Dziewczyny gratulacje!!!
Co do pakowania do szpitala to ja wzięłam klapki męża a pod prysznic zwykle japonki. Sprawdzilo się. Ja w ciąży miałam stopy spuchnięte a w szpitalu to już w ogóle
Masakra. Bałam się ze juz mi tak zostanie
ale na szczęście mam już swoje stopy i nie mogę się na nie napatrzeć że takie szczupłe
Ja ręcznika do kąpieli nie brałam bo chciałam w domu wykąpać sama. Majtek miałam 6 sztuk ale używałam 4, prałam sobie. Szybko schną. Podpaski dwie paczki, mąż mi dowoził jeszcze jedna. Ale ja byłam od czwartku do poniedziałku w szpitalu. Podkład na łóżko zużyłam jeden bo mi się nie brudził. I chyba jeden dla dziecka do przewijania. Koszule miałam 4 i ledwo mi starczyło bo były takie upały a na sali normalnie sauna więc człowiek by mógł się co chwila przebierać. Jak coś mogę pomóc to pytajcie. Powodzenia 




