MajkaM1983
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2020
- Postów
- 75
Mam jeszcze bliźniaki. Więc trzymam się jakoś. Więcej starać się nie będziemy. Boję się tylko "tego dnia". Nadal mam objawy niestety... Ech..
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja 14 lat temu leżałam przez to kilka razy w szpitalu (raz z odmiedniczkowym zapaleniem nerek, co już było naprawdę poważne) ale Nikosiowi to w żaden sposób nie zaszkodziło bo urodził się w 38 tc jako prawie 4 kg chłopakPopieram. Ja też tak robię chociaż tego soku z żurawiny nie rozcieńczam. Nie mam zapalenia pęcherza ale czuję dyskomfort i coś nie tak mam z cewka moczową chyba (pieczenie). Badania moczu wyszly dobre i lekarz mowi ze skoro dobre to nic nie robimy. A ja się boję ze to jakoś zaszkodzi dziecku. Dziewczyny jak to jest? Czy jeśli wyniki dobre i nie idzie stan zapalny dalej do pęcherza i do nerek to czy dziecko jest bezpieczne? Chyba trochę je chroni pęcherz ciążowy? Dziewczyny, które już są mamami pomóżcie - miałyście jakieś problemy ze stanami zapalnymi w ciazy i dziecku nic nie groziło? Martwię się trochę.
Dobrze że tak do tego opiekuńczo pochodząU mojego gina też są wizyty co miesiąc. Ja jednak będę mieć co dwa tygodnie ze względu na wiek (4 z przodu) i straty
Ja nie pamiętam w jakim miesiącu ale też jakoś wcześnie się pojawiła ale to takie małe ilości bardziej jak nacisnelam na sutek to leciałoKinga tak mi przykro :-( [emoji173]
Dziewczyny tak w temacie karmienia piersią. Od kiedy w ciazy zaczęła wam lecieć siara? Mi bardzo szybko i to z dnia na dzień coraz wieksze ilości. Musiałam spać juz z wkładkami bo mialam cala mokra piżamę. Teraz korzystam ze spania na brzuchu ile mogę, bo później nie będzie już tak łatwo. Tego najbardziej w ciąży nie lubiłam.
Bardzo mi przykro, trzymaj się, wiem że nie ma słów które pomogą, ale nie rezygnuj. Przytulam Cię mocnoDziewczyny, jestem po wizycie.
Niestety muszę się z Wami pożegnać.
Moje szczęście obumarło tydzień temu. Nie było echa serduszka.
Muszę się zapisać na zabieg do Matki Polki.
Jakoś się trzymam...![]()
Ogormnie przykro, ciezkie to jest , ja powiem tak nigdy nie poddawaj się w swoich dążeniach❤. Przeszłam przez to w kwietniu, jeśli masz pytania, napisz do mnie na priv. Przytulam Cię mocnoHej dziewczyny. Ja też niestety odchodzę. Mój dzidziuś od 2tyg. Przestał się rozwijać. Plamienia było spowodowane odklejajaca się kosmowka... Sztucznie podtrzymywany hormonami... Tydz. Temu w poradni k mówili że ciąża żyje. Jestem w szoku.. Trzymajcie się i sciskajcie nogi. To mój pierwszy raz. Nie wiem jak to przetrwam..
Ja na Żytnią do prywatnego gabinetu. Koleżanka kiedys mi polecila tego lekarza.Prowadzil jej 2 ciąże. Nazwiska podawac nie bede ale jak wpiszesz w Google to tam jest tylko jeden gin na Żytniej. Co do męża....w pelni współczuję....niestety nie licz ze tesciowa sie zmieni. Jestes dla niej konkurencją a przeciez to kochany malutki synek. Dramat.Współczuję i duzo sily ŻyczęO a gdzie chodzisz?❤
Ha to widzę ze ten tydzień dużo wizyt!!!
super dzidzia6+3
Jest serduszkonie dostałam jeszcze terminu porodu, na razie kartę ciąży
Na badaniu było widać lepiej niż na zdjęciu, tutaj praktycznie dziecka nie widać (oni normalnie zdjęć na wizycie ginekologicznej nie drukują, tylko typowo na usg), to okrągłe to chyba ciałko żółte, po prawej dzidziuś ale na zdjęciu nie widaćPrzytyłam niecały kg w 2 tyg, ogółem spodni nie noszę ale w spódnicach w talii mi ciaśniej. Też tak macie?
Zobacz załącznik 1173159