No ciekawa jest zależność między jedzeniem w ciąży a płcią dziecka. Trochę czytałam na ten temat i szczerze to chyba kwestia przypadku

każda ciąża jest inna i wydaje mi się że to jakie mamy zachcianki jedzeniowe, nie wynikają z płci dziecka, tylko poprostu samej ciąży. Jakby organizm sam wskazuje jakie ma niedobory

ja też wolę mięsko, po za kurczakiem, ale wątpię żeby to oznaczał ze synek będzie

podobnie jak z kalendarzem chińskim

ja z tych niedowiarków. Czytałam też o tej metodzie Ramziego

może coś w tym jest, ale nie jest ona poparta potwierdzonymi badaniami naukowymi
A jak u Was jest? Jesteście jakoś ukierunkowane czy chcecie mieć synka czy córkę?
Ja wcześniej byłam bardzo nastawiona na synka, bo mam już 2 kobietki w domu. Ale teraz jest mi to obojętne

nawet w tej ciąży nie jestem jakoś taka ciekawa czy synek czy córka

najwazniejsze ze będzie i niech zdrowo się rozwija