reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październikowe mamy 2020

hey dziewczyny, czy któraś z was miała wywoływany poród? jak to wyglądało?
Ja miałam z pierwszym synem tylko nie rodziłam w Polsce. Wywoływali mi poród dlatego że miałam wysokie ciśnienie i białko w moczu. Na początku dali mi jedną tabletkę dopochwowo na wywołanie po 3 godzinach dostałam lekkich skorczy które miałam całą noc nad ranem odeszły mi wody później dali mi druga tabletkę i się wtedy zaczęło skorcze co pięć minut nie do zniesienia (rodziłam bez znieczulenia) jak wylądowałam na porodówce okazało się że po godzinie silnych skorczy mam 1 cm rozwarcia więc czekałam dalej a w międzyczasie masowały mi szyjkę po dwóch następnych godzinach w koncu miałam rozwarcie przyszły skorcze parte trzy wysiłki i mały był z nami😊😊 Z mojej strony tak to wyglądało wywoływanie porodu myślę że lepiej jak poród sam się zacznie i bez żadnego wywoływania rodzic chyba mniej się kobietą męczy i idzie to szybciej i sprawniej nie wiem bo teraz drugi poród miałam niespodziewaną cesarkę .
 
reklama
Ja miałam z pierwszym synem tylko nie rodziłam w Polsce. Wywoływali mi poród dlatego że miałam wysokie ciśnienie i białko w moczu. Na początku dali mi jedną tabletkę dopochwowo na wywołanie po 3 godzinach dostałam lekkich skorczy które miałam całą noc nad ranem odeszły mi wody później dali mi druga tabletkę i się wtedy zaczęło skorcze co pięć minut nie do zniesienia (rodziłam bez znieczulenia) jak wylądowałam na porodówce okazało się że po godzinie silnych skorczy mam 1 cm rozwarcia więc czekałam dalej a w międzyczasie masowały mi szyjkę po dwóch następnych godzinach w koncu miałam rozwarcie przyszły skorcze parte trzy wysiłki i mały był z nami😊😊 Z mojej strony tak to wyglądało wywoływanie porodu myślę że lepiej jak poród sam się zacznie i bez żadnego wywoływania rodzic chyba mniej się kobietą męczy i idzie to szybciej i sprawniej nie wiem bo teraz drugi poród miałam niespodziewaną cesarkę .

O widzisz... Mi proponują żel i balonik a potem oksytocyne. Ale już nie mam wyboru bo jestem dwa tyg. Po terminie. Także wydaje mi się, że nie ucieknę od wywoływania.. Inna sprawa, że już powoli psychicznie mnie to przerasta.. W sensie to czekanie.. Boje się że przechowuje. A odwlekała ile się dało.. I teraz jeszcze stresuję się tym kowidotestem.. Oczywiście tak bardzo że już mam wszystkie objawy ahaha... No nic.. W poniedziałek mam już szpital...
 
O widzisz... Mi proponują żel i balonik a potem oksytocyne. Ale już nie mam wyboru bo jestem dwa tyg. Po terminie. Także wydaje mi się, że nie ucieknę od wywoływania.. Inna sprawa, że już powoli psychicznie mnie to przerasta.. W sensie to czekanie.. Boje się że przechowuje. A odwlekała ile się dało.. I teraz jeszcze stresuję się tym kowidotestem.. Oczywiście tak bardzo że już mam wszystkie objawy ahaha... No nic.. W poniedziałek mam już szpital...
No tak jak już tyle jesteś po terminie to muszą wywołać...ale wszystko będzie dobrze nie denerwuj się ani nie stresuj chociaż wiem że to ciężko i łatwo się tylko mówi. Ja też urodziłam po terminie ale tydzień odeszły mi wody w nocy dostałam skurczy porządnych a i tak poród zakończył się cesarką ale najważniejsze że mały zdrowy. Może akurat przez weekend coś się ruszy i maluszek zechce wyjść 😊😊 Wszystko dobrze się skończy zobaczysz już za chwilę będziesz tulić swojego maluszka😍
 
No tak jak już tyle jesteś po terminie to muszą wywołać...ale wszystko będzie dobrze nie denerwuj się ani nie stresuj chociaż wiem że to ciężko i łatwo się tylko mówi. Ja też urodziłam po terminie ale tydzień odeszły mi wody w nocy dostałam skurczy porządnych a i tak poród zakończył się cesarką ale najważniejsze że mały zdrowy. Może akurat przez weekend coś się ruszy i maluszek zechce wyjść 😊😊 Wszystko dobrze się skończy zobaczysz już za chwilę będziesz tulić swojego maluszka😍

❤️ Bardzo na to liczę! Dzięki za odpowiedź!
 
O widzisz... Mi proponują żel i balonik a potem oksytocyne. Ale już nie mam wyboru bo jestem dwa tyg. Po terminie. Także wydaje mi się, że nie ucieknę od wywoływania.. Inna sprawa, że już powoli psychicznie mnie to przerasta.. W sensie to czekanie.. Boje się że przechowuje. A odwlekała ile się dało.. I teraz jeszcze stresuję się tym kowidotestem.. Oczywiście tak bardzo że już mam wszystkie objawy ahaha... No nic.. W poniedziałek mam już szpital...
To w takim razie powodzenia i lekkiego porodu🙂
 
reklama
mi o
mnie wypadł już w czwartek w południe i do tej pory cisza 🤷‍♀️ dlatego zastanawiam się ile może to jeszcze potrwać, taka tykająca bomba 😅

mi odpadł w środę popołudniu, dziś w nocy miałam mega twardnienia brzucha,,, które dalej się dzieją... ale tak po za tym to cisza...

@Kalaa nie dziękuję... wiem, że jeśli dojdzie do wywoływania to będzie hardcore............... mam nadzieję, że będę jakimś wyjątkiem!
 
Do góry