wydaje mi się, że nie każdy chce mówić o swoich staraniach, a jeśli chce to też nie do każdego. My np rozmawiamy o tym ze znajomymi bo też są na podobnym etapie, więc sobie nawzajem kibicujemy. Ale np rodzine raczej trzymamy z daleka o tych tematów, co za dużo to nie zdrowo

niektórzy zatrzymali się ileś lat wstecz i nie warto z nimi wchodzić w dyskusje bo nie wszystko zrozumieją. Wiem, że moi rodzice czy teściowie nie zrozumieli by latania na badania i sprawdzania wszystkiego bo dla nich badania prenatalne były naszym „wymysłem” bo niby czemu miałaby się urodzić chore, więc nie chcemy się wdawać w niepotrzebne dyskusje. Jak przyjdzie czas to będzie.