reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwietniowe mamy 2021

reklama
Ehh laseczki poszlam na lunch z synkiem o dziwo bez meza bo w pracy,i jakos tak mi sie nie fajnie zrobilo,przyszedl moj makaron dziubnelam dwa razy i juz nie moglam jakby mi sie skurczylo wszystko,za trzecim dziubnieciem scielo mnie na wymioty,ale bylam twarda i sie opanowalam.Syn sie patrzy a pani kelnerka sie pyta czy jestem ok i czy mi nie smakuje....cudownie bylo normalnie heh
Jutro idziemy na luncz ale juz z mezem to juz nie musze byc twarda.
 
Ja placilam 100 za wizyte u ordynatora z
Ehh laseczki poszlam na lunch z synkiem o dziwo bez meza bo w pracy,i jakos tak mi sie nie fajnie zrobilo,przyszedl moj makaron dziubnelam dwa razy i juz nie moglam jakby mi sie skurczylo wszystko,za trzecim dziubnieciem scielo mnie na wymioty,ale bylam twarda i sie opanowalam.Syn sie patrzy a pani kelnerka sie pyta czy jestem ok i czy mi nie smakuje....cudownie bylo normalnie heh
Jutro idziemy na luncz ale juz z mezem to juz nie musze byc twarda.
Też tal mam :) poprostu jem tylko to na co mam chęć ale wolę tak niż mieć apetyt ciągle 😁
Ogólnie czuje się jak pąk ale zważyłam się i zmierzylam i waze tyle samo 🤣 więc to wybrzydzanie w jedzeniu jest mi na rękę 😁
 
Mam niepoprawny kariotyp, transakcja zrównoważona między chromosomem pierwszym a siódmym, mi nic nie jest bo fenotypowo mam pełną informację genetyczną w komórce, ale u mojego potomstwa niewiadomo jak to się podzieli i które ramię dostanie Kropek. Generalizując może dostać oba poprawne (25%), może mieć jak ja jedno czyli oba niepoprawne pierwszy z kawałkiem siódmego i siódmym z kawałkiem pierwszego (25%), dwie opcje z których będzie źle (niewiadomo jak źle) pierwszy poprawny i niepoprawny siódmy (25%) albo niepoprawny pierwszy i poprawny siódmy (25%). W tych dwóch ostatnich grozi to chorobą genetyczna albo wadą letalną (nie wiadomo, nie ma badań). I szczerze mam nadzieję, że skoro wadą jest na chromosomie pierwszym (najwiekszy) to będzie ona tak poważna, że nie będę musiała stanąć przed decyzją o terminacji i natura zrobi swoje wcześniej albo niedopusci do tego, że dowiem się o ciąży. Wiem, że będzie bolało, ale lepiej to niż samemu podejmować decyzję, bo jedna i druga jest cholernie ciężka (póki nie wiedziałam o moim kariotypie byłam pewna że ja jej nigdy nie zrobię, choćby nie wiem co, teraz już tej pewności nie mam, nie przeraża mnie tak chore dziecko jak chory dorosły, a to nie będzie wadą typu ZD, tylko coś niewiadomego, najprawdopodobniej gorszego)
Skąd się takie dziadostwa biorą 😟
 
reklama
Do góry