reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Ja syna urodziłam mając 26 lat, byliśmy miesiąc przed ślubem jak dowiedziałam się o ciąży. Teraz mamy oboje po 33 lata i dopiero teraz możemy myśleć o drugim, bo mieszkamy jeszcze chwilowo w dwóch pokojach, więc na drugie nie było miejsca. W tym roku kupiliśmy i odbieramy dom, więc jeszcze z dwójkę bym chciała 😁
U mnie jest podobnie.Ja też urodziłam syna mając 26 lat .Decyzję o drugim odkładałam z powodu pracy ,a teraz jak już jest ok to nie jest tak łatwo .Ja w tym roku skończyłam 33, mąż 38 tak że czas leci niestety.
 
Sama bym nie brała z siebie... Moja ginekolog mi kazała oba 🤷‍♀️ a że pomogła wielu parom zajść to jej ufam 🤷‍♀️ nic się mi nie dzieje, wyniki okejka, pregna raz dziennie ,ovarin 2x🤷‍♀️ takie zalecenie i rozkaz dostałam więc przestrzegam 😁
No to super, tak tylko dopytuje, żebyś sobie nie zaszkodziła 😊ale jak to było zalecenie lekarza to myślę że oni chyba jednak wiedzą lepiej niż my 😅
 
Dokładnie ja w tym cyklu mam emocjonalny rollercoster 😅🙈
Ach... Jak potrzebujesz poplakac to płacz zawsze to później lżej :p ja wczoraj w płacz straszny wpadłam ( nie wiem w sumie czemu normalnie bym tak nie zareagowała) śmiechy hihy i się rozplakalam także niedziela u mamy mojej szybko się zakończyła i pojechaliśmy z mężem i dzieckiem do domu.
 
Ach... Jak potrzebujesz poplakac to płacz zawsze to później lżej :p ja wczoraj w płacz straszny wpadłam ( nie wiem w sumie czemu normalnie bym tak nie zareagowała) śmiechy hihy i się rozplakalam także niedziela u mamy mojej szybko się zakończyła i pojechaliśmy z mężem i dzieckiem do domu.
U mnie jest trochę inaczej, miałam depresję i nerwice lękową więc teraz wolę racjonalizować moje odczucia i podchodzę do nich na chłodno, żeby nie dostać kolejnego ataku paniki, to mi pomaga 😊
 
reklama
Do góry