na wizycie przy poronieniu mówiła, że trzeba odczekać 3 cykle do następnego starania. A wczoraj powiedziała, że już mogę się starać skoro miałam pierwszy okres i nawet mnie nie zbadała....
Co radzicie dziewczyny? Odczekać jeszcze? Czy iść na wizytę do innego lekarza? Czy nie przejmować się i do dzieła ? :)
Pozdrawiam!

Witaj
Wiesz każdy lekarz co innego mówi ja poroniłam rok temu trochę w starszej ciąży i mi kazano odczekać 3 mięs wiec tak naprawdę staranie zaczęłam od kwietnia ur
Myśle ze możesz spokojnie się już starać
A u mnie dziewczynki bez zmian ciąży brak i już tak zostanie jak widzicie odpuściłam sobie
Nie biorę żadnych leków ogólnie dziecko zostało już nie spełnionym pragnieniem a ja muszę żyć
Byłam u psychologa po prostu chyba potrzebowałam rozmowy. W moim życiu dużo się dzieje ale gdzieś jest to uczucie nie spełnienia się
Jestem teraz trzy dni przed@ i od ponad tyg czuje jak nigdy ból w jajnikach takie kłucie ciągnie coś plus cycki co raz mocniej bolą jakby miały wybuchnąć nie wiem co tam się znowu robi okres będzie bolący coś czuje.
No i musiałam robić badanie CA 125 mam trochę podwyższone muszę powtórzyć bo wiadomo różnie może byc. Cieszę się z nadchodzącej wiosny.
Ściskam was mocno i wasze maluszki. Pozdrawiam starające się i trzymam za was kciuki [emoji1307][emoji8][emoji6]
 
Witaj kochana [emoji846]u mnie podobna sytuacja była, dwa poronienia po każdym łyżeczkowanie, lekarze w szpitalu jak i moja lekarka mówili żeby nie czekać tylko działać po pierwszej @,i tak udało się dopiero w 7 i potem 4 cyklu i w końcu szczęśliwie [emoji3]mała wkrótce skończy 8 miesięcy, trzymam kciuki [emoji3]

Już 8 miesięcy 🥰czas tak leci [emoji173]️[emoji173]️ściskam cie i malutka mocno 🥰
 
Magdamama mimo wszystko powiało od Ciebie optymizmem :)
Dopóki się nie zabezpieczacie to szansa i nadzieja jest ;)
A ja mam 39dc, test negatywny i czekam... tylko nie wiem na co. Na menopauzę chyba :) A ostatnio cieszyłam się z regularnych cyklów. No cóż.
 
Witam Was wszystkie i pozdrawiam serdecznie. Mało wchodzę na forum i gdziekolwiek.Nasz mały w dzień tylko po pół godziny łapie drzemki i teraz dopiero usnął.Nic nie mogę zrobić smoczka nie chce, tylko cyca.Jeździmy teraz na rehabilitację, bo ma napięcie mięśniowe, stópki nadal leczymy. Pozdrawiamy wszystkie ciocie i życzymy fasolek.Buziaki
 

Załączniki

  • 20200117_124143.jpg
    20200117_124143.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 123
Witaj
Wiesz każdy lekarz co innego mówi ja poroniłam rok temu trochę w starszej ciąży i mi kazano odczekać 3 mięs wiec tak naprawdę staranie zaczęłam od kwietnia ur
Myśle ze możesz spokojnie się już starać
A u mnie dziewczynki bez zmian ciąży brak i już tak zostanie jak widzicie odpuściłam sobie
Nie biorę żadnych leków ogólnie dziecko zostało już nie spełnionym pragnieniem a ja muszę żyć
Byłam u psychologa po prostu chyba potrzebowałam rozmowy. W moim życiu dużo się dzieje ale gdzieś jest to uczucie nie spełnienia się
Jestem teraz trzy dni przed@ i od ponad tyg czuje jak nigdy ból w jajnikach takie kłucie ciągnie coś plus cycki co raz mocniej bolą jakby miały wybuchnąć nie wiem co tam się znowu robi okres będzie bolący coś czuje.
No i musiałam robić badanie CA 125 mam trochę podwyższone muszę powtórzyć bo wiadomo różnie może byc. Cieszę się z nadchodzącej wiosny.
Ściskam was mocno i wasze maluszki. Pozdrawiam starające się i trzymam za was kciuki
emoji1307.png
emoji8.png
emoji6.png
Już 8 miesięcy 🥰czas tak leci [emoji173]️[emoji173]️ściskam cie i malutka mocno 🥰
Dziękuję kochana, ja cały czas wierzę że Ci się uda 🙂
 
Witam Was wszystkie i pozdrawiam serdecznie. Mało wchodzę na forum i gdziekolwiek.Nasz mały w dzień tylko po pół godziny łapie drzemki i teraz dopiero usnął.Nic nie mogę zrobić smoczka nie chce, tylko cyca.Jeździmy teraz na rehabilitację, bo ma napięcie mięśniowe, stópki nadal leczymy. Pozdrawiamy wszystkie ciocie i życzymy fasolek.Buziaki
Słodziak 🥰moja też robi z cyca smoczka 😀i tak samo w dzień turbodrzemki przy cycu zalicza, trzeba stać nad nią bo wszędzie jej pełno i wszytko do buzi wkłada, ale cudowne to jest, dzieciaki tak szybko rosną że cieszę się tym czasem z nią kiedy jest jeszcze taka malutka i przywiązana 🙂
 
Dziękuję kochana, ja cały czas wierzę że Ci się uda [emoji846]

Kasiu chyba ta szansa umarła rok temu dziękuje ci za Twoja wiare ale moje AMH jest słabe rok do roku będą gorsze po prostu są złej jakości i trzeba się z tym pogodzić nie wychodzi tyle czasu ja już nie chce się łudzić nadzieja która wygasa [emoji6]najgorzej ze chciała bym poznać przyczynę wiesz diagnozę konkretna. Jedno w tym wszystkim dobre ze nie musimy się zabezpieczać[emoji4][emoji4]
 
reklama
Do góry