Mama.lwica
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2020
- Postów
- 106
Miejmy nadzieję że wszystko się jakoś ułoży.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
DziękiJuż to poprawie w takim razie bo dla mnie jest oczywiste ze pisze o kobietach zarażonych. Bo tak jak za każdym razem piszemy o nieprzechodzeniu nie dziecko to tez myślimy o kobietach zarażonych - bo co niby miało przejść ze zdrowej kobiety.
Ale ok. Zaraz zrobie adnotacje
To zależy od możliwości. My mamy taką możliwość, że nikt nie wychodzi z domu. Mąż pracuje zdalnie. Uważam, że to są wystarczające środki ostrożności.Ty nie będziesz wychodzic, ale Twoi domownicy (np. Mąż) już tak i na zewnątrz może się zarazić i przynieść do domu...
W 100% się zgadzam! - lepiej zapobiegać i mój lekarz takie dał MI zaleceniaLepiej zapobiegaćja mam na tyle dobrą sytuacje że mieszkam w lesie domku jednorodzinnym i najbliższe zabudowania są 4km dalej, nie mam sąsiadów ani ludzi wkoło, kiedyś narzekalam że mąż podjął taką decyzje budowania domku na wsi...Ale dziś w trakcie epidemii jestem zachwycona.
Napewno lepsze niż u mnie, ale słuchając tego co mówią w telewizji to niewystarczające: sklep, kurierzy, przychodnie i uwaga podobno nawet opakowania! Ile z tego jest prawdą? Nie wiadomo. Ja opakowań akurat nie myje i może robie zle, ale dla mnie to już kolejny etap „wtajemniczenia”.To zależy od możliwości. My mamy taką możliwość, że nikt nie wychodzi z domu. Mąż pracuje zdalnie. Uważam, że to są wystarczające środki ostrożności.
Ja dezynfekuje paczki z zewnatrz i to co wyciagam ze srodka, pozniej myje blat na ktorym otwieralam paczke, klamke i na samym koncu rece...choc dalej mam wrazenie ze to nie wystarczajaceNapewno lepsze niż u mnie, ale słuchając tego co mówią w telewizji to niewystarczające: sklep, kurierzy, przychodnie i uwaga podobno nawet opakowania! Ile z tego jest prawdą? Nie wiadomo. Ja opakowań akurat nie myje i może robie zle, ale dla mnie to już kolejny etap „wtajemniczenia”.
Tak jak napisałam, nie wychodzimy do sklepu. W przychodni mojej są same kobiety w ciąży. Wszystkie tak samo na siebie uważające. Nie będę wpadała w panikęNapewno lepsze niż u mnie, ale słuchając tego co mówią w telewizji to niewystarczające: sklep, kurierzy, przychodnie i uwaga podobno nawet opakowania! Ile z tego jest prawdą? Nie wiadomo. Ja opakowań akurat nie myje i może robie zle, ale dla mnie to już kolejny etap „wtajemniczenia”.
To jesteś super i podziwiam - ja tak nie robieU mnie w kraju sytuacja coraz powazniejsza, ja i nazeczony mamy wolne
Ja dezynfekuje paczki z zewnatrz i to co wyciagam ze srodka, pozniej myje blat na ktorym otwieralam paczke, klamke i na samym koncu rece...choc dalej mam wrazenie ze to nie wystarczajacecalyczas czuje jakbym skażona byla jak tylko wyjde z domu albo paczuszka przykdzie
A no to prawda. U mnie o tyle dobrze ze ja mam wolne i nazeczony tez. Wiec siedzimy w domku. Ale przez moją nerwice i tak ciezko jakos z tym stresem i ciagle cos dezynfekujeTo jesteś super i podziwiam - ja tak nie robieale tłumacze to sobie tak, ze mój mąż musi nadal chodzi do pracy i tu mam większe niebezpieczeństwo (ok głupie tłumaczenie!)