reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Arona Jesli będzie ok z moim spojeniem łonowym to też chciałabym to trzecie urodzić sn. Ale czuję jakąś taką niemoc i strach i nie wiem czy dam radę. Ech trafiły się na stare lata dylematy [emoji1787] pomyślę o tym może później.
Strach porodowy to chyba akurat ogarnia w każdym wieku 😂nie znam kobiety, która by tego uniknęła.
Najważniejsze by wszystko dobrze się skończyło dla dziecka i matki. Miło raczej być nie może 😂
 
reklama
Ja wszystkie wizyty mam z prywatnego pakietu medycznego więc nie zastanawiałam się nad tym, wierzcie mi w dwóch poprzednich ciążach na wizyty prywatne, badania plus leki wydałam tyle kasy że tym razem chciałam tego uniknąć wiedząc że umowę mam tylko do dnia porodu. Nie wiem co będzie u mnie w przyszłości i z pracą, nastawiam się raczej na 3 lata w domu do przedszkola i brak dochodu, ewentualnie własna firma ale teraz obawiam się nie będzie tak różowo jak mi się wydawało z tą epidemią.
Ja większość wizyt i badań też mam z ubezpieczenia, nie chodzi mi tyle o kasę lecz o to czy jest potrzeba. Jak byłam w szpitalu 2 tyg temu i przy wypisie pytałam lekarza czy robić, to powiedział że już przesada z tymi USG, po co tak cytuję" przygrzewać czesto dzieciątko " skoro jest w porządku. A w poradnikach piszą że zrobić koniecznie. Co lekarz to inne zdanie.
Też chciałabym tym razem zostać z dzieckiem do 3 rż, przy tamtych od razu wracałam po kilku miesiącach do pracy, ciężko było. Ale z firmą męża teraz coraz ciężej z tą pandemią i różnie to się może jeszcze skończyć.
 
Strach porodowy to chyba akurat ogarnia w każdym wieku [emoji23]nie znam kobiety, która by tego uniknęła.
Najważniejsze by wszystko dobrze się skończyło dla dziecka i matki. Miło raczej być nie może [emoji23]
Może masz rację choć wcześniej się tak nie bałam. Wiedziałam że muszę urodzić i tyle. Teraz po prostu czuję że już nie mam tyle siły co 16 lat temu, i wszystko jakoś pika i szczyka więcej i dlatego już się boję.
Z drugiej strony raz tu któraś napisała że skoro zaszłyśmy w ciążę po 40 to pewno nasz organizm jest na cały ten wysiłek gotowy .
 
Wiem o czym mówisz jednak młody trochę ma inne podejście i z wielu dpraw sobie sprawy nie zdaje, teraz z bagażem doświadczeń wszystko inne.
Ja się bałam też czy dam radę z maluszkiem jednak to też wysiłek stały i wymaga koncentracji przez cały czas. Nie powiem ze było łatwo ale instynktacierzynski działa i po 40 i daje rade. Do pewnych spraw podchodzę inaczej, widzę błędy popełnione ze starszymi i staram się to zmienić. I ogólnie mam poczucie uciekającego czasu więc też inne priorytety. Najpierw Synek potem sprzątanie praca i cała reszta a ludzie niech mówią co chcą.
 
Kawoszka a jak maluda na brzuszek reaguje, oswoiła już się? Jak samopoczucie?
Moja malutka to poszła do przedszkola i dzisiaj rano siedzi w piżamach na kanapie kończy swoją flaszkę (niestety nadal pije swoje mleczko) i głaszcze się po brzuchu mówiąc że tam jest dzidzi. Myślę że jeszcze nie ogarnia. Na pewno będzie zadrosna choć ciągle jej powtarzam że dzidzia ją bardzo kocha. Budujemy dom ona będzie mieć swój pokój a teraz to mimo 4 pokojowego mieszkania chyba wszyscy będziemy w jednym pokoju. Nie chcę żeby czuła się odrzucona. Ona jest tak do mnie przywiązana że ciągle powtarza że mnie kocha a męża nie. Ale to chyba dlatego że on jest zajęty budową i często go nie ma.
 
Dzisiaj mam wizytę. Wczoraj zrobiła badania ale mocz zaniosłam jeszcze raz. Wyszły mi bakterie to wolę to jeszcze raz sprawdzić.
Już jestem takim słoniem a to dopiero od czwartku zacznie się 18 tc. Mój lekarzz mnie opieprzy na bank. Nie obżeram się wręcz nie dojadam kolacji a mimo to przytyłam 2kg. Powiedział że mam nic nie przytyć. Ale niby jak cycki jak balony, brzuch też się powiększył. Szczerze to nie chce mi się tych wizyt. Więcej stresu niż pożytku.
 
reklama
Mamusie już spełnione :Brumba, Maja, Kasia i inne rodziłyście po 40 sn czy cc. Dajcie znać
emoji4.png
ja sn najlepszy porod szybki i BEZBOLESNY
 
Do góry