reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Dziewczyny gratulacje!!! ❤️ Co do pakowania do szpitala to ja wzięłam klapki męża a pod prysznic zwykle japonki. Sprawdzilo się. Ja w ciąży miałam stopy spuchnięte a w szpitalu to już w ogóle 🙈Masakra. Bałam się ze juz mi tak zostanie 😂ale na szczęście mam już swoje stopy i nie mogę się na nie napatrzeć że takie szczupłe 😜 Ja ręcznika do kąpieli nie brałam bo chciałam w domu wykąpać sama. Majtek miałam 6 sztuk ale używałam 4, prałam sobie. Szybko schną. Podpaski dwie paczki, mąż mi dowoził jeszcze jedna. Ale ja byłam od czwartku do poniedziałku w szpitalu. Podkład na łóżko zużyłam jeden bo mi się nie brudził. I chyba jeden dla dziecka do przewijania. Koszule miałam 4 i ledwo mi starczyło bo były takie upały a na sali normalnie sauna więc człowiek by mógł się co chwila przebierać. Jak coś mogę pomóc to pytajcie. Powodzenia 😘
 
reklama
Oby mnie to nie spotkało bo też mam tylko japonki 🙈 ale mi stopy nie puchły w ogóle w ciąży więc może po porodzie też nie spuchną.

Jak tam @niunia2324 sobie radzicie?
Och @Martitta88 życie się zmieniło o 180 stopni, wszystko co robimy ukladamy pod Kluseczka, ale jest pięknie, Malenki cały czas wisi na piersi , jest takim synusiem mamusi, nieodkladalnym aktualnie. Szybko też zasypia przy piersi, wiec karmimy się praktycznie non stop, powiem Wam ze nie wyobrażam sobie bycia samotną mamą, to byłoby mega wyzwanie. Początki były dla mnie stresujące. Bałam się o wszystko, że ulewa, że płacze, że zasypia przy jedzeniu i niedojada, ryczalam razem z nim. Teraz juz jest o niebo lepiej psychicznie 😊
A kiedy Ty moja droga dołączysz, jesteś już w terminie, jutro tak?

@Pralinka2020 ciekawa jestem czy Wy już razem? 😉
 
Jestem już mamą :D
Gratulacje :)
Och @Martitta88 życie się zmieniło o 180 stopni, wszystko co robimy ukladamy pod Kluseczka, ale jest pięknie, Malenki cały czas wisi na piersi , jest takim synusiem mamusi, nieodkladalnym aktualnie. Szybko też zasypia przy piersi, wiec karmimy się praktycznie non stop, powiem Wam ze nie wyobrażam sobie bycia samotną mamą, to byłoby mega wyzwanie. Początki były dla mnie stresujące. Bałam się o wszystko, że ulewa, że płacze, że zasypia przy jedzeniu i niedojada, ryczalam razem z nim. Teraz juz jest o niebo lepiej psychicznie 😊
A kiedy Ty moja droga dołączysz, jesteś już w terminie, jutro tak?

@Pralinka2020 ciekawa jestem czy Wy już razem? 😉
Taaak, początki są zawsze trudne... Ale najważniejsze że już sobie radzicie :) ja też chcę bardzo takiego synka mamusi, mam nadzieję że taki będzie ❤️ i może mi wisieć na piersi non stop, jestem na to gotowa 😁 bylebym oczywiście nie miała wielkich problemów z karmieniem, ale też się szykuję na to, że początki zazwyczaj są trudne.

Ja już dwa dni po terminie i na razie się nie zanosi na poród 😅 więc sobie czekam (nie)cierpliwie 😁
 
Dziewczyny, jak Wy przygotowujecie ten napar z liści malin? Ja wcześniej wsypywalam jedną łyżeczkę na kubek, a na stronie Fundacji Rodzić po Ludzku piszą że się wsypuje 3-4 łyżki na pół litra wody, a jeszcze mi wyparowało trochę tej wody i wyszło mi mega mocne to teraz, i rzeczywiście ohydne...
 
Pan klusek chociaż w rzeczywistości jakiś taki malutki🤭😂😂
 

Załączniki

  • 15947234204998367278830090692550.jpg
    15947234204998367278830090692550.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 155
reklama
Dziewczyny, jak Wy przygotowujecie ten napar z liści malin? Ja wcześniej wsypywalam jedną łyżeczkę na kubek, a na stronie Fundacji Rodzić po Ludzku piszą że się wsypuje 3-4 łyżki na pół litra wody, a jeszcze mi wyparowało trochę tej wody i wyszło mi mega mocne to teraz, i rzeczywiście ohydne...
Bo oni podają taka ilośc, żeby sobie rozłożyć na kilka razy. Ja mam taką kapsułę zaparzającą:p i tam się łyżeczka mieści, to takie piję 3 razy dziennie. Woda faktycznie paruje i do tego u mnie ten zaparzacz zwiększa jej objętość, więc wlewam po sam czubek. No zimne piwko z sokiem malinowym to to nie jest, ale cóż poczniesz:p:p
 
Do góry