reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

czesc wszytskim

ledwo zyje od wczoraj, bo latam jak opetana, bo gosci mamy z Polski na kilka dni, wiec sprzatam, gotuje itd, a jeszcze do pracy musze chodzic a do tego jeszcze @ daje popalic....wczoraj tylko poczytalam przed snem co u Was...ciesze sie ze humorki dopisuja.

oj to kochana wytrwałości i aby sił starczyło :tak::-) a humorki, odpukać, odpukać dopisują :-):tak:
choć zobaczymy jak będzie po dzisiejszym dniu, bo na 12.30 wizyta u stomatologa, mam nadzieję,że ta w końcu wypali, bo to trzecia już z kolei a dwie poprzednie pani dr chorowała, a czas ucieka :tak::happy2:

Beatka, a jak Oskarek dzisiaj, mam nadzieję,że nocka minęła spokojnie i jesteśnie wyspani ?
 
reklama
Dzień dobry:-)
U mnie nie za ciekawie. Maja ma zapalenie płuc. Wczoraj wylądowaliśmy z nią na pogotowiu. M zaczyna fochy na drugie dzieciątko:-(. A ja jestem w kropce, bo bardzo pragnę być znowu mamą....
 
oj to kochana wytrwałości i aby sił starczyło :tak::-) a humorki, odpukać, odpukać dopisują :-):tak:
choć zobaczymy jak będzie po dzisiejszym dniu, bo na 12.30 wizyta u stomatologa, mam nadzieję,że ta w końcu wypali, bo to trzecia już z kolei a dwie poprzednie pani dr chorowała, a czas ucieka :tak::happy2:

Beatka, a jak Oskarek dzisiaj, mam nadzieję,że nocka minęła spokojnie i jesteśnie wyspani ?

Jarzebinko- trzymam mocno kciuki zeby dzis wizyta sie udala i zeby nie bolalo. ja nie lubie strasznie dentystow, uuuuuuuuuuu......brrrrrrrrrrrrrrrr na sama mysla mam dreszcze, no ale wiadomo zabki wazna sprawa, wiec trzeba sie przelamac, zwlaszcza ze trzebo wszytsko porobic ze zdrowiem za nim fasolka sie zjawi....
 
Dzień dobry:-)
U mnie nie za ciekawie. Maja ma zapalenie płuc. Wczoraj wylądowaliśmy z nią na pogotowiu. M zaczyna fochy na drugie dzieciątko:-(. A ja jestem w kropce, bo bardzo pragnę być znowu mamą....


Moreme- ojej, malutka tak sie rozchorowala.....biedactwo, na pewno cierpi....Zycze Majeczce duzo zdrowka i sil, zeby sobie to zapalenie szybko poszlo. A Ty kochana tez pewnie sie martwisz, bedzie dobrze na pewno, Maja ma na pewno antybiotyk, wiec za kilka dni bedzie sie lepiej czula....
A czemu maz fochy robi? drugie dzieciatko to by byla super nowinkla, na pewno go przekonasz. Faceci tak czaesto reaguja na poczatku, ale potem miekna. Jak ja zapragnelam malenstwa, to maz tez mi powiedzial ze to nie czas, ze zly moment ze trzeba poczekac, ze trzeba sie ustawic, ze musimy cos najpierw osiagnac w zyciu zawodowym...:baffled: doslownie taka mine zrobilam i obrazilam sie na 2 miesiace.....potem bylo tak sobie, bylam troche obojetna i smutna ze tak mi powiedzial, no i w koncu po kolejnych 2 miesiacach powiedzial ze mam racje i ze on tez chce.... ale niezle sie umordowalam z nim....Widzisz kochana - z facetami to tak czasem bywa. Ale wierze ze u Ciebie tez bedzie, tylko to kwestia czasu.:-)
 
CZEŚĆ lachy

Altoids no to życzę dużo cierpliwości i sił.....a będą potrzebne przy gościach.....hihihi....;-)

Moreme zdrówka dla Majki życzę.....;-);-);-) A na męża weż poprawkę- dziś dziecka nie chce, ale jak się pojawi to co...... pokocha i tyle:-);-);-) A może tylko tak mówi, żebyś Ty się nie nakręcała na drugą ciąże....??????

;-)Oskarek czuje się lepiej- nie wymiotuje, nie gorączkuje, uszko prawie nie boli, a w nocy bardzo dobrze spał....;-);-)

Jarzębinko i jak wizyta u dentysty?????? ;-);-);-)

A ja sprzątam, myję, piorę, prasuję...dosłownie padam na twarz, po południu jeszcze zaliczyłam WIELKIE ZAKUPY...;-), jutro ciąg dalszy......;-)
 
Beata2710 - witaski miłe :) i pozdrowienia ślemy ..
altoids - co tu o sobie wiele mówić :zawstydzona/y: Mam na imię Edyta lat 27, mąż Wiesiu lat 34. Jesteśmy 3 latka po ślubie choć znamy się 9. W styczniu po zezwoleniu ginka zaczeliśmy się starać o dzidzi..ale się okazało że "na plasterkach" (choć od grudni działały tylko leczniczo nie antykoncepcyjnie) poczeliśmy naszego Aniołka ... my się straliśmy a dzidzi z Nami już było..dowiedzieliśmy się o tym dość późno..bo w piątek tydzień temu.. (półtora tyg temu) a we wtorek tydzień temu tak z niczego zaczełam krwawić..wylądowałam w szpitalu, gdzie niestety poroniłam..więc nasze szczęście nie trwało jednak długo :-:)-:)-:)-( Dzisiaj mamy własnie z mężem bardzo fatany dzień..bo własnie mija czas gdy poroniłam..Boziu..ale to wszystko jest trudne..Chyba tyle z grubsza o nas.. mam nadzieję że nakreśliłam troszkę Naszą sytuację..a jak nie to proszę o konkretne pytańka :)
Pozdrawiamy
 
Slodziutka_e bardzo mi przykro, że wasze szczęście zostało tak brutalnie przerwane.
Mam jednak nadzieję że szybko ogłosisz nam wesołą nowinę. Głowa do góry, będzie dobrze- jesteście młodzi.
 
Jarzebinko- trzymam mocno kciuki zeby dzis wizyta sie udala i zeby nie bolalo. ja nie lubie strasznie dentystow, uuuuuuuuuuu......brrrrrrrrrrrrrrrr na sama mysla mam dreszcze, no ale wiadomo zabki wazna sprawa, wiec trzeba sie przelamac, zwlaszcza ze trzebo wszytsko porobic ze zdrowiem za nim fasolka sie zjawi....

Jarzębinko i jak wizyta u dentysty?????? ;-);-);-)

ja też nie cierpię dentysty, ale właśnie przed kolejną ciążą chciałam wszystko wyprowadzić na prostą, ale chyba jednak nie jest mi to dane :no: to już 3 odwołana wizyta, kolejną mam na przyszły tydzień, a jak i ona nie wypali to już koniec i zmieniam przychodnię, bo ile można :szok: a tutaj mi pasuje, bo blisko pracy, nie tracę czasu na dojazdy, a i czasem w czasie pracy mogę się wyrwać, ale zobaczymy :sorry2::-p:sorry2:

Beatko, cieszę się,że Oskarek już lepiej i szybciutko dochodzi do siebie :tak:

Moreme, a myślę,że z mężem sobie poradzisz, jak przyjdzie wiosna, zobaczy tyle maluszków na spacerkach z tatusiami, to też zachoruje na takie :tak:

Słodziutka, cierpliwości, wytrwałości............ będzie dobrze :tak:

trzymajcie się ciepło, miłego dnia :happy2::cool2::happy2:
 
Beata2710 - bardzo tego pragniemy z mężem..ale która tu z nas obecnych tego nie pragnie????Dlatego nie tylko ja czekam na swoje zafasolkowanie ale również z niecierpliowścią czekam już aby każdej z Was/Nas udało się i obyśmy się wszystkie ze szczęścia cieszyły...a najlepiej wszystkie naraz ;-)albo jeśli już nie naraz to pokolei :-D.... ale od wczoraj niestety humorki u nas z mężem bardzo na nie :-:)-( ale oboje wiemy z jakiego powdu... no cóż...smutek nie zwróci nam Aniołka..ale.........................
Jarzebinka - musi być dobrze...ale jak jest człowiekowi źle to o tym zapomina..niestety..wtedy mysłi się tylko o tym co złe...

Wszystkie panie pozdrawiam serdecznie...i życzymy z męzem miłego i owocnego dzionka
 
reklama
Do góry